reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nieobecność

reklama
Chciałabym trochę tu napisać o naszym wyjeździe (oczywiście jeśli można ;-) )
W zasadzie obóz był zorganizowany dla dzieci, tak aby nauczyły się jeździć na nartach lub po prostu oswoiły się z nimi. Większość stanowiły dzieci od 3-5 lat. Naprawdę niesamowity widok jak takie dzieciaczki zasuwają na nartach :-) Oczywiście rodzice również mogli się nauczyć. Do naszej dyspozycji było 3 instruktorów. Mieli świetne podejście do dzieci i naprawdę potrafili je nauczyć. Nasza Karolinka bardzo szybko się nauczyła i śmigała jak ta lala :tak: Ja musiałam się przełamać bo jak pierwszy raz założyłam narty to myślałam, że nigdy nie będę jeździć, bo bałam się prędkości. Następnie na drugi dzień sama postanowiłam poćwiczyć i przekonać się lub bardziej się zrazić. Oczywiście pokochałam narty i równie szybko jak córka nauczyłam się jeździć.
Było naprawdę super. Wypoczęłam sobie nieźle (zarówno psychicznie jak i fizycznie). Mój mąż wreszcie skończył czytać książkę. Codziennie były imprezki :-) Naprawdę było extra. Z niecierpliwością czekamy na kolejny obóz za rok :tak:
 
Trini super. Widzę, że kolejna osoba załapała nartowego bakcyla:-D
Nie jest to trudne, bo narty są super i do nauczenia dla każdego.
Jak tak piszesz- już nie mogę doczekać się naszego wyjazdu:tak:
 
reklama
Do góry