Kochan bardzo Wam dziękuje za mile słowa i za odzew w sprawie tej mojej małej ilości wód płodowych. Staram się więcej pić ale średnio mi wychodzi bo już teraz latam co chwila siku
Lekarz mój się nie odezwał, więc myślę że nie jest to jakieś wielkie zagrożenie. Wizytę mam dopiero 2 czerwca, ale planuję od przyszłego tygodnia L-4 na dwa tygodnie i umówiłam się z ginem na telefon więc wtedy go zapytam.
Dziewczyny gratuluję Wam udanych wizyt, oby tak do końca:-)
Nimfii ja też się ostatnio dowiedziałam o grzybicy
Kiedyś to była moja nieuleczalna przypadłość, nawet na basen bałam się chodzić bo zawsze łapałam, a od dwóch lat była cisza i spokój
Jesli nie zrezygnowałaś w ciąży z "przytulania", to pamiętaj żeby mężowi dać też maść do posmarowania, bo w innym wypadku robi się błędne koło i Ty możesz się leczyć i potem na nowo zarażać
Super, ze te nasze dziecinki takie duże już są:-) Ja mam z wczorajszego USG filmik i jak tak oglądaliśmy w domku z D. to śmiechu bylo co niemiara. Kopniaki niezłe były ( niestety nie czuję jeszcze:/), ssanie kciuka, machanie rączkami no i najlepsze jak się ten mój Bąbelek tak świetnie ułożył jak na hamaku:-) Fotki też mam fajne z wczoraj, niestety brak czasu na wrzucenie czegokolwiek
Ok, rozpisałam się...
Super że takie wieści sa z wizyt. A za wszystkie czekające na wizyty trzymam(y) kciuki, na pewno wszystko będzie dobrze