reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

mycha Wierz mi, świetnie Cię rozumiem, bo jestem na podobnym etapie ciąży i nie ukrywam, że troszkę zazdroszczę tym dziewczynom, które już mają swoje Dzidziorki przy sobie albo będę je mieć lada moment...Musimy się uzbroić w cierpliwość, nic innego nam nie pozostaje;-)
 
reklama
mycha ja też się maleńkiej nie mogę doczekać, ale gdy bylam w 34/35 tc i gin m ipowiedział, że może się urodzić w każdej chwili, przez te wcześniejsze skurcze - byłam przerażona, bo wiedziałam, że to jeszcze za wcześnie i dla Niej najbezpieczniej jeśli przynajmniej te 2-3 tyg w brzuchalu posiedzi - także ciesz się kochana, że wszystko OK, bo maleńka jeszcze ma czas, a każda z nas urodzi - to pewne ;)
andrzelika nio rzeczywiśćie duży synuś! Najważniejsze, że zdrowiutki i wszystko OK :)
 
2mycha1 ja też nie byłam zbyt zadowolona, jak tydz.temu gin.mi oznajmił, że wszystko pięknie zamknięte, szyjka mocno trzyma, także pewnie do terminu (26 listopada) też pochodzimy :-) Dajmy jeszcze trochę czasu naszym Maluchom na pełen rozwój, tym bardziej, że w ciągu tych ostatnich tyg.zdążą sporo przybrać na masie ciała.
Andrzelika nie dziwię się Tobie, że masz już dosyć tego stanu i chciałabyś mieć już synka przy sobie. Myślę, że cesarka jak najbardziej na miejscu i dobrze, że Cię nie zwodzą, tylko będziesz mogła sobie wszystko spokojnie zaplanować.
 
hej brzuchatki :)

wczoraj byłam na usg ..mały waży 2730 lekarz powiedział ze idealnie jak na ten tydz ciąży. Tylko wód mam dużo tzn górna granica normy, dlatego mam duży brzuszek :)
 
Mary- beth u mnie też ułożenie pośladkowe! Trzymam kciuki, żeby Mia się obróciła! W Polsce przy pierwszym porodzie tylko przy wyraźnym sprzeciwie rodzącej nie robi się w takich wypadkach cc. A taki poród odbierać mogą tylko lekarze po specjalnych szkoleniach. Takich informacji udzielił mi mój lekarz. Oczywiście są różne ułożenia pośladkowe i też dużo od tego zależy. Jeśli jednak Mia się nie obróci i zrobią Ci cc, to następne możesz rodzić naturalnie, więc sie nie martw:-) Co do obracania to przesyłam Ci artykuł, jednak musi być to doświadczony lekarz, ja bym się na to nie decydowała! ​Zewnętrzny obrót płodu | abcZdrowie.pl

Cocca - dziękuję Ci, kochana! Ja dowiedziałam się tyle, że będą próbować małą obrócić, gdyby sama się nie obróciła. Ale generalnie nie powinni robić problemu z cesarką - wczoraj rozmawiałam o tym z moją lekarką. Myślę, ze tu muszą mieć doświadczenie z odbieraniem porodów pośladkowych, chyba by nie ryzykowali jakichś komplikacji... :confused: W każdym razie szansa jeszcze jest, że niunia się obróci. Za kilka dni mam znów stawić się w szpitalu i będą kontrolować, czy sie obróciła i czy przybiera na wadze.

