reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty u lekarza (badania, USG, zdjęcia naszych fasolek....)

Szuszu-ale przystojniak:-)
wiara-nadzieja-miłość-gratulacje z udanej wizyty:tak:
Pflaume- gratuluję Kasieńki!!!!!!!!!!!:-)
Karolap5-no to faktycznie wizyta baaardzoooo uboga :-(ja tam już się tak wycwaniłam ,że piszę sobie wszystkie pytania na kartce i nie wyjdę z gabinetu gdy gin nie odpowie mi na wszystkie nękające mnie sprawy:tak:
 
Ostatnia edycja:
reklama
no wiesz.. ja za krążek myślałam, że też nie się płaci a tu zonk ehheh zapytam na następnej wizycie bo mnie to już nic nie zdziwi hehe
 
u mnie w szpitalu w Świnoujściu za krążek czyli pesar się nie płaci tylko w prywatnym gabinecie
 
Dziewczyny!
Wczoraj się już tak zeschizowałam tym niskim położeniem, że aż się pobeczałam po pracy czekając na męża.
Zadzwoniłam zgodnie z Waszymi radami do gin - baba w rejestracji spławiła mnie stwierdzając, że jak nie mam bóli ani skurcz to mam czekać do wizyty i tyle. Ale teściowa zadzowniła na komórkę prywatną do gina i kazał mi pzryjechać do szpitala dzisiaj na jego dyżur, że sprawdzi (podejrzewał, że nic poważnego ale nie mozna lekcewazyc).
Byłam dzisiaj i miałam usg i badanie dowcipne (po raz pierwszy w ciązy) no i niestety faktycznie mała jest za nisko (główka poniżej spojenia łonowego), szyjka krótka (nawet nie pytałam na ile bo się bałam usłyszeć odp) i miękka ale na szczęście zamknięta.
Mam obowiązkowo leżeć i oszczędzać się przez weekend i zjawić się w pon na kontrolę.

Mąż stwierdził wczoraj że "cudak" jestem i histeryzuję a tu proszę...
Płakać mi się chce jak pomyślę że jakby nie wczorajszy tel to dalej bym pracowala na siedząco po 8-9h i ciwczyła na szkole rodzenia od wt (a lekarz zakazał teraz nawet na basen isc) i mogłoby sdię coś stać dzidzi...
 
Dziewczyny!
Wczoraj się już tak zeschizowałam tym niskim położeniem, że aż się pobeczałam po pracy czekając na męża.
Zadzwoniłam zgodnie z Waszymi radami do gin - baba w rejestracji spławiła mnie stwierdzając, że jak nie mam bóli ani skurcz to mam czekać do wizyty i tyle. Ale teściowa zadzowniła na komórkę prywatną do gina i kazał mi pzryjechać do szpitala dzisiaj na jego dyżur, że sprawdzi (podejrzewał, że nic poważnego ale nie mozna lekcewazyc).
Byłam dzisiaj i miałam usg i badanie dowcipne (po raz pierwszy w ciązy) no i niestety faktycznie mała jest za nisko (główka poniżej spojenia łonowego), szyjka krótka (nawet nie pytałam na ile bo się bałam usłyszeć odp) i miękka ale na szczęście zamknięta.
Mam obowiązkowo leżeć i oszczędzać się przez weekend i zjawić się w pon na kontrolę.

Mąż stwierdził wczoraj że "cudak" jestem i histeryzuję a tu proszę...
Płakać mi się chce jak pomyślę że jakby nie wczorajszy tel to dalej bym pracowala na siedząco po 8-9h i ciwczyła na szkole rodzenia od wt (a lekarz zakazał teraz nawet na basen isc) i mogłoby sdię coś stać dzidzi...

Flower dobrze że poszłaś do lekarza, my kobiety mamy intuicję, ja jak czułam że coś jest nie tak, też poszłam i IP, okazało się, że szyjka się skraca.
Oszczędzaj się i uważaj na siebie. Najgorsze jest to, że masz miękką szyjkę..A skurczy nie masz?
 
reklama
Do góry