Ja po ostatniej wizycie przed porodem:-) ogólnie wszystko ok, tylko szyjka coraz krótsza no i jest rozwarcie centymetrowe, mam też znowu infekcję. A no i znowu nic nie przybrałam na wadze, mój gin nie jest zadowolony. Położna sprawdzała mi tętno płodu i nie mogła znaleźć, gdyby nie to, że Franek się chwilę wcześniej ruszał, to bym na zawał zeszła, na szczęscie mój gin przyszedł z ratunkiem ( po ok. 2 minutach), był wściekły (jakąś nową położną mają) Kolejna wizyta 6 tygodni po porodzie. Ale muszę się Wam poskarżyć, bo sporo zamieszania miałam na koniec z badaniami! Chodzę do Lux-medu na jednym końcu Krakowa, ale badania robię też w lux-medzie na drugim końcu, ponieważ tylko tam jest czynne w sobotę, więc mój nie musi brać wolnego żeby mnie zawieść. Potem mój M. odbiera wyniki w poniedziałek (ma upoważnienie i blisko z pracy) i tak też było tym razem. Najpierw po badaniach pielęgniarka mnie goniła po korytarzu z pytaniem, czy jestem w ciąży
jakby nie było widać. Wczoraj M. pojechał po wyniki i... wydali mu 1 z 7 badań!!! Przez to dzisiaj musieliśmy nadrobić 20 km, żeby pojechać po pozostałe. Mówię kobicie, że nie wydali wszystkiego a ona się mnie pyta czego nie wydali! Stwierdziłam, że powinni wiedzieć. A Pani do mnie z pytaniem dlaczego nie wydali i czy mąż ma upoważnienie
Skoro jedno wydali, to musiał mieć upoważnienie i skąd ja u licha mam widzieć czemu nie wydali!!! Jakaś porażka, musieliśmy wyjechać z domu 1,5 godziny wcześniej żeby odebrać te wyniki, bo nie mieszkamy w Krakowie
Katerinka wizyta faktycznie nie przebiegła najlepiej, ale najważniejsze, że wszystko w porządku! Może się widziałyśmy na Wadowickiej, bo tam byłam po te nieszczęsne wyniki!
Andrzelika ważne, żeby podczas porodu nie było komplikacji, wic lepiej, że będzie cc!
Mycha dopiero masz 35tc, więc dobrze, że jeszcze wszystko ładnie się trzyma!
betunia cieszę się, że u Ciebie też wszystko w porządku!
Angie trzymam kciuki, żeby mała troszkę jeszcze na wadze przybrała, bo pamiętam, że od razu bda o linię;-) Całe szczęście, że wszystko u Was jest ok!