Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

[LANA]

karolaola-najważniejsze ,że dzidzia zdrowa choć nie zaszkodziłoby aby doktorek bardziej komunikatywny był a nie taki oporny na dialog z pacjentką.Mimo wszystko gratuluję wizyty
mal-gosia-super,że wyniki ok a katarek lecz bo skubaniec potrafi być męczący.
współczuję Wam tych zaszczyków -aż mi ciarki przechodza na samą myśl ,że sama bym sobie musiała takie zabiegi robić -brrr jak ktos mi robi nie ma problemu ale samej o nie!!!

 

[maggie78]

biedroneczka uważaj na siebie

karolaola mój też czasami taki wylewny. Tzn. duzo gada ale nie o tym co trzeba. Ostatnio jak mnie badał ginekologicznie to mi opowiadał o mandacie,który zapłacił a jak go później zapytałam jak szyjka to powiedział,że ok. Z tym,że ja już do niego tak długo chodzę,że przyzwyczaiłam się do jego wylewności..

 

[natt]

Hej Clexanowe dziewczyny,ja na clexanie jestem od dwóch lat i robie 2 razu dziennie....najlepsze miejsca na wkłucia to brzuch( okolice pepka-ale to nie w tak zaawansowanej ciazy bo tam trudno juz cokolwiek chwycić..;-),boczki,tu robię całą tą ciaze i rece( okolice tricepsu,czyli z tyłu;-) ),nooo i igłe wbijamy pod katem 30st,ale to na pewno wiecie.. W nogi niepolecam. Ja robiłam w nogi bo tez uwazałam,że w inne miejsce nie dam rady, jak byłam w ciaży z Natalią. Wszystko było ok,ale ślady mam do dzisiaj na tym udzie....no i lekarz powiedział ,że to sie baardzo długo bedzie regenerowało i takie sino-spuchniete moze byc długo bo w tych miejscach jest inna struktura tkanek,mało tłuszczu i dochodzi do takich jak by zrostów tych tkanek,co w rezultacie daje taki kiepski wyglad na długi czas....no i to by sie zgadzało...także nie polecam tego miejsca na zastrzyki...a w boczki jest naprawde dobrze i to nawet jak 2 razy dziennie to robie. Szybko sie rekgeneruje,raz robie dalej raz blizej i jest ok.
Ale i tak mam dośc juz tego kłucia...pamietanie o tym ,no i średnia przyjemnośc. Ale nic ja nie mam wyjscia ,bo albo clexane albo zakrzepica na 100 fajerek i znacznie skrocone zycie...

 

[akutan]

Biedoneczka- ale się zgrałyśmy z objawami no i takie same zalecenia. Tyle, że ja zamiast leżeć latałam dzisiaj od 11 i teraz ledwo dycham a brzuch mam twardy jak kamień i boli mnie jak na miesiączkę.
Karolaola- mój lekarz też z tych milczących- teraz już się nie przejmuje, jak nie mówi znaczy, że jeszcze jest w miarę. Przykro mi, że się zawiodłaś i nie podejrzałaś maleństwa. Niedługo będziesz miała go już ze sobą tym się pocieszaj.

Muszę zacząć szykować wyprawkę i urządzać pokoik bo jak mi wcześniej wyskoczy to będzie katastrofa. Przynajmniej tą torbę do szpitala skompletować muszę. A tak mi się nie chce! Choliwa

 

[biedroneczka1980]

Akutan no widzisz ja staram sie, ale a to obiad w domu robie albo dzis polecialam do apteki po magnez i no-spe bo mi sie pokonczyly i tak to jest

Dziewczyny z tym szpitalem to ja mam narazie powiedziane ze mam sie isc wpisac na planowe przyjecie i to musze wlasnie zrobic ok 36 tyg by mnie zapisali na przyjecie w 39 tygodniu, bo tak moze sie np okazac ze nie ma obstawy lekarskiej jak przyjade z lapanki. No chyba ze bede czuc wczesniej sie zle to mam sie pojawiac natychmiast.
Na ta chwile postaram sie juz dzis larwic do konca dnia. Maz juz w domu wiec zaraz go naklonie by mi kolacje przygotowal hehehe

 

[karolaola]

A wiecie co jak wyszłam od lekarza to pierwsze co pomyślałam, że w następnej ciąży mnie nie zobaczy,ale to nerwy wzięły górę, bo nie mogę powiedzieć- jest dobrym lekarzem

Dziewczyny, kurcze teraz czytam, że te clexane to na krzepliwość krwi macie, to tak jak ja tylko, że mam fragmin. I nie wiedziałam, że to pod kątem 30 st- ja zawsze na prosto tą igłę wbijam i tylko w brzuch, bo tak mi powiedziała farmaceutka może są jeszcze jakieś ważne info dotyczące tych zastrzyków, bo ja biorę 2 tyg dopiero i tak mało wiem

 

[susumali]

ojej wspolczuje Wam dziewczyny tych zastrzykow, ale juz niedlugo...

KAROLAOLA oj takie wizyty mi znane(jutro tez mam) z ta roznica ze nawet szyjki mi nie ogladaja ani nic...

 

[maggie78]

zyczę udanych wizyt!

mal-gosia a Ty jak po wizycie?

 

[natt]

Karola,co do clexane to chyba wszystko napisałam. Ja biore clexane na zakrzepice włąsnie ,ktorej sie nabawiłam w ciązy z Natalką. Zatrzyki tak jak pisałam pod kątem 30st,tzn wiadomo jak zrobisz pod 45 to nic sie nie dzieje ale nie pod kątem prostym. Jak dajesz rade brzuch i ci pasuje rob w brzusio jak nie to przerzucaj sie na boczki ;-). Byle nie w te uda...bo to naprawde potem okropnie sie prezentuje,boli, i w ogóle. No i zalezy z jakiego powodu ty przyjmujesz,bo jesli tez jest to zwiazane z zakrzepicą to koniecznie trzeba brac clexane( czy inna heparyne) przez okres połogu i karmienia piersią. Ponoc clexane jest najlepszy i najbezpieczniejszy,wiec moze popros o niego na nast wizycie....Lekarze czasem niechetnie go dają bo jest b.trudno dostepny( choc ja od pol roku nie mam problemow z dostaniem. To czasem są jakies braki w hurtowniach i z tego to wynika...)no a poza tym jest mega dofinansowanie na niego z NFZ! Takze kłóc sie o swoje kochana. Clexane jesli rodzisz naturalnie koniecznie odstaw przy pierwszych oznakach porodu: skurcze czy cos tam innego. A jak planowa cc to na dobe przed nie bierz.

 

[susumali]

ja juz po wizytce, cisnienie ok, moja waga przez 2 tygodnie wzrosla o 1kg, serduszko synka fajnie bije, pobrali mi krew, krotka pogawedka i wsio ale i tak mam dobry humor.a no i pytalam czy moge jechac na pere dni nad morze to ginka powiedziala ze tak ale poleca pociagiem