reklama
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
Weroniczka, zdziwiłaś mnie tymi badaniami, u nas też niczego takiego nie wymagają, ale jeśli kał, to na pewno chodzi o badania na obecność pasożytów. To dziwne, że w Twoim przedszkolu nie było na ten temat szczegółowej informacji. A tak z ciekawości, to prywatne przedszkole, czy państwowe?
A jak tam przedszkolaki przed kolejnym pierwszym września? Filip na razie nastawiony nie najgorzej, cieszy się, że spotka się znów ze swoim najlepszym kumplem. Niestety, z jedzeniem nic mu się w wakacje nie poprawiło. Jedyne, co do przodu, to zaczął jeść banany, i tyle.... Jutro pewnie chętnie pójdzie do przedszkola, pojutrze przewiduję lekkie marudzenie...
pozdrawiam
nikita
A jak tam przedszkolaki przed kolejnym pierwszym września? Filip na razie nastawiony nie najgorzej, cieszy się, że spotka się znów ze swoim najlepszym kumplem. Niestety, z jedzeniem nic mu się w wakacje nie poprawiło. Jedyne, co do przodu, to zaczął jeść banany, i tyle.... Jutro pewnie chętnie pójdzie do przedszkola, pojutrze przewiduję lekkie marudzenie...
pozdrawiam
nikita
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
HeJ! Filip jutro trzeci dzień do przedszkola, mówi, że jest fajnie, jak się po dwóch miesiącach spotkał ze swoim najlepszym kumplem, to nie mogli się od siebie odkleić, tak się przytulatli, w sumie fajnie, tylko z jedzeniem jak poprzednio.... cóż, dokarmiam w domu i postanowiłam się nie denerwować, bo nic to nie pomoże, a tylko mnie stres zje. Jak wracamy do domu to dostaje obiadek, potem jeszcze coś na ząb i na końcu kolację, mam nadzieję, że nie będzie powtórki z rozrywki, czyli z anemii.... teraz będę kontrolować krew regularnie. U nas przez pierwszy tydzień dzieciaki nie śpią. Podejrzewam, że panie sondują, czy przypadkiem nie skasować już leżakowania. Jak dla mnie, to mogłyby tak zrobić, Filip w domu już od dawna nie śpi w dzień, w zamian za to wcześniej się kładzie wieczorem. Teraz jak jest przedszkole jakoś sobie radzi, chodzi spać o normalnej porze, czyli tak, jak w wakacje. A jak jest u Was?
Poza tym u nas kazali przynieść strój do gimnastyki, znakiem tego nie będzie już zwykłej rytmiki, ale coś więcej, co mnie cieszy.
sylwia, jak tam dorainowe surówki, nadal nietknięte?
U nas zebranie w przedszkolu w przyszły poniedziałek, ciekawe, co powiedzą, no i ciekawe, o ile podwyższą opłatę
pozdrawiam
nikita
Poza tym u nas kazali przynieść strój do gimnastyki, znakiem tego nie będzie już zwykłej rytmiki, ale coś więcej, co mnie cieszy.
sylwia, jak tam dorainowe surówki, nadal nietknięte?
U nas zebranie w przedszkolu w przyszły poniedziałek, ciekawe, co powiedzą, no i ciekawe, o ile podwyższą opłatę
pozdrawiam
nikita
Mój Miłosz to dobrze że do zerówki 5 godzinnej chodzi bo jak chodził do 9 - cio godz grupy rok temu to ja płaciłam za jedzenie itp a on nic nie jadł
Teraz zabiera bułki z domku i jest wszystko zjedzone a rok temu 3 kg mi schudł :/
Teraz zabiera bułki z domku i jest wszystko zjedzone a rok temu 3 kg mi schudł :/
oo to duzo faktycznie.. 3kg na dziecko...
Dla mnie to była prawie tragedia jak dla każdej matki wszystkie spodnie z tyłka spadały. Głowa go często bolała i podłapywał szybko choroby bo był osłabiony w końcu pół dnia bez jedzenia spędzał
Teraz jestem zadowolona, i pomyśleć że tyle kaski na wyżywienie szło
reklama
nikita33
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 21 Grudzień 2004
- Postów
- 2 021
gaja,widzę, że możemy sobie ręce podać, Twój taki sam wybredny, jak mój... Filip prawie nic w przedszkolu nie je, co prawda to nie odbijało się nigdy na jego wadze, bo w domu starałam się, żeby trochę nadrabiał i na zamorzonego nigdy nie wyglądał, ale jak przyszły choroby, to niejedzenie plus antybiotyki dały anemię....
Czy Miłosz chodzi do zerówki w szkole? Bo w przedszkolnej zerówce, przynajmniej u nas dzieci nie przynoszą swojego jedzenia. Ciekawa jestem. Wogóle to przyszło mi do głowy, że jak moje dziecko się kiedyś ożeni, a nie przestanie tak wybrzydzać z jedzeniem, to jego żona będzie miała skaranie boskie......i oczywiście wszystko będzie na teściową (czyli na mnie) że tak wychowała.
sylwia, ciekawa jestem, jak w Waszym przedszkolu, bo u nas przez pierwszy tydzień dzieciaki nie spały. Dziś pewnie już będzie leżakowanie, choć ja w sumie wolałabym, żeby już w ogóle nie było, bo młody i tak nie śpi tylko leży godzinę i twierdzi, że bez leżakowania jest fajniej. Zastanawiam się, czym było podyktowane to, że nie spali pierwszy tydzień. Dzieciak mi się już przyzwyczaił do takiego trybu, a teraz znów inaczej..... w czwartek mamy zebranie, zapytam....ale ciekawa jestem, czy w innych przedszkolach też tak to wygląda.
pozdrawiam
nikita
Czy Miłosz chodzi do zerówki w szkole? Bo w przedszkolnej zerówce, przynajmniej u nas dzieci nie przynoszą swojego jedzenia. Ciekawa jestem. Wogóle to przyszło mi do głowy, że jak moje dziecko się kiedyś ożeni, a nie przestanie tak wybrzydzać z jedzeniem, to jego żona będzie miała skaranie boskie......i oczywiście wszystko będzie na teściową (czyli na mnie) że tak wychowała.
sylwia, ciekawa jestem, jak w Waszym przedszkolu, bo u nas przez pierwszy tydzień dzieciaki nie spały. Dziś pewnie już będzie leżakowanie, choć ja w sumie wolałabym, żeby już w ogóle nie było, bo młody i tak nie śpi tylko leży godzinę i twierdzi, że bez leżakowania jest fajniej. Zastanawiam się, czym było podyktowane to, że nie spali pierwszy tydzień. Dzieciak mi się już przyzwyczaił do takiego trybu, a teraz znów inaczej..... w czwartek mamy zebranie, zapytam....ale ciekawa jestem, czy w innych przedszkolach też tak to wygląda.
pozdrawiam
nikita
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 13
- Wyświetleń
- 2 tys
- Odpowiedzi
- 0
- Wyświetleń
- 3 tys
- Odpowiedzi
- 117
- Wyświetleń
- 12 tys
- Odpowiedzi
- 15
- Wyświetleń
- 3 tys
Podziel się: