reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Opieka nad maluszka i wszystko co nią związane

Patrysia u nas bez ślubu ochrzczą dziecko prawie wszędzie,ale ze ślubem cywilnym to raczej nigdzie:baffled: I jest problem,bo ja nie mam bierzmowania,a ksiądz mi powiedział,że nie dostane bierzmowania żyjąc w grzechu,więc najpierw muszę wziąć ślub kościelny,a potem dostanę bierzmowanie.Albo po prostu naraz,ale konieczny jest ślub kościelny.A bez bierzmowania to już zupełnie nigdzie mi dziecka nie ochrzczą....

To bardzo dziwne... Nasz ksiądz na pewno ochrzciłby Wam dziecko. Rozmawialiśmy z nim i on uważa, że najważniejsze jest dziecko i jeśli chcemy wychować e w wierze katolickiej, to nie ma problemu. Trzymam kciuki, żebyście trafili na takiego księdza.
 
reklama
Ja też mam cywilny ślub i chrzest Julki pod wielkim znakiem zapytania. Chrzest kosztuje 100 zł. Jak mi nie ochrzczą w tej parafii pójdę do innej i tak dopóki nie znajdę księdza który ochrzci mi dziecko. W dodatku mam dwie chrzestne ponieważ w rodzinie krucho z mężczyznami. Zobaczymy.... A chrzest chcemy mieć w maju.
 
No właśnie co ksiądz to co innego. Denerwuje mnie to, że nie ma jakiejś normy tylko wszystko zależy od widzimisię księdza. Jakby było jakieś jasne i klarowne prawo, i jasne koszty a nie w jednej parafii co łaska w niektórych 20-30zł a u mnie 100zł.. Paranoja.
Też uważam, że dziecko najważniejsze.
 
Ja też mam cywilny ślub i chrzest Julki pod wielkim znakiem zapytania. Chrzest kosztuje 100 zł. Jak mi nie ochrzczą w tej parafii pójdę do innej i tak dopóki nie znajdę księdza który ochrzci mi dziecko. W dodatku mam dwie chrzestne ponieważ w rodzinie krucho z mężczyznami. Zobaczymy.... A chrzest chcemy mieć w maju.


My mamy ślub kościelny. Ale dla odmiany mamy dwóch chrzesnych bo u nas z kobietkami krucho i tez nie wiem czy to przejdzie:-)
 
My mamy tylko ślub cywilny a mężowy na dodatek jest po rozwodzie. Ale proboszcz jak był po kolędzie u mamci mojej to powiedział, że bez problemu można dziecko ochrzcić, że różnie się ludziom w życiu układa. I podkreślił, że ważne żeby chrzestni nie byli po różnych zawirowaniach życiowych :-) I tu pojawia się problem bo o ile z chrzestną nie ma problemu to wszyscy kandydaci na chrzesnego są jacyś felerni :-D - jeden rozwodnik, jednen "żyjący w grzechu" czyli tylko po cywilnym, jeden gej :-) Był jeszcze ksiądz ale stwierdził, że woli chrzcić małego niż być chrzestnym. I jak to mówi mój mąż - jesteśmy w czarnej du...:happy:
 
Moje obie chrzestne są po cywilnym ale wcale nie zamierzam o tym fakcie powiadamiać kogokolwiek. Od chrzestnych potrzebuja zaświadczenia z ich parafii i dane osobowe. Ja sama jestem chrzestną po ślubie cywilnym.
 
Ufff, to u mnie jakoś bezproblemowo :-)
Jesteśmy po kościelnym, a chrzestni oboje są bierzmowani i stanu wolnego.

A w ogóle to my w zeszłym roku pobieraliśmy się w pierwszy dzień Świąt Wielkanocnych :-D
 
Myszqa w takiej sytuacji jak Wy jesteście to u nas też by nie było problemu,bo Wy po prostu nie możecie mieć kościelnego.A my możemy a nie mamy,więc to już co innego:baffled:

Patrysia tak powinno być wszędzie,że dziecko jest najważniejsze.Ksiądz powinien się cieszyć,że chce się ochrzcić dziecko i wychowywać w wierze katolickiej.Ale u nas uważają,że nie można wychować dobrze skoro nie żyje się tak,jak powinno.

Do tego ksiądz nam powiedział,że chrzestni muszą być praktykujący i absolutnie po zadnych rozwodach,ślubach cywilnych czy w ogóle bez ślubu:sorry:
 
reklama
Witam dziewczyny

Szczepienie było okropne :-:)-(młoda aż sie zanosiła...kłuli ją 3 razy...ale na szczęście juz po wszystkim....dostała natychmiast cycusia i jest ok....następne szczepienie 4 marca.Oliwka waży 5 kilo i jest zdrowiutka...:-)

Co do szarpania cycorka to moja też tak robi ale pomaga zmiana piersi :tak:

Niestety Oli robi za żadko kupę...więc walczymy z zaparciami....dostaje czopek co drugi dzień...:-:)-:)-(

Co do spacerku to ja wcale nie werandowałam i byłam z małą na dworzu jak miała 8 dni(wizyta u lekarza)...od tamtej pory spacerki codziennie :-)

Arlets wszystko będzie oki!!! Nie martw sie kofffana!!;-)
 
Do góry