Generalnie nie jestem z wizyty zadowolona... Przyszłam do gabinetu, najpierw lekarz wypisał jeszcze dla kogoś receptę i wyszedł, potem wrócił-mógł mnie nie wołać... A tak to siedziałam mu przy biurku jak powietrze...
Pożaliłam się na nadgarstek (nie mówiłam że w necie wyczytałam że to zespół cieśni nadgarstka), pomacał, popatrzył, stwierdził że z ciążą nie ma to nic wspólnego i po porodzie raczej samo nie przejdzie :-(
Ciśnienie takie samo jak od pół roku: 100/70
Wyniki podobno mam w porządku, no to idę na fotel-i tu niespodziewajka-mamy rozwarcie (no rozwarciątko raczej) na pół centymetra, szyjka centralnie (chyba zawsze jest centralnie, czy nie?) i główka "napiera". Mogę rodzić "na dniach" czyli dzisiaj jutro lub za tydzień...
Jak mi robił USG zawsze wołał męża a ja w tym czasie ubierałam się. Dzisiaj prosto z fotela, na kozetkę i na USG sprawdzał ilość wód i łożysko-wód "dobra ilość", dziecko "wydolne krążeniowo", łożysko w stanie "jak do porodu" Wolałabym jakieś bardziej fachowe określenia, ale widocznie uznał że nie zrozumiem. Mąż się znowu obraził że dziecka nie widział, ja też :crazy:
Dzieciątka nie zmierzył, potem jeszcze oglądał KTG które przyniosłam ze szpitala.
Pytam więc jak to KTG wyszło: "ładnie wyszło", a ja pytam co z tego zapisu wynika: "wynika że jest bardzo ładne". No kurde rozumiem że ostatnio jestem mało rozgarnięta ale to tak widać że trzeba mi jak debilowi odpowiadać? Właśnie takiego podejścia najjjbardziej u lekarzy nie lubię i mam nadzieję że podczas porodu nie spotkam bo pogryzę (ale już po jak się pozbieram pewnie)
Umówiona jestem na nast wizytę 3 listopada, chyba ze wcześniej urodzę :tak:

Jutro rano pojadę sobie oddać krew do badań żeby mieć aktualne-dał mi kolejne skierowanie bo ostatnie już się przeterminowały.
Dziwne tylko że nie chciał dać na mocz...
Jeszcze wpakował mnie na wagę, wyszło + 20 kg :baffled: schodzę i mówie "o jezu, dwadzieścia kilo" a lekarz:ile? 20? musiała pani tyle jeść?
jakoś nie śmiałam się głośno... niby żartował ale coś mi się nie spodobało


Czyżby wczorajsze igraszki zrobiły te pół cm? W tym tempie to musimy jeszcze 20 razy zrobić powtórkę :-D :-D :-D O celibacie doktor nic nie mówił, chociaż dzisiaj to sam od siebie niewiele mówił a nie zapytałam.
Idę po zaparzone liście malinowe.

A do następnej ciąży wyszukam na pewno innego lekarza.

Zaświadczenie do urzędu wypisze mi jak urodzę-mam się zarejestrować i wysłać męża:-D

Po porodzie mam się zgłosić "jak już sie ogarnę z dzieciątkiem" po sześciu tygodniach... Nie za późno? Kiedy powinna być kontrola poporodowa? W nosie mam jego wytyczne, jak ktoś mi podpowie żeby iść wcześniej to się zapiszę i pójdę-przeciez mnie nie pogoni z gabinetu. Nie wiem czemu taki dziwny jest, może ja się przewrażliwiłam, może miał gorszy dzień a może się obraził odkąd wie że nie chcę u niego w szpitalu rodzić... Nie wiem:confused:

Katerinka - jakiś idiota z tego lekarza!!! Jeju, jakby tu takie komentarze padały, to lekarz byłby pozwany za straty moralne!!! :crazy: Że też oni sobie pozwalają na takie chamskie zachowanie! No, ale masz to już za sobą i następna wizyta pewnie u innego lekarza? Masz prawo wybrać taki szpital, jak Tobie pasuje i jego obrażanie się w ogóle nie powinno wpływać na to jak wykonuje swój zawód! Zero profesjonalizmu! Co do nadgarstka, to może masz coś podobnego jak ja? Mnie kłuje, drętwieje a zaraz potem boli (obie ręce, aż do łokci lub wyżej). To oczywiście może być spowodowane ciążą! Zatrzymywanie wody w organiźmie czy też problem z krążeniem mogą byc przyczynami. Nie wiem, na jakiej podstawie on stwierdził, ze to na pewno nie od ciązy! :crazy: Powodzenia i trzymam kciuki za akcję!

