reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania,wyniki,zdjęcia USG)

Ponko - ja też się męczę z infekcją. Niby nic groźnego, ale dostałam w ubiegłym tygodniu Macmiror Complex 500 na podleczenie. Martwię się żeby małej nie zaszkodziło, ale z drugiej strony lepiej się wyleczyć, niż ma się z tego zrobić coś gorszego :(

 
reklama
Witajcie dziewczyny :)
Majuska śliczności ta Twoja córeczka :) aż się chce wycałować takie małe bąbelki :)
A co do infekcji, to ja na szczęście do tej pory z niczym takim się nie zetknęłam :) ale szykuję się, że lada chwila może mnie to czekać, bo w ciąży chyba łatwiej o takie rzeczy...
 
ponko wspolczuje, ja mecze sie z drożdżakami w ustach, gardle i miejscach intymnych już kilka lat. Cokolwiek biore (najczesciej Nystatyne) to cholerstwo i tak wraca :wściekła/y: Twój partner tez powinien dostac jakas masc tak zapobiegawczo czy tabletki do polkniecia. U nas tego typu leczenie szybciej skutkuje.


A jak dwa tygodnie temu pieklo mnie tam na dole, tak teraz znów mam uplawy brązowego koloru o nieprzyjemnym zapachu - jak nie urok to... :cool: Mam już dośc tego, a moj mąz to juz w ogóle :confused2: Poza Natamycyna biore jeszcze Trivagin, zeby sobie wzmocnić odpornosc. Chcialabym zeby te infekcje poszly sobie chociaz na jeden miesiac :zawstydzona/y:


gola ja mam nadżerke (podobno mała) już od kilku lat i po ciąży nadal nic z nia nie zrobili lekarze. Ponoć te male nadzerki nie przeszkadzaja w normalnym funkcjonowaniu.
 
Gola Ja przed ciaza tez mialam nadzerke i tez mala i do tego robilam cytologie zeby wiedziec na czym stoje i wyniki wyszly w normie i tez lekarz nic z tym nie robil,najwazniejsze zeby po porodzie i pologu skontrolowac nadzerke i zrobic sobie cytologie:tak: ale to Ci na pewno juz pozniej lekarz zleci ;-):-)
 
Tak jak pisałam na wątku głównym, byłam wczoraj na wizycie po naszym wyjeździe i bardzo sie martwiłam. Nie jest jednak źle.
Moja szyjka bez zmian. Ani dłuzsza ani krótsza. Pessar na swoim miejscu, nie zmienił położenia. Czyli nie jest tak źle.
Mówiłam, ze ruchy czuję bardzo nisko. Lekarz najpierw sie zaniepokoił, a potem powiedział, ze nic sie takiego nie dzieje, mam sie nic nie doszukiwać w tym połozeniu (bo ja jak zwykle sto pytań ze zmartwioną miną) i na pewno nie ma mozliwości zeby dzidzia mi wypadła ;-)
Mówi, ze to położenie i skracanie szyjki pewnie są ze sobą powiązane, a zwiazek z tym moze mieć moja budowa, budowa sciegien itp. W kazdym razie dobrze, ze mam pessar.

Z dzidzią wszystko dobrze, serduszko bije prawidłowo.

A na to usg połówkowe/3d musimy jeszcze poczekać, bo ten lekarz co miał je robić musiał pilnie wyjechać :wściekła/y:Ten mój kazał mi w czwartek zadzwonić jak bedzie w pracy to moze uda mu się kogoś innego załatwić zebym już sie nie denerwowała, ze tyle czekam.
Chyba sie nie doczekam tego usg! A płeć to chyba poznamy przy porodzie :baffled:
A od przyszłogo tygodnia mój lekarz idzie na 2 tyg. urlopu, ale kazał dzwonić w razie jak by coś sie działo, bo przecież przez telefon też moze jakoś pomóc, do kogoś zadzwonić itd.

No i to by było na tyle.


A i dostałam Urosept i mam zrobić posiew moczu, bo mam bakterie w moczu od początku ciąży. Niby tak często bywa, ale już mnie to denerwuje.


Postaram sie zaraz nadrobić co tam u Was sie działo przez ten czas:tak:
 
No dobra, poczytałam co tam u Was i widzę, ze same dobre wieści:-)

julieet, pepsi77, Justynaz, angie80, mysza_tj, Majuska1 gratuluję córeczek!
Widzicie, mówiłam, ze dziewczynki zaczną się ujawniać później;-)

Ssabrina gratuluję prawdopodobnego synka:-)

Wszystkie fotki przepiękne i juz nie moge sie doczekać na swoje, ale coś nie jest mi chyba dane to 3d:wściekła/y: A najbardziej to się martwię zeby nie zrobiło sie za późno na to połówkowe:baffled:
 
Śliczne waszę maleństwa i już tak dużo ważą, a ja nie mam pojęcia ile mój waży mój gin mi powiedział, że teraz nie ma sensu ważyć później przed porodem będziemy, ale na 3d pojadę może w 26 tyg to ten drugi mi powie :p
 
ja też dziewczyny mam małą nadżerkę, mi też lekarka mówiła że jej się nie rusza dopóki się nie urodzi. no nic po porodzie będzie trzeba to skontrolować żeby nic się z tego nie rozwinęło.
 
Margana cieszę się, ze wszystko ok u Was:tak:
Ja dziewczyny nadżerkę mam odkąd pamiętam, caly czas pod kontrolą lekarza. Cytologie mam raz na rok własnie w związku z nią. Lekarz powiedział, ze nie będziemy jej ruszać póki nie urodzę- i nie chodzilo mu o jedno dziecko, bo mówił, że widział już szyjki u mlodych kobiet z usuwaną nadżerka i wyglądaly fatalnie ( jakkolwiek moze to wygladać- nie chce sobie wyobrażać). Także ja się tym wcale nie martwię, przyjdzie czas to usunę;-)
A infekcję w dowcipnej leczę już chyba 3 raz w ciąży:zawstydzona/y:
 
reklama
Wiecie co ja jakieś 6 lat temu miałam usówaną nadżarkę i lekarz mówił, ze być moze przez to mam teraz słabszą szyjkę. Ale ja miałam bardzo dużą, wiec musiałam się jej pozbyć.
 
Do góry