reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Nimfii, mam nadzieję, że szybko coś się uda zrobić. I nie przejmuj się już wszystkim, bo ja dobrze rozumiem, że od tego głowa pęka ;-) Po burzy zawsze wychodzi słońce, lubię o tym myśleć bo inaczej można by zwariować.

Andrzelika, no to możliwe, że będziesz jedną z pierwszych mamuś u nas na BB :) W sumie zdałam sobie sprawę, że jeśli któraś z nas ma termin na 1.11 to zaczyna się jej już możliwość urodzenia 2 tygodnie wcześniej. Co oznacza, że jeszcze trochę ponad miesiąc i będziemy pisać relacje z porodówek. Ale ten czas leci, przed chwilą było porównywanie testów ciążowych :-D
 
reklama
nimfii- dokładnie już zaczyna ciąża coraz bardziej być uciążliwa, ja to chciałbym sprzątać porządki robić, ale muszę z duzymi przerwami, bo ledwo daje radę, a nie chcę zacząć jeszcze rodzić :p jeszcze troszkę niech sobie posiedzi, a później oby jak najszybciej i dobrze było.

Zaczynam mieć takie obawy, że nagle zacznę rodzić wcześniej nie wiem czemu i będę sama w domu, bo mój mąż w trasy jeździ i nie zdąrzyłby dojechać do szpitala, a nie chcę sama rodzić nie boje się tak tego porodu jak mam strach przed tym, że dostane skurczy będąc sama, albo wody mi odejdą, a nie chcę żeby mój mały był pod jakimiś aparaturami też ze względu na nie rozwinięte płucka dlatego chociaż najmiej niech jeszcze z miesiąc posiedzi sobie.
 
ponko z tego co pisaly niektore mamy wynika ze juz na poczatku października moga ujawnic sie maluszki z tego podforum ;-) Oczywiscie kazdemu rzycze aby wytrwal jak najdluzej sie da.... Ale w 36-37TC poród to już mozna zaliczac jako ciąża donoszona :tak:


andrzelika oczywiscie oszczedzaj sily ;-) Ja robie minimum rzeczy wysiłkowych - takie ktore musze zrobic.
Oczywiscie tez boje sie ze porod zacznie sie jak bede sama w domu, a raczej sama z Mackiem. No a biorac pod uwage bierzace sytuacje mam duzy procent szans ze wlasnie tak bedzie :eek:
Same skurcze powoli sie rozkrecaja, wiec jak cos wyczujesz to masz jeszcze kilka godzin w zanadrzu. Gorzej jak odejda wody :confused2: Tego bardziej sie boje, bo pamietam przy pierwszym porodzie ze siedzialam niemal 2h na WC i sie ze mnie lało non stop. Ech... To co moge poradzic w przypadku odejscia wod, aby miec przygotowane już takie podklady poporodowe ktora bardzo dobrze wchlaniaja duze ilosci mokrosci :tak: Ja mam 2 opakowania, a pamietam ze jedno cale (10 szt) zurzylam wlasnie do tych odchodzacych wód. Wydaje mi sie ze lepiej to miec niz kombinowac z ręcznikiem itp.
Andrzelika jednak mam nadzieje ze u ciebie nie rozwinie sia takaa akcja przedporodowa i wytrwasz do terminu ustalonego przez gina (w razie czego ;-))
 
ja pierwszy termin miałam na 1.11 teraz mam na 30.10 więc może się załapię w październiku (byle nie z samego początku bo im później tym dla nas lepiej) :-)
 
Agutku na zajęciach za 2 tygodnie w SR mamy się właśnie "masować", mój D. był teraz w śr ze mną - lepiej tak niż samej. Naopowiadałam mu, że kąpać "dzieci" będziemy, na zajęciach się dowiedziałam, że najpierw musimy urodzić heh, no to wszyscy rodziliśmy - kobitki 2 minuty i po bólu :-D:-D Nawet żadnej krocza nie nacinali ;-)

Tak by było optymalnie :-D

Dziewczyny ja się modlę, żeby wytrzymać do 14 października :-( do tego 38 tygodnia.
 
Agutku, wytrzymasz, należy być dobrej myśli. A tak w ogóle ja bym chyba po prostu wolała urodzić wcześniej, bo się już doczekać nie mogę.

A swoją drogą, też miewacie takie dziwne kłucia w dole brzucha i przy spojeniu łonowym? Dzisiaj mnie dopadło. Czasem czuję, jak mi brzuch twardnieje jak siedzę, ale to takie jeszcze mi znane, a tamto uczucie to jakby ktoś mi 200 szpilek od wewnętrznej strony wbijał i nie wiem co to i co mam z tym zrobić.
 
Agutku, wytrzymasz, należy być dobrej myśli. A tak w ogóle ja bym chyba po prostu wolała urodzić wcześniej, bo się już doczekać nie mogę.

A swoją drogą, też miewacie takie dziwne kłucia w dole brzucha i przy spojeniu łonowym? Dzisiaj mnie dopadło. Czasem czuję, jak mi brzuch twardnieje jak siedzę, ale to takie jeszcze mi znane, a tamto uczucie to jakby ktoś mi 200 szpilek od wewnętrznej strony wbijał i nie wiem co to i co mam z tym zrobić.

Mam podobnie, pomaga mi odpoczynek na lewym lub prawym boku...wrzucam na luz i odpoczywam tak z pół godziny.
 
Ankusch pewnie babka miała kiepski sprzęt, bo mojej tez wczoraj nie było widać i ja się zapytałam czy jest jeszcze sens robić później, to lekarz powiedział, że tak bo nawet lepiej widać, byle nie po 36 tc bo wód jest coraz mniej i nie widać.
ja natrafiłam na fajnego gościa, powiedział mi że jak się zdecyduje jeszcze robić, to mam przyjść między pacjentkami on mi przyłoży sondę i zobaczymy czy warto się umówić na wizytę żeby nie było tak jak wczoraj, że mała ma mało wód i do ściany macicy wtulona jest.

ponko ja takich kłuć jako takich nie mam, tylko mnie w prawej pachwinie ciągnie, a nawet nie wiem czy tam bo jakoś dziwnie mnie promieniuje jakby troszku na udo.ale w pon. pytałam się gin, powiedziała że to normalne, że właśnie spojenie może boleć i jakieś tam mi miejsca pokazywała, ale jak cię to nie pokoi to zasięgnij opinii lekarza
 
Dziewczyny a ja sie boje ze moja mala sie nie bedzie spieszyla na ten swiat. Ja mam termin na 18.11 (wg OM 12.11) a moja mama przylatuje do mnie 26.11 na tydzien no i mam nadzieje ze zdarzy zobaczyc wnuczke bo byloby szkoda.
 
reklama
Aneczka87 no ciekawe..ale umówiłam się na środę wieczór ponąć do dobrego gin poleconego więc zobaczymy aby mała współpracowała ..:)
A mnie na dole nie kłuje a czasem jakby pobolewa jak chodzę a poza tym zauważyłam że ostatnio duże mam upławy jakich nigdy aż takich nie miałam aż czasem mam uczucie jakby wody mi wyciekały:-D
A poza tym chciałabym już po połowie października urodzić niespodziewanie a termin mam na 2 list a potem po terminie to bym się stresował jeszcze bardziej...Miłej nocki
 
Do góry