reklama
No i dobrze, niech sie boi, faceci musza sie bac, bo jak nie czuja bata nad soba to sie rozbisurmiaja Doskonale cie rozumiem Agatko, Moj Jacek niby nie pali, ale pali jego szef no i jak jacek sie z nim spotka to tez papieroska zapali i pozniej mi wciska ze to nie n palil tylko robert, no sie go pytam, czy sie pozniej z nim calowal bo aj wyraznie czuje papierosy od niego z ust a nie z ubrania;-) A w ogole nie luie jak pali, bo pozniej sie nie mozemy zalowac, a ja bardzo lubie :-) Ja tez robie mu bure i sie pozniej poprawia, nie na dlugo, ale zawsze;-)
Tylko ze mi wlasnie jest przykro ze on cos przede mna ukrywa!!! JA nie chce zeby sie mnie bal tylko przychodzil do mnie jak ma problemy! Mowi ze pali bo ma stres a ja bym wolala zeby z tym przyszedl do mnie, pogadac, zastanowic sie jak problem rozwiazac!!! Pokrzyczec musialam ale dlatego ze mnie wkurzxyl i oklamal!!! Wiesz Marta, on juz na chrzcinach nawet zapalil z moim szwagrem i wczesniej na kawalerskim od kolegi, bylam zla ale powiedzialam ok, ale zeby mi sie to nie powtorzylo a on robi swoje i to mnie wkurza!!! Ja mu teraz powiedzialam ze jak chce palic to niech mi daje tyle samo pieniedzy co wydaje na paczke papierosow, uwazam ze sprawiedliwie bedzie, tylko ze ja sobie cos za to kupie jak uzbieram a on to tylko przepali!! Na szczescie obiecal ze nie bedzie palil wiec zobaczymy???
Oj Corsini, to nie tak ze moj mezulek sie chowa po katach, ze strachu przede mna. Ale zanim zrobi cos glupiego to sie dwa razy zastanowi, bo wie ze ze mna to nie przelewki. Taka juz jestem, on jest straszn agapa i musze go pilnowac na kazdym kroku, a w dodatku najpierw cos zrobi a pozniej dopiero mysli. Tylko ze pozniej wszyscy ponosimy tego konsekwencje. Wiec musi sie troszke bac mojej reakcji, bo tak jak mowilam nauczylo go to troche zeby pomyslec zanim cos zrobi (glupiego pczywiscie).
Kreciku, jak bedzie chcial palic, to niech pali nic nie zrobisz, ale tak jak mowisz niech cie nie oszukuje, bo to bez sensu. A z ta kaska to dobry pomysl. Te papierochy to sa wstretne tyle pieniedzy, puszczanych z dymem.
Kreciku, jak bedzie chcial palic, to niech pali nic nie zrobisz, ale tak jak mowisz niech cie nie oszukuje, bo to bez sensu. A z ta kaska to dobry pomysl. Te papierochy to sa wstretne tyle pieniedzy, puszczanych z dymem.
OlaPio
Lipcówka'06 mama Olisia
Mój Darek pzed urodzeniem Olisia obiecywał,ze napewno rzuci palenie...i co? kopci tak samo jak wczesniej! a mi juz minął rok jak nie palę,no przyznam sie do 3 petków jak bylismy nad morzem i jedego w pubie ...na szczęście mi nie smakują także nie zamierzam wracać do kopcenia!:-)
iwa77
Mamy lipcowe'06 Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 4 Luty 2006
- Postów
- 259
A ja już nie mam siły do mojego męża. Od wczoraj ledwo ciągnę nogami, bo jakieś grypsko mnie dopadło. Obiad ugotowałam podpierając się o ścianę, bo normalnie nie miałam siły. Myślę sobie "aby do weekendu, bo Darek ma wreszcie wolne, to się podkuruję". A tu dzisiaj słyszę, że mój mąż zapisał się na kurs..... masażu klasycznego, który zaczyna się w sobotę. Normalnie piana z ust mi leci, taka jestem wściekła. Facet to tylko szuka pretekstu, aby w domu nie siedzieć. Jak wróci z pracy, to mu wymasuję, ale chyba ten durny łeb. Takie mu Andrzejki urządzę, że jak mnie nie będzie na BB to znaczy, że poszłam siedzieć, bo nie ręczę za siebie.
oho wide,ze nie tylko ja mam nerwa na meza ....no tak grunt to wspolne zycie..fajnie gdyby sie zapytal Ciebie czy nie masz moze jakis planow na weekend..moim zdaniem postapil egoistycznie i naleza mu sie becki...
reklama
M
megii*
Gość
Mój mężulek też tak czasami robi, to solarium to imprezka z pracownikami i jeszcze inne , ale też ostatnio się stara i dużo mi przy Michale i w domu pomaga więc Mu wybaczam.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 97 tys
- Odpowiedzi
- 45
- Wyświetleń
- 17 tys
- Odpowiedzi
- 7 tys
- Wyświetleń
- 385 tys
A
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 2 tys
Podziel się: