Hohoho Przeczytałam wczorajszy post, ale pomyślałam "przeczekam". I bach! Lawina odpowiedzi Zgadzam się z dziewczynami, że każda mama robi jak uważa i jak podpowiada jej intuicja. I każde dziecko jest totalnie inne. Kiedy moja młoda zaczęła pewnie siedzieć chciałam kupić nocnik i mówiłam, że zacznę ją przyzwyczajać. Minęły 4 miesiące od tego czasu i dopiero najzwyklejszy nocnik za 8zł stanął w mieszkaniu. Kiedy tydzień lub dwa potem przeczytałam stare posty, że dziecko może się zniechęcić i bać nocnika gdy zbyt usilnie się je próbuje nakłonić do załatwiania się w ten sposób, uznałam że owszem teraz może być sadzanie na nocnik, ale tylko jeśli dziecko się nie boi. To ma być dla niego miłe wspomnienie, a nie trauma na najbliższy rok czy półtora. Nie robię tego na siłę i może być tak, że np. dopiero za pół roku jak Maja będzie potrafiła kontrolować pewne odruchy pójdzie nam łatwiej i szybciej. Po co się spinać. To faktycznie nie są wyścigi.
Podobne tematy
- Przyklejony
- Przyklejony