wyszedł mi dziś na obiad pycha gulasz, robiłam eksperymentalnie z tego, co akurat miałam w lodówce.
Gulasz:
(na 2-3 osoby)
1/2kg schabu bez kości
1 cebula
2 marchewki
1 ząbek czosnku
bulion warzywno-mięsny
sól, pieprz, tymianek, papryka słodka i ostra
jogurt naturalny
odrobina mąki pszennej
do garnka z grubym dnem wlać odrobinę oleju, wrzucić posiekaną z piórka cebulę, zeszklić ją, dodać pokrojone w kawałki mięso, doprawić solą, pieprzem, paprykami w proszku, smażyć na średnim ogniu często mieszając, jak mięso się delikatnie podsmaży, zalać wszystko bulionem (ja akurat gotowałam zupę w drugim garnku i odlałam sobie z niej 3 chochle wywaru drobiowo-cięlęco-warzywnego), dodać marchewki pokrojone w cienkie plasterki lub półplasterki i wcisnąć czosnek, gotować pod przykryciem na małym ogniu przez dłuższy czas, aż wszystko ładnie zmięknie. Doprawić tymiankiem i ewentualnie jeszcze solą i pieprzem, do smaku. Odlać do miseczki trochę gorącego sosu, wmieszać trzepaczką trochę jogurtu naturalnego i wlać z powrotem do gara, później to samo z dodaniem mąki (chyba, że nie chcecie zagęszczać, wtedy z mąką pominąć). Zagotować i smacznego.
My jedliśmy z frytkami z piekarnika i taką sałatką:
- seler naciowy
- mandarynki
- majonez
Seler na cienkie plasterki, cząstki mandarynki na pół, dodajemy odrobinę majonezu i mamy chrupiącą, zdrową przekąskę.
smacznego
)