reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

reklama
nice a czemu nie chcesz żeby samo się zaczęło? wywoływany bardziej boli...

No właśnie chcę, żeby się samo zaczęło przed tym 2.01. Nie uśmiecha mi się to wywoływanie, no ale jak się nic nie ruszy to pojadę. Ja mam mieć wywoływany ze względu na cukrzycę, zobaczymy jeszcze jutro jak usg wyjdzie i ile mała waży. Także trzymajcie kciuki, żeby jednak Alusia zebrała manatki i wyprowadziła się przed poniedziałkiem :-)
No ja właśnie słyszałam, że wywoływany bardziej boli przez kroplówę z oxy. Pierwszy poród też miałam wywoływany, ale się dużo nie nacierpiałam bo miałam zoo, a synek urodził się 6h od podłączenia kroplówki, więc ekspres biorąc pod uwagę, że to był I poród, nie miałam żadnych skurczów ani rozwarcia. Mam nadzieję, że teraz też sprawnie pójdzie.
 
mnie pierwszy zaczął bolec w chwili kiedy dostałam kroplówkę właśnie. były skurcze piękne, regularne i bolały tak nawet znośne a potem przyszła suka podłączyła i już tak leżałam wyjąc aż do końca:D
 
lol:D Vileyka:D dobre:p co do sukowatości to ja wczoraj myślałam, że na IP zabiję lekarkę...usadowiła mnie na fotelu, wzięła jakiś preparat, czyta z tyłu ulotkę (pierwszy raz tego używała?:szok:) i mówi może trochę zapiec...i psiknęła mi w krocze..po chwili poczułam, że staję w ogniu piekielnym...poważnie..myślałam, że mi kwas wylała..normalnie, aż całe nogi zrobiły się gorące i jakieś takie bezwładne....
 
pisałam na głównym:) nie czułam ruchów małej i się zmartwiłam...zrobili mi ktg, usg i wszystko ok, tylko mała zmieniła pozycję i wyczuwałam co któryś jej ruch...babka chciała mnie zatrzymać w szpitalu na obserwację, ale wypisałam się na własną odpowiedzialność..a dziś Hanka harcuje za wszystkie czasy:p
 
reklama
nie wiem, ale na sadystkę wyglądała:p najpierw mnie "spaliła", a potem jeszcze jak paluchy wtykała to myślałam, że ucieknę jej z fotela (a ja na prawdę mam wysoki próg bólu)...w ogóle jakaś nie miła była dopóki nie zobaczyła kto prowadzi ciążę (jej szef)...wtedy próbowała nawet żartować, ale jakaś nienormalna była...i mój gin nie dziwił mi się, że nie zostałam z nią w szpitalu:p:p w ogóle to trochę na nią nakablowałam...ale można delikatnie się obchodzić podczas badania...u mojego gina zawsze się pytam "to już?", więc da się komfortowo wszystko posprawdzać...za to mam nadzieję, że te położne co mnie przyjmowały będą odbierać poród bo to były CUDOWNE kobiety..miłe, uczynne, aż się wierzyć nie chciało:)
 
Do góry