mery beth mysle ze lekarzowi ciezko jest planowac CC ze wzgledu na samo ulozenie dziecka, no bo szansa jest ze sie odwroci - tak jak pisza dziewczyny np podczas skurczow.
Ale obserwuj siebie i objawy przedporodowe dobrze, bo w razie czego lepiej szybciej trafic do szpitala, bo jesli zajdzie koniecznosc CC to zeby mogli ja wykonac na spokojnie, bez pospiechu ;-)
Nie zazdroszcze tego ze rodzisz za granica, bo wiem wlasnie ze tam maja zupelnie inne podejscie do tematu bardziej skomplikowanych porodw niz w Polsce. No ale w Polsce pewnie ulozenie posladkowe tez nie byloby wskazaniem do CC tylko czekaliby do ostatniej chwili na rozwoj akcji.

Tak czy inaczej glowa do gory ;-) Zobacz wiekszosc dzieciakow jest ulozona glowkami do domu, ale i one w trakcie porodu (lub na sam koniec) moga zrobic niespodzianke i sie jakos obrucic. Tak naprawde zadna z nas nie zna dnia ani godzny i jak to wszystko przebiegnie.

Licze ze u ciebie pouklada sie po Twojej mysli :tak: Zeby6 Was tam w szpitalu nie meczyli za bardzo, tylko jakos pomogli ;-)

Nimfi - dziękuję. Ja się właśnie cieszę, ze nie rodzę w PL! :tak::tak: Tu jest naprawdę super opieka, za nic nie muszę płacić, znieczulenie mam w każdej formie i za darmo, standard jest wysoki w szpitalach, mój M. moze z nami być i nocować cały czas w naszym pokoju. Mamy prywatność i super opiekę. Jedyne, co mogłoby być lepsze/inne, to prowadzenie ciąży - nie badają ginekologicznie jesli nie ma potrzeby i jest tylko 1 USG. Ja to może i tak nie powinnam narzekać, bo miałam z 8 USG i trafiło mi się w szpitalu badanie ginekologiczne i KTG. Poza tym będą mnie monitorować, więc też więcej tej opieki mam niż standardowo. Oczywiście próba obrócenia niuni pewnie będzie, ale dowiedziałam się, ze nie mogą mi odmówić cesarki w przypadku ułożenia pośladkowego. Tak więc wszystko zależy od wielu czynników. ;-) Nie martwię się o opiekę medyczną, bardziej tylko o to, czy niunia da radę się sama obrócić, no i ile przybierze.

hey dziewczyny ja już po wizycie mały ma już 3700kg i w piątek jadę na ktg, a później ustalany będzie termin cesarki, ponieważ mały ma być duży i jeszcze urośnie, mam mieć robione cc ze względu na krzywy kregosłub przez co może być możliwe, że kanał też taki będzie, no i przez 3 poronienia mogę mieć słabą macice, a do tego mały duży o 2 tyg wychodzi na usg z pomiarów ,nie chciałam cc, ale co ma być to będzie aby wszystko tylko w porządku, może uda się już w przyszłym tygodniu lekarz chciałby żebym wcześniej już się położyła na oddziale...A ja jestem podekscytowana, że to nie długo nic a nic w mnie lęku, ale bardziej niecierpliwości, bo już chcę maleństwo przy sobie mieć..

Andrzelika - ale Ci niunia rośnie! Trzymam kciuki za CC!


