upiekłam dziś drożdżówki z serem i powiem Wam że lepszych w życiu nie jadłam a jadła wiele bo uwielbiam drożdżówki. Więc chętnie podzielę się z Wami przepisem
który pochodzi ze strony mojewypieki :
Składniki na zaczyn:
4 łyżeczki suchych drożdży (16 g) lub 32 g drożdży świeżych
pół szklanki ciepłego mleka
1 łyżka cukru
1/4 szklanki mąki pszennej
I na resztę ciasta:
4 duże żółtka
pół szklanki cukru pudru
2 łyżki cukru waniliowego
3¼ szklanki mąki pszennej
4 łyżki roztopionego masła
Składniki na masę serową:
4 łyżki miękkiego masła
pół szklanki cukru pudru
1 żółtko
1 łyżka cukru waniliowego
400 g sera twarogowego
starta skórka z cytryny, jeśli lubicie
Przygotować zaczyn. Drożdże rozpuścić w ciepłym mleku (nie gorącym), dodać cukier i makę, dobrze wymieszać i zostawić na 10 - 15 minut do spienienia/wyrośnięcia.
Rozpuścić masło. Żółtka ubić z cukrem do białości. Do dużej miski przesiać mąkę, dodać wyrośnięty rozczyn i ubite z cukrem żółtka, dobrze połączyć i wyrabiać, aż ciasto będzie gładkie i lśniące (jeśli ciasto jest za gęste można dolać trochę ciepłego mleka; dodałam może z 3 łyżki). Wlać roztopione masło i wyrabiać, aż będzie odchodziło od ręki. Uformować kulę z ciasta i odstawić w ciepłe miejsce, aż podwoi objętość.
W międzyczasie przygotować nadzienie serowe, łącząc i ucierając dokładnie wszystkie składniki.
Wyrośnięte ciasto przełożyć na stolnicę, rozwałkować na grubość 1,5 - 2 cm, wycinać kółka (moje wycinałam kubkiem o średnicy 9,5 cm), wykładać na wyłożonej papierem blaszce, zachowując odstępy. Przykryć ściereczką i odstawić do napuszenia na 20 minut do pół godziny.
Używając mniejszej szklanki zrobić w każdej wyciętej bułeczce płytkie wgłębienie, nałożyć do niego nadzienia serowego, posmarować dla połysku rozbełtanym jajkiem (po cieście, oczywiście).
Piec w temperaturze 180ºC przez około 15 - 25 minut (piekłam 18 minut). Z przepisu wyszło mi 12 bułeczek, wydawały się małe, ale podczas pieczenia pięknie wyrosły.
I wyglądają tak: