reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nocniczek-mój przyjaciel;-)

heh a ja przeżyłam szok...
no bo co tu się spodziewać po 2 dniu nocnikowania..... a tu tak poszłam do kuchni pozmywać a Wojtek został z moimi rodzicami w pokoju... oni sobie film oglądali i patrzyli na małego... słysze, ze zawołał eee eee ( jak sadzamy go nocniku to tak wiołamy do niego i na zmianę sisi) babcia nie uslyszala za pierwszym razem wiec maly powtórzył i moja mama do niego to choć szybciutko na nocniczek ( ja sobie myśle pewnie spodobało mu się to eee eee i tak sobie powtarza więc myje dalej i patrze jak moja mama go sadza na nocnik) a mojemu dziecku naprawdę chciało się siusiu i zrobił do nocniczka po 0,5 minuty...
także dla mnie to :szok::szok::szok::szok: i teraz będę zwracać uwagę czy to tak przypadkiem czy Wojtek jest po prostu mądrzejszy ode mnie i wie co gdzie i kiedy trzeba
 
reklama
dziewczyny jestem w szoku!

wysłałam męża do pielęgniarki w żłobku, żeby się zapytał od kiedy będą próbowały nocnikowania z Natką, żebym też zaczęła w domu a tu się okazuje, że one już od dawna Natkę wysadzają :szok:

(...)

a ja tu kombinuję zaczynać, nie zaczynać... a moje dziecko już to robi! :-D

teraz to już kupię ten nocnik do domu :-)

chyba muszę sie popytać w żlobku, bo może ja tez nie wiem czegoś o swoim dziecku :confused::-D
 
My nocnik kupiliśmy już jakiś czas temu,ale...stał sobie. Taki zwykły, bez żadnych bajerów:) Teraz postanowiłam coś zrobić w temacie nocnikowania. Narazie idzie nam całkiem nieźle:-) Złapana nawet jedna kupka. Cały czas próbuję złapać kupkę po porannej kaszce,ale... No cóż, nie można mieć od razu wszystkiego. Ale udaje nam się siusiu rano po pobudce i po drzemkach.
Podoba mi się nocnik FP...bajerowy trochę i w sumie tani nie jest. Nie wiem, czy taki gadżet nam potrzebny. Ale chciałabym jakiś bardziej stabilniejszy nocnik.
 
dopytałam w żłobku - u nas nocnikowanie zaczynaja po ukończeniu przez dziecko roczku, czyli mamy jeszcze cały miesiąc beztroski :-D
 
A mój Jaśko wczoraj mnie zaskoczył:-) Poszedł dwa razy sam do nocniczka. Złapał nocnik i wołał mnie... No i zrobiliśmy siusiu. Możliwe, że dzieci tak szybko łapią o co chodzi z nocnikiem:szok:?
 
mam pytanie: czy jakos szczegolnie zaczynalyscie oswajanie dzieci z nocnikiem ? jakie byly poczatki ? moj Bartek posiedzi minutke i ucieka, wiec czytamy, spiewamy i takie tam.. do tej pory nie udalo nam sie niczego "wysiedziec".. kupke robi w roznych porach - trudno wyczuc.. ile razy dziennie i na jak dlugo sadzacie maluszki ?
 
ewkasp u nas nic szczegulnego w oswajaniu nie było, od czasu do czasu daje mu zabawki jakieś jak nie chce za bardzo siedzieć, nocnik mamy najzwyklejszy taki za 7 zł. Mały za pierwszym razem nawet minuty nie usiedział, ale potem już z górki było. Najważniejsze chyba to nie robić nic na siłe bo jak dziecko się zrazi do nocnika to wcale nie bedzie chciało siadać. U nas zazwyczaj siedzi 5 min. (no chyba, że jest bardzo zniecierpliwiony i ucieka, albo widze że już coś zrobił i jeszcaze jedna opcja czasem mu takie siedzenie się podoba i siedzi dłużej) a czasami jest tez tak ze siada wstaje na chwileczkę pokazujemy mu że nic nie ma i sidaa jeszcze raz. A na początku najczęściej wysadzałam go po drzemce. Proponuje żebyś powoli oswajała dziecko z nocniczkiem to znaczy albo 2-3 razy dziennie i powoli zwiększała to albo więcej razy za to po kile sekund czasami nawet jeśli nie chce siedzieć.
Mój szkrabek teraz juz czasem sał woła (nie wiem jak to możliwe ale tak jest albo sisi albo eee wydawalismy takie odglosy jak siadal ) a czasem na czworaka prowadzi nas do nocnika.
Pamiętaj że przy tym trzeba dużo cierpliwości tak jak przy wszystkim w nauce naszych szkrabów.
Powodzenia
 
ale zdolne dzieci macie:))) moja Zosia ma głęboko gdzieś nocnik:-D a tak jak same piszecie nie chce nic robić na siłę więc cierpliwie czekamy:tak:
 
My na nocniczku jesteśmy rano,jak wstaniemy...robimy siusiu:-) Po drzemkach też. Po kaszce sadzam, żeby złapać kupke, bo najczęściej o tej porze się pojawia, ale nie udało nam się jeszcze;-)
 
reklama
mamy pierwsza zdobycz ! kupka i siku w pakiecie nam sie trafily ! dlugo, dlugo i nic az tu nagle taka "bogata" zawartosc nocniczka ;) czuje sie zachecona !
 
Do góry