reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

Witajcie, ja miałam wizytę 2.12. i w całym tym moim nieszczęściu chociaż synek pomaga mamusi i rośnie zdrowo. Waga 3500 g, szyjka krótka więc poród w każdej chwili możliwy. Gorzej, że imienia nie zdążyliśmy razem wybrać :(
Pozdrawiam cieplutko
 
reklama
Witajcie, ja miałam wizytę 2.12. i w całym tym moim nieszczęściu chociaż synek pomaga mamusi i rośnie zdrowo. Waga 3500 g, szyjka krótka więc poród w każdej chwili możliwy. Gorzej, że imienia nie zdążyliśmy razem wybrać :(
Pozdrawiam cieplutko
To wrzuć propozycje imion, coś pomożemy wybrać;-). A waga dzidzi to już taka, jaką ja chyba miałam jak się urodziłam,czyli dzieciaczek pierwsza klasa:-).
 
ależ wasze dzieciaczki dorodne.
ten pl klimat chyba im jakoś dodatkowo służy :)
ja zdaje sie ogromna baba a dzieciaczki moje średniaczki.

byłam wczoraj na wizycie u położnej.
no i wszystko ok. ale szyjka juz otwarta na palucha. i jakoś tak dopiero do mnie doszło ze ja będę rodzic :szok:. o ludzie :-D ja cały czas gdzieś miałam poczucie ze to jeszcze mnóstwo czasu.
dostałam tez ampułkę witaminy D3. by sie do witaminizować.
i mam przyjść dopiero jak będę rodzic.
jakoś dziwnie i trochę przerażająco. ale tak położna powiedziała. ze wiem kiedy poród sie zaczyna wiec mam wtedy sie u nich zjawić. albo jak będzie sie cokolwiek działo niepokojącego np krwawienie, brak ruchów itp. no i jeśli nic sie nie wydarzy do 7 stycznia ( to mój termin tu z fr) to mam sie tego dnia pojawić i położą mnie na oddział do wywołania porodu.
ale położna twierdzi ze przed świętami powinno sie juz wszystko zakończyć.
 
co ma być to będzie, ja już oswoiłam się z myślą, że w grudniu przywitamy synusia :) a co do imienia to chciałabym, żeby mąż ze mną wybrał i na to liczę. Ale jak będzie trzeba to wybiorę sama, ostatnia propozycja męża to Marcel. Czas pokaże...
 
Gratulacje udanych wizyt dziewczyny!

Ch_aga, wypuścili Cię?

chyba dużo z nas będzie miało najpiękniejszy prezent gwiazdkowy:-) Moja wizyta dopiero 22.12, ciekawe co ja usłyszę...
 
duska przytulam mocno,najważniejsze to być dobrej myśli. 3500...moja córa po urodzeniu ważyła 3250 :) dorodny ten Twój maluszek:) niech się już rodzi to będziesz miała mega zajęcie i wszystkie problemy jakoś się rozwiążą :) a Marcel bardzo ładne imię. też o nim myślałam przez jakiś czas.
 
reklama
A więc – powizytowo:

Po pierwsze - Mały się nie odwrócił, nadal jest pupą do dołu (za tydzień usg sprawdzające - jeśli się nie odwróci, to cc).

Po drugie - mimo leków zaczyna mi się otwierać szyjka (póki co 1 cm)

Po trzecie - jeżeli uczulenie nie minie to muszę odstawić leki jak najszybciej (bo tych antyhistaminowych nie powinnam brać długo w ciąży, a biorę już dziesięć dni - a jak odstawię antyhistaminowe to uczulenie nie daje mi normalnie funkcjonować, co też jest złe dla dziecka) W związku z tym leki mam odstawić w niedzielę (wtedy Młody kończy 35 tydzień), potem ok. tygodnia zanim się wypłuczą z organizmu, a jak się wypłuczą to - patrząc na tą szyjkę - poród gwarantowany.

Jestem wystraszona i smutna. Boję się ewentualnej cesarki, bo za dobrze pamiętam stan po ostatniej operacji. Boję się widoku mojego synka w inkubatorze. Boję się wszystkiego…

Dostałam oczywiście skierowanie na 100 000 badań – szpital wymaga, żeby był komplet wyników z ostatniego etapu ciąży…
 
Do góry