reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Olsztyńskie mamy.

Nabuu gratulacje :) ogromniaste :). Ja też już jestem po mój Michaś postanowił się urodzić 27.10 i od wczoraj jesteśmy w domku. Poród naturalny i ekspresowy weszłam na porodówkę o 19.20, a o 21.25 urodziłam :) nawet babeczki były w szoku :), że tak mi sprawnie poszło Michał 3850 i 58cm długi :)

ja rodziłam w wojewódzkim, porodówkę i opiekę na niej wspominam bardzo miło, gorzej już z położniczym dużo tych kobiet i bardzo różne, najgorsze od noworodków, raz poszłam zapytać się o badania małego, a tam siedzi taka dziunia nawet głowy nie podniesie, bo przecież gra właśnie w kulki i jednocześnie rozmawia przez telefon, poczułam sie jak bohater filmu Miś..., ale było pare fajnych i bardzo fajni pediatrzy...
gratulacje:) ja mam identyczne wspomnienia z pierwszego porodu w wojewodzik, na oddziale te polozne od noworodkow byly strasne, ja na takie trafilam:/
:-) Dziękuję ślicznie.
Jestem już w domu z moją Kruszyną. Malutkie to to (2650 g, 52 cm) ale takie słodkie, że chciałoby się schrupać - Miłosz Mu na imię będzie :happy:

Różne czytałam opinie na temat miejskiego szpitala i chciałabym podzielić się swoimi wrażeniami. Otóż opuszczałam to miejsce z wielkim zdziwieniem bo spotkałam się z fantastycznymi ludźmi. Siostry na noworodkach są genialne i służą pomocą w każdej sytuacji z cierpliwością anielską tłumacząc po raz setny pacjentkom "jak prawidłowo przystawić dziecię do cyca". Bardzo mi się podoba ich nastawienie na karmienie naturalne.
Anestezjolog podczas zabiegu (cc) opowiadał mi rożne śmieszne historie a pielęgniarka trzymała za rękę i głaskała mnie po głowie (szczerze mówiąc trochę się bałam i to podniosło mnie na duchu).
Fakt, może niezbyt fajne łazienki, zbyt wysokie łóżka (jak to ktoś kiedyś narzekał) itp itd ale czym to jest w porównaniu ze świadomością, że już wkrótce będzie się w domu ze swoją dzidzią :)

A jeżeli chodzi o golenie to chyba zaszalałam bo zrobiłam to za nisko i odrastające włoski denerwowały mnie bardziej niż gojąca się rana...:sorry:
ja tez jestem bardzo zadowolona z miejskiego, polozne od noworodkow super, jak ktores plakalo w nocy to zaraz przybiegaly i pytaly co sie dzieje, pomagaly, zabieraly zeby mozna bylo sie wyspac chociaz z dwie godzinki, no super babki. lekarze smiechowi:) bylo zabawnie czasami , zwlaszcza jak praktykantki przychodzily z obchodem-z 10 praktykantek a lekarka no dziewczyny pokazcie uczennicom swoje piekne krocza- zobaczcie- tak wyglada pieknie zszyte krocze:p
Melakarmelata
również gratuluję :) I szybkiego porodu i zdrowego bobaska:)

<Karola>
Ja też uczęszczałam do tej szkoły rodzenia:) Właśnie dzisiaj dostałam fotkę od Pani Wiesi:) Jak Ci się podobały relaksiki? Ja niesamowicie odpoczywałam i mogłam nie myslec o niczym... a mój mąż natychmiast zasypiał :D

Dziewczyny, czy Wy też macie problem z wyciekaniem siuśków z pieluszek? Bywa tak, że Młody ma mokre ubranka na pleckach lub z boku i zastanawiam się czy źle pieluchę zakładam, czy te pieluchy są może na Niego za duże (Huggies)?

Życzę miłego wieczoru!:)
ja tak mam ale uzywam pampersow i pieluszek dada z biedronki i jest tak samo, nie chce mu za ciasno zakladac bo sie wtedy wqrza wiec nie wiem czemu te siuski wylatuja bo raczej nie przez pieluszki, moze sprobuje jeszcze raz ciasniej zalozyc
 
reklama
U nas przesiakały jak byly za duze ale jak za male to tez.Jezeli macie chlopcow to patrzcie czy siusiak jest idelnie na srodku ulozonyMoj najczesciej sie przesikiwal bo lekko siusiek byl np na boku:-D
 
<Karola>
Ja też uczęszczałam do tej szkoły rodzenia:) Właśnie dzisiaj dostałam fotkę od Pani Wiesi:) Jak Ci się podobały relaksiki? Ja niesamowicie odpoczywałam i mogłam nie myslec o niczym... a mój mąż natychmiast zasypiał :D

:))) Ja musiałam mojego męża szturchać co kilka minut jak zaczynał chrapać... takie skuteczne były te relaksiki:)
 
Po pierwsze: gratulacje dla nowych mam !
Po drugie: jak się czujecie, jak maluchy ?
Po trzecie: kiedy w końcu przestanie padać ?! :)
Po czwarte: się chwalę, moje 14 miesięczne dziecię chodzi samodzielnie, jestem z Niej taka dumna, mój cycoholik kochany :)
 
Mam pytanie. Gdzie w Olsztynie mozna wyrobic sobie karte potwierdzajaca grupe krwi i ile to kosztuje? Podobno najlepiej miec ja do porodu, a mi nie zostalo juz wiele czasu. Nie chcialabym miec przy porodzie jakichs nieprzyjemnosci bo czesc mojej ciazowej dokumentacji jest z Anglii. Mamy tez z mezem konflikt serologiczny i nie chcialabym zeby mnie ominal ewentualny zastrzyk z immunoglobuliny...:-( Prosze o porade i z gory dziekuje:-)
 
w szpialu miejskim zrobisz wszystkie badania bez skierowania, co prawda nie wiem co to jest ta karta z grupą krwi, bo ja miałam zwykły kwitek z wynikiem badań, na konflikt serologiczny tez musisz mieć wynik badań, i to też zrobisz bez skierowania...

Mój maluch ma się dobrze tylko w nocy mnie budzi co godzinę, macie dziewczyny jakieś sposoby na dłuższy sen maluszka? wydaje mi się, że on jeszcze nie odróżnia dnia od nocy, jak go tego nauczyć ?
 
Ja pierwsze z badan to mialam grupe krwi.Taka karteczke na ktorej byla napisana grupa krwii.
Co do odrozniania dnia od nocy to jest ciezko.Ja od prawie poczatku ustalilam tryb dnia co do godziny.W nocy oli budzil sie srednio co 3 h.Teraz dopiero spi calutka nocke.
 
Dawno tu nie zaglądałam. Sporo maluszków w tym czasie się pojawiło. Gratuluję nowym mamusiom i życzę duuużej dawki cierpliwości. Radość na szczęście prędzej, czy później sama przychodzi.
 
reklama
Dokładnie tak, grupę krwi można zrobić w laboratorium szpitala miejskiego (czynne całą dobę). Koszt chyba nie przekracza 20 zł - nie pamiętam już dokładnie :)

crazy_rita
gratuluję małego tuptusia :)

Melakarmelata- też mamy problem z odróżnianiem dnia i nocy. W dzień Młody śpi jak zabity i nic nie jest w stanie go obudzić, a w nocy włącza Mu się "gadanie" i z oczami jak 5 złotych obserwuje wszystko dookoła:) Ja wyczytałam, że za wcześnie na szkolenie takiego malucha więc przystosowuję się do Niego ... a co z tego wyniknie okaże się w praniu ;)))
 
Do góry