A ja wczoraj na wizycie u lekarza byłam w zasadzie towarzysko!
:baffled: W zasadzie nic mi nie może poradzić na moje ręce - po ciąży powinno przejść, jeśli nie, to operacja... :baffled::baffled: Przeziębienie też muszę leczyć domowymi sposobami... :zawstydzona/y: Następna kontrola u położnej 7.11.
 
katerinka z tego co pisala Anek82 to na Ujastku i tak jej zrobili badania krwi potrzebne do ZZO mimo iz miala aktualne :baffled: wiec ja nie robie tego inr ani elektrolitow :blink:
Zaswiadczenie od lekarza tez dostanie moja maz po porodzie jak dojdzie z karta wypisu ze szpitala :tak:
No a kontrola popologowa powinna sie odbyc po 6-8tyg po porodzie :tak: Ja ja chyba zalicze dopiero po świetach Bozego Narodzenia, bo wydaje mi sie ze wczensiej nie bedzie mial kto z dziecikami zostac :baffled:



andrzelika ciesze sie ze macie juz plany porodowe :tak: Co prawda CC ale najwazniejsze bezpieczenstwo twoje i dziecka :tak:


mycha popatrz na takie plusy sytuacji -dziecko jeszcze posiedzi w brzuszku a ty odpoczniesz i nabierzesz sil przed porodem ;) Juz niebawem i tak bedziesz miala malenstwo przy sobie, ale wtedy wcale nie jest latwiej.... a juz na pewno nie ma sie czasu na odpoczynek.
Korzystaj z karzdego dnia jaki jeszcze masz....

Ja teraz kazdego dnia doslownie leze i nicnierobie... Tyle co posilki i lekkka zabawa z Mackiem ;) A tak to leniwimy sie w lozku.
 
Ostatnia edycja:
andrzelika1989 super że wiesz na czym stoisz..już niedługo małego będziesz tulić a raczej sporego chłopaczka nieźle go podhodowałaś:-)
2mycha1 masz jeszcze dużo czasu spoko...:-)ja mam już termin w następnym tygodniu i nic mi nie dolega ja powinnam już nie źle szaleć...w sumie już szaleje i wypędzam a mała nic...:confused:
ja tez mam termin na przyszly tydzien;) i jak na razie sa skurcze ale nieregularne:) wczoraj na KTG jeden duzy, to tylko uslyszalam ze cos sie zaczyna dziac. Dizs sie obserwuje i mam skurcze co jakis czas ale bardzo nieregularne, jeden trwal dosc dlugo, ale dwa pozostale po 2-3minuty:)


A co do wizyty u gina po porodzie, to sie idzie dokladnei po 6tygodniach czyli po pologu, bo do tego czasu organizm dochodzi do siebie i sie oczyszcza wiec nie ma sensu isc wczesneij, tym bardziej ze przez ten czas jak najbardiej mozemy plamic, krwawic lekko.
 
merybeth no faktycznie z ta opieke lekarska nie jest najlepiej, z tego co piszesz, choc i w Polsce z tym roznie bywa. jak to sie mowi "wszedzie dobrze gdzie nas nie ma" :-p
Cokolwiek by sie dzialo najwazniejsze aby w trakcie porodu miec profesjonalna opieke lekarska :tak:
 
reklama
mycha popatrz na takie plusy sytuacji -dziecko jeszcze posiedzi w brzuszku a ty odpoczniesz i nabierzesz sil przed porodem ;) Juz niebawem i tak bedziesz miala malenstwo przy sobie, ale wtedy wcale nie jest latwiej.... a juz na pewno nie ma sie czasu na odpoczynek.
Korzystaj z karzdego dnia jaki jeszcze masz....

Ja teraz kazdego dnia doslownie leze i nicnierobie... Tyle co posilki i lekkka zabawa z Mackiem ;) A tak to leniwimy sie w lozku.

Święte słowa nimfii :tak:Ja też jeszcze pamiętam nieprzespane noce, chroniczne zmęczenie i brak czasu dla siebie...Dlatego leniu****ę ile się da! Zresztą mam lenia strasznego i cieszę się, że nie zostawiłam kupowania ubranek i urządzania pokoiku na ostatnią chwilę, bo teraz by mi się chyba nie chciało...
 


Napisz swoją odpowiedź...
Do góry