Witam, ja byłam wczoraj na wizycie..rozczarowałam się trochę bo nie zrobiła mi usg(już 3, które mi się należą na kasę chorych mi zrobiła..)tylko miesiąc temu mi powiedziała, że mam dziecko o miesiąc większe i myślałam, że sprawdzimy czy troszkę przystopowało w tym rośnięciu, czy rzeczywiście mam się spodziewać olbrzyma
bo 1,2kg miała już miesiąc temu..a nie wiem nic..pozatym, że mam już miękką szyjkę i powinnam się oszczędzać..łatwo powiedzieć, mieszkając z trzylatkiem na remoncie to prawie niewykonalne.. chyba pójdę prywatnie potwierdzić tą diagnozę i dowiedzieć się jak moja dzidzia rośnie, bo jakoś nie bardzo ufam tej lekarce.. czy ma któraś z Ws miękką szyjkę?? jakie dostałyście zalecenia??