reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Nasze wizyty i zdjęcia USG

ja też po wizycie. kolejne dwa kilo na plus -straszne :) ogólnie wszystko ok. zaliczony 36 tydzień.wszystko pozamykane i mocno trzymające. kolejna wizyta 10 stycznie.

ach ostatni raz chodzę do gin na NFZ. jeśli jeszcze kiedyś będę w ciąży (jednak mam nadzieję że już nie) to tylko prywatnie.
 
reklama
Ja od początku ciąży chodzę do gina na NFZ, nie narzekam. Bardzo miły, zawsze wypytuje co i jak, opowiada ;) Nawet panie pielęgniarki kiedy się rejestruję u nich przed wizytą lekarską, bardzo dobrze się obchodzą, badają tętno maluszka, ważą wszystko ze spokojem i nie pośpieszają ;)
 
bakalia to może dobrze trafiłaś,ja się czuję u swojej pani dr jak w fabryce. kobieta niczego nie pamięta. na każdej wizycie zadaje te same pytania. typu która to ciąża,ile ważyło pierwsze dziecko... ciągle pyta o płeć. nie oczekuję że będzie pamiętała wszystkie swoje pacjentki,ale kurcze...niech sobie przy każdej jakieś notatki chociaż robi.
dodam że chodzę do niej od 6 lat.
 
Anastazja no chyba, że tak się powie;) ja zrozumiałam, że będąc w ciąży po prostu poprosić rodzinnego o skierowanie na badania, bo do GI potrzebne:)
Ja też na NFZ mam całkiem spoko doktorka;-) Co najważniejsze jest cierpliwy i odpowiada na każde moje nawet głupie pytanie. Zawsze uspokaja, czasem to i męczące jak tłumaczy jak np. przyjmować globulki, albo do badań się przygotować. Jego jedyna wada- przyjmuje od 8 do 15 a tak serio od 11 do 13 :-)
 
Ja od początku również chodzę do szpitala na NFZ. Na począku nie byłam zdecydowana ale krzywdy mi nikt nie robi, wszystkie badania mam za darmo a ceny prywatnych wizyt w Warszawie to 200zł więc wolę wydać te pieniążki na coś innego dla Julci jak się urodzi. Jedynym minusem jaki zauważyłam to bardzo mała ilość usg na NFZ w moim przypadku tylko 3.
 
reklama
Do góry