Owca II jeśli byś chciała się decydować na aerobik koło miejskiego to polecam Kasie Stocką. To moja koleżanka i mogę zapewnić, że bardzo fajnie prowadzi zajęcia. Tylko nie wiem jak to jest z ciężarówkami na takim aerobiku. Ale jako instruktor mogę Ci polecić jak najbardziej takie zajęcia. W ogóle basen to jest bardzo fajny pomysł, ponieważ odpoczywają wtedy mięśnie i w ogóle organizm się wyluzowuje. :-) Mi brzuszek dopiero zaczyna wychodzić i jeszcze dzidzia nie kopie mnie po żebrach;-), narazie musiałam odstawić taniec na bok, ale na basen też zamierzam niedługo chodzić.
Nicole 1603 to że trzymają długo bez cięcia to właśnie słyszałam, a powodem jest to, że kładą nacisk na poród naturalny. Dlatego też zastanawiałam się nad Szpitalem Kolejowym na Wojska Polskiego. Z kolei o Wojewódzkim słyszałam, że nie przyjmują pacjentek lekarzy spoza ich szpitala
Ja właśnie muszę zapytać swojego lekarza gdzie przyjmują jego pacjentki...
A któraś z was wybiera się może za jakiś czas na szkołę rodzenia??
Poza tym napiszcie czy wy w czwartym miesiącu też się jakoś tak dziwnie czułyście?? Ja jakieś delikatne zawiechy i doły czasem łapie:-( A z reguły jestem osobą pogodną, poza tym ciąża jest wychuchana i wyczekana... No i nie mam co na męża narzekać... Dba o mnie bardzo.. On się martwi, a ja nie wiem co mi jest. Denerwuje mnie to bo chciałabym być uśmiechniętą przyszłą mamą. A słyszałam, że też dzidzia po narodzinach jest spokojniejsza jak się mama w ciąży dużo uśmiecha..
A może takie stany są normalne??
Nicole 1603 to że trzymają długo bez cięcia to właśnie słyszałam, a powodem jest to, że kładą nacisk na poród naturalny. Dlatego też zastanawiałam się nad Szpitalem Kolejowym na Wojska Polskiego. Z kolei o Wojewódzkim słyszałam, że nie przyjmują pacjentek lekarzy spoza ich szpitala
Ja właśnie muszę zapytać swojego lekarza gdzie przyjmują jego pacjentki...
A któraś z was wybiera się może za jakiś czas na szkołę rodzenia??
Poza tym napiszcie czy wy w czwartym miesiącu też się jakoś tak dziwnie czułyście?? Ja jakieś delikatne zawiechy i doły czasem łapie:-( A z reguły jestem osobą pogodną, poza tym ciąża jest wychuchana i wyczekana... No i nie mam co na męża narzekać... Dba o mnie bardzo.. On się martwi, a ja nie wiem co mi jest. Denerwuje mnie to bo chciałabym być uśmiechniętą przyszłą mamą. A słyszałam, że też dzidzia po narodzinach jest spokojniejsza jak się mama w ciąży dużo uśmiecha..
A może takie stany są normalne??