reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

MULTIMAMY - wątek główny

Hej mamusie:)
Zimno dzisiaj i nieprzyjemnie , więc na pewno u nas nici ze spacerku ,a szkoda bo muszę się wam pochwalić ,że kupiłam tą dostawkę na allegro i naprawdę nie żałuje bo sprawuje się super:-)
Mateusz jest zachwycony , Kamila też bo ma brata na wyciągnięcie ręki:tak: , ponieważ zamontowałam sprzęt z przodu wózka.
I wreszcie sama mogę wyjść z maluchami na spacer i to jest niesamowite uczucie .Do tej pory zawsze byłam od kogoś zależna niestety:-(

Na tuska i Futuremummy ślicznie wyglądają wasze córcie w kolczykach. Ja co prawda mam już w domu takie słodkie kolczyki dla Kamili bo dostała je w prezencie od chrzestnej , ale chyba się jeszcze nie zdecyduję na przebicie uszu młodej , głównie chodzi o względy bezpieczeństwa .Może jak pójdzie do przedszkola .....zobaczymy.


Maks olo gratuluję postępów w nocnikowaniu Olusia .Jakiś czas temu dałam sobie z tym spokój , ale zbieram siły na kolejną próbę, kto wie może tym razem się uda:tak:

Julisia masz rację na moje samopoczucie też pogoda ma bardzo duży wpływ, więc łatwo się domyśleć ,że dzisiaj jest lipa
 
reklama
Julisia gdyby nie te kilometry, to uwierz mi, ze juz bym dawno w samochodzie siadziała :-D:-p:-D
co do kolczyków- oczywiscie nie namawiam, ale dla mnie plusem jest to ze dziecko od malego sie oswaja ze cos tam jest, ja pamietam przekłuwanie do dzis:sorry2: aaa to juz była epoka pistolletów :-D tez sidziałam, myslałam, kombinowałam, przy tych moich łobuzach to czasami pluszowy mis stwarza mega zagrozenie :-D bałam sie najbardziej ze jak bede jej bluzke sciagac to zahaczę, ale o dziwo nie :cool2: u nas to był taki troche spontan, przmyeirzałąm sie od łoooohoho czasu i jakos nie bylo okazji, pojechalismy do CH i z ciekawosci poszłam zapytac za ile itd, kobitka mowial ze jakbysmy sie zdecydowali to za 20 minut przyjsc (miała klientkę), obawiaąlm sie tylko zeby sie E nie zapowietrzyla, ale uufff obyło sie bez dodatkowych atrakcji :tak: takze przypadek spowodował w sumie ze jednak te kolczyki są teraz a nie za kilka lat :tak:

rusałko fajnie ze dostawka zdaje u was egzamin :tak: ja poki co mysle nad sprzedaniem blizniaka:sorry2: i nie moge poki co, lezy w piwnicy ale jakos sumienia nie mam :p moze sie jeszcze przyda :-p:-D jak ja bede chodzic (10 km) na działkę?? :-p:sorry2::cool2: w sumie to mam jeszcze przyczepke do roweru :-D za dobry ten wozek mam do dwojki :p ciezko sie z nim rozstac :-D moze jakby był nieporeczny, okropny, niewygodny itd to bylo by mi łatwiej :tak::sorry2::-D


jutro chyba skoczymy na teatrzyk organizowany u nas w miescie :-) czas sie ukulturalnić z dziecmi :-D
 
Witam piękne Panie ;)
Przeziębienie na całego :/ - na szczęście tylko mnie chwyciło.... dobrze, ze A dziś do 13 w pracy, to zajmie się chłopakami, a ja pod kołderkę (znając życie - chłopaki mi się wpakują pod kołderkę :p)

Wczoraj upiekłam Miodowca - pyszny! :)

Andrzej w czwartek jeździł po przedszkolach, no i od 2 kwietnia są wolne 2 miejsca w przedszkolach, ale w dwóch różnych... no i myślimy czy ich rozdzielać, czy czekać do września, aż pójdą razem... a w sumie, to nawet nie wiem czy jak pójdą od września, to do jednej grupy...

