hej dziewczyny. Ja w sprawie krostek.
u nas też są. od 3 tygodnia, czyli już 10 dni. tylko na buzi, bez czoła. kilka zauważyłam dwa dni temu na karku, tam gdzie obciera ubranko.
czytałam, rozmawiałam, pytałam i moim zdaniem to jest trądzik niemowlęcy. powodów może być kilka, od hormonalnego, po kontaktową reakcję na dotykane buzia przedmioty, czyli kocyk czy pieluszka. i u nas chyba właśnie jest to, bo czołem jak śpi ani leży sobie to niczego nie dotyka a resztą tak i tam są te zmiany.
ogólnie nie robię paniki, bo to po kilku tygodniach samo się. nie wygląda to dobrze, bo jak zwykły trądzik. malutkie takie krostki z białym czubkiem. Szybko blakną i wysychają. niestety pojawiają się nowe:-( Raczej nie zalecają zadnych środków na to specjalnie. wodą przegotowana kilka razy dziennie myśc buzię. ja myję jeszcze łapki, bo przecież ciągle się dotyka nimi. gdzies pisali, żeby to rumiankiem przemyać, ale byłabym z tym ostrożna. rumianek często uczula.
Nie wiążę tego z jedzeniem, bo od początku jem właściwie podobnie (prawie wszystko!) i nic nie było. no a do pediatry i tak idę pojutrze to pokazać, bo strzeżonego itd...