reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

reklama
aninaaa o kurcze to masakra i tak bez kontroli ktg całą noc-?
oczywiście że z ktg :) noc spędzilismy na porodówce.dostałam oxy przez całą noc i oczywiście ktg. skurcze były ciągle słabe więc rano trafiłam na patologię. tam jakieś antybiotyki i pełno innych rzeczy. potem noc bez oksytocyny ze skurczami i rano 4 cm rozwarcia. dalej, porodówka po raz drugi,znowu oksytocyna i stały zapis ktg i tak do 19.10 :)
 
Ja miałam oksy raz- nie poszło, potem dzień przerwy z masażem szyjki i innymi bajerami a potem następnego dnia znów kroplówka z oksytocynką- o 8 rano podłaczyli a Lidka urodzona o 21.55. Ale do 15 było naprawdę ok;-) Bolałao ale nie był to ból nie do zniesienia
 
Hej Dziewczyny ale ja to i tak się boję, jak to tak długo trwało po tym oksy...tylko się czeka i czeka na te skurcze a one wcale tak szybko nie przychodzą.
A w którym tygodniu Wam wywoływali poród?

Mi to już każdy inaczej gada i lekarze i znajomi...jedni, że bezpiecznie po tygodniu przenoszenia inni, że do 10 dni uffff

Dziś pojechaliśmy z M. do Warszawskiego szpitala. Mały jakoś się nie ruszał. Zrobili nam ktg, to z godzinkę leżałam i pani pielęgniarka musiała Małego poruszać, bo leniwy był a ja siedziałam, żeby zapis się zrobił. Niestety szyjka przepuszcza tylko opuszek palca...a ja już tak chcę rodzić:-D.
 
Mi podawali oksy od 6-12 nic nie poszło. Dwa, dwa i tpół palca, dalej żadnej akcji. Teraz noc przerwy i jutro rano znów kroplowka. Narazie skurcze były takie sobie. Zobaczymy jutro. No Chyba ze zacznie się w nocy. Pozdrawiam nierozpakowane.
 
Ja już też po wizycie
Wszystko zamknięte, a pani doktor paluszkiem wyczuła główkę Amelci :szok:, wszystko się ładnie rozpulchnia i przygotowuje, ale jak nic dodatkowego się nie wydarzy to raczej urodzę w terminie albo przenoszę :tak:
Pobrała mi posiewy, jeden na Streptoccocus a drugi nie wiem na co, ale powiem Wam że i o dupkę zahaczyła :szok:
Za tydzień KTG i kolejna wizyta.
 
Alice- niekoniecznie długo. Bez oksy prawdopodobnie byłoby dłużej. U mnie skurcze zaczęły się tak naprawde bo przebicu wód, wcześniej to niby były ale średnio je czułam. U mnie byłą taka kwestia że moja córa odmawiałą współpracy- nie chciałą za nic zejść do kanału rodnego- trochę pomogłą piłka ale położne już nie wiedziały co ze mną zrobić zeby mi dziecko spod żeber eksmitować. A jak nie była w kanale to nie napierała główką więc i rozwarcie nie szło. Samych partych miałam ponad 40 minut gdzie zwykle to około 3-5 minutek trwa. Ale poród mimo że długaśny to naprawdę miło wspominam. Czekałąm aż będzie mnie boleć tak że będę prosić o znieczulenie- nie doczekałam się;-) Lidka jest urodzona 9 dni po terminie.
Nie bój sie- urodzić trzeba. A jak trzeba wywołać to też dla dobra maluszka a nie z czyjegoś widzimisię. Ja tak do tego podeszłąm i naprawdę było mi łatwiej.
 
reklama
Ja już też po wizycie
Wszystko zamknięte, a pani doktor paluszkiem wyczuła główkę Amelci :szok:, wszystko się ładnie rozpulchnia i przygotowuje, ale jak nic dodatkowego się nie wydarzy to raczej urodzę w terminie albo przenoszę :tak:
Pobrała mi posiewy, jeden na Streptoccocus a drugi nie wiem na co, ale powiem Wam że i o dupkę zahaczyła :szok:
Za tydzień KTG i kolejna wizyta.
Donia-fajnie, że wizyta udana. Ja też w środę jak miałam brane na posiew, GIN z odbytu też brał no i odkrył 1 hemoroida -mały ale jest. Skąd się skubany tam pojawił, jak ja nic nie czułam:wściekła/y:.
A jak lekarka wyczuła główkę, to nie znaczy ze coś się dzieje??Bo u mnie zupełnie nic się nie chce jeszcze rozpulchnić.
 
Do góry