hehe, no mój też na badaniu połówkowym był wyjątkowo wyrośnięty, więc gin ostrzegł, żeby się nastawiać nawet na drugą połowe października z porodówką Chociaż ja również wiem, że takiej opcji nie ma, bo znam dokładny dzień zapłodnienia Oczywiście mój luby dopiero po fakcie mnie poinformował, że " w jego rodzinie to w sumie się dość spore dzieci rodzą" Ale ja byłam przeciętna 3150 i 55 cm, więc zobaczymy, może młody też wolni, bo mając 25 tygodni ważył 1046g i mierzył łącznie ok 31cm.