Dziś pada deszcz, więc pewnie cały czas w domku :/

maks-olo tez sie troche boje jak zaczne sie na dobre działka czy Filip nie bedzie sikał gdzie popadnie :p w domu nie musze go prowadzac na szczescie :p dobrze ze on pamieta ze ma zrobic i leci sam bo ja zawsze zapominałam :-D daleko ta działka Wasza ale na Weekend bedzie pewnie mozna pojechac :tak:
No a u nas Olkowi czasami się zdarzy zakomunikować, resztę ja go prowadzam... ale jest ok, bo właściwie już nawet wpadek nie ma, a pewnie lada dzień będzie sam wołał (mam nadzieję ;))
Nie mogę się nadziwić Olkowi, ze potrafi 12 godzin wytrzymać bez siusiania!!!!!!

Co do działki, to chyba trzeba będzie wziąć tydzień urlopu, aby ją doprowadzić do stanu użytkowania :p

kiedyś próbowałam aquaaerobik i nie lubię, w wodzie to ja wolę pływać ;-)

Futuremummy to fajnie że nocki się uspokoiły! i zazdraszczam strasznie bo u mnie 3 pobudki norma a zdarzają się nocki że co pół godziny jestem na nogach. moje obie córki jeszcze w nocy jedzą.
ja nie umiem pływać.....:zawstydzona/y:
Bardzo Ci współczuję wstawania, ale doskonale wiesz, ze też to przechodziłam, tylko, ze moi nie jedli, tylko musieli po wkurzać Mamusię :p

I wreszcie sama mogę wyjść z maluchami na spacer i to jest niesamowite uczucie .Do tej pory zawsze byłam od kogoś zależna niestety:-(

Maks olo gratuluję postępów w nocnikowaniu Olusia .Jakiś czas temu dałam sobie z tym spokój , ale zbieram siły na kolejną próbę, kto wie może tym razem się uda:tak:
Fajnie, ze dzieciaki zadowolone z dostawki - u nas właśnie wózek podwójny powodował, ze nie byłam uzależniona od nikogo :)
U nas nie ma nocnikowania, tylko kibelkowanie ;) na nocnik nawet nie usiądzie ;p w zasadzie to siusia tylko na stojąco :) A jak idzie kupa, to szybko go sadzam na nakładkę na sedes. Życzę powodzenia w próbach!!! :)

ja poki co mysle nad sprzedaniem blizniaka:sorry2: i nie moge poki co, lezy w piwnicy ale jakos sumienia nie mam :p moze sie jeszcze przyda :-p:-D jak ja bede chodzic (10 km) na działkę?? :-p:sorry2::cool2: w sumie to mam jeszcze przyczepke do roweru :-D za dobry ten wozek mam do dwojki :p ciezko sie z nim rozstac :-D moze jakby był nieporeczny, okropny, niewygodny itd to bylo by mi łatwiej :tak::sorry2::-D
Chore co, ze Mama nie moze się rozstać z wózkiem?! ;) Tez mi było żal....
 
maks-olo wracaj do zdrowia :) ale głupio z tymi przedszkolami ;/ faktycznie wozic do dwóch to trochę głupio ;/ ale z drugiej strony byc mogła isc do pracy juz teraz - jesli jest takowa :sorry2: ja bym chyba jednak czekała do wrzesnia :tak:
tez podziwam ze Olek tak długo wytrzymuje w nocy :szok: u Filipa dziwnie, bo jak ma pieluche to budzi sie z ta torpedą rano i jeszcze kupe walnie :dry: a jak jest bez to ok 12-1 w nocy sika :sorry2: juz nie wiem co lepsze czy zeby miał ta pieluchę na noc czy nie dawac i wysadzac:sorry2:

z wozkiem nic mi nie mów, chyba bym musiała nie wiadomo jaką kwote dostac zeby sprzedac,ale godzina zero tego wozka niestety zbliza sie strasznie :-( w razie dłuzszego wyjscia moge przyczepke wziąśc i doczepic to przednie koło, tez sie fajnie lekko prowadzi ale nie ma tej wygody co z pp :no:

własnie wuzetje koncze, tzn bede konczyc jak oderwe sie od kompa :-D młodzi od godz spia :tak:

powiedz mi czy Maks albo Olek mieli etap niesłuchania i podsmiechiwania sie z tego co do nich mowisz? jak sie objawiał bunt 3 latka?
 
Hej,
Melduję się, że żyjemy i mamy się całkiem nieźle - aż dziwne :szok:.
Piszecie o wózkach, ja też mogłabym już swój sprzedać, ale mnie trzyma coś innego. Rozważam taką możliwość, że jakiś czas Asia będzie zostawać z sąsiadką, która ma rocznego synka. W razie czego, to mogłaby wsadzić oboje do wózka i śmignąć na spacer.
W nocnikowaniu u nas impas. Tzn. Kacper nadal kupka w pampers. Coż mam jakieś wyjątkowo uparte dziecko.

na-tuska to podśmiewanie się, o którym piszesz doprowadza mnie do szału. Kacper czasem robi tak lekceważącą minę, jak coś do niego mówię, że mam ochotę podejść i go strzelić. Oczywiście nie robię tego, ale i tak zaraz ten uśmieszek szybko schodzi z jego twarzy, bo ma karę za niesłuchanie się.

Mam ubaw z Aśką. Chodzi i śpiewa pod nosem :"w prawo w lewo, w lewo w prawo o o o" oczywiście po swojemu, ale jestem w stanie zrozumieć. Mówi mama, tata, baba, lala, bubu i takie tam. Cały czas jestem w szoku, bo mam w pamięci Kacpra w jej wieku zupełnie nie wydającego dźwięków. Wydawało mi się, że drugie dziecko też takie będzie, ale Asia daje czadu. Uwielbiam jej słuchać. Jest boska.

Dziś o 15 idziemy na pierwsze urodzinki do sąsiada. Lubię takie imprezy, bo w zasadzie nie ma żadnej wyprawy, tylko piętro wyżej i zawsze można wrócić do domu. Teraz mam chwilę spokoju. Asia śpi, Kacper pojechał z mężem do pracy na jakiś pomiar. A mamusia kawusia i komputerek. Żyć nie umierać normalnie.
Miłego weekendu Wam życzę.
 
na-tuska no piękna panna. Mi ti się tak podobają takie księżniczki z kolczykami. niby nic, a jednak inaczej wyglądaja. Sliczna Twoja. ale taka już poważna, ze hej.

julisia - a twoje są na pioersi czy na butli, ze jeszcze jedzą?
moja od pierwszego dnia na butelce, i szybko przestała się budzić. miala 2 miesiace jakos. no a teraz zmienilam mleczko i naprawdę już 3 nocke przespała. więc chyba chodziło o głod.

nickie - to Twoja mała bystrzacha. moja tez gada, ale jeszcze nie spiewa. ale robi cacy i papa ;)

na-tuska a jaką masz przyczepke do roweru, bo ja chcę kupic?
 
Mąż wrócił z pracy, więc trochę mnie wspomoże... już robi wodę z cytryna i miodem.... ;)

ale głupio z tymi przedszkolami ;/ faktycznie wozic do dwóch to trochę głupio ;/ ale z drugiej strony byc mogła isc do pracy juz teraz - jesli jest takowa :sorry2: ja bym chyba jednak czekała do wrzesnia :tak:
juz nie wiem co lepsze czy zeby miał ta pieluchę na noc czy nie dawac i wysadzac:sorry2:

z wozkiem nic mi nie mów, chyba bym musiała nie wiadomo jaką kwote dostac zeby sprzedac,ale godzina zero tego wozka niestety zbliza sie strasznie :-(

powiedz mi czy Maks albo Olek mieli etap niesłuchania i podsmiechiwania sie z tego co do nich mowisz? jak sie objawiał bunt 3 latka?
odnośnie przedszkola, to tak naprawdę wożony byłby jeden, bo drugie przedszkole jest 100m od nas :) jeszcze nie wiem - musimy to przegadać...

ja bym nie zakładała pieluchy i nie wysadzała. Maks jak chciał w nocy pisiu, to mnie wołał i szliśmy pisiu, a jak kilka nocy z rzędu się zsiusiał, to zakładałam pampersa... teraz jeden i drugi siusiają koło 19 przed snem i potem dopiero rano, a piją standardowe ilości. Jeśli zaczną moczyć pościel - bez wyrzutów wrócimy nocą do pieluch, bo mają jeszcze do nich prawo ;)

wózek sprzedałam za 1200 zł chyba ;)

Maks jakoś specjalnie się nie buntował, ale wtedy już chodził do przedszkola... a Oluś? bunt na całego! w oczach chochliki, wrzask o wszystko, bije, szczypie, gryzie... ehhhh :/ wybaczam, