Slyszalam ze kiedys dawno dawno temu rodzily kobiety na jednej sali oddzielone kurtyną - moja mama tak rodzila. To faktycznie koszmar. Nie wiem jak jest w szpitalach w innych miastach, ale warto sie rozejrzec. Powinno byc juz sporo szpitali panstwowych ktore zapewniaja intymnosc przy porodzie :-)
Ja tak rodziłam ,niestety. Byłam gdzieś w połowie to przywiezli dziewczyne do czyszczenia ,łożysko jej całe nie wyszło po porodzie. Zasłonili kotarke i tyle. Ją czyścili ,a ja darłam się z bólu. Mojemu M zakazano wstawać z krzesełka żeby przypadkiem czegoś tam nie zobaczył. Naszczęście nie było wiecej rodzących bo słyszałam ze mogą nawet cztery rodzić w jednej sali odzielone tylko kotarami. Dziwne bo taki duży szpital ,a takie warunki. Teraz bede mądrzejsza pójde do szpitala gdzie bedą odpowiednie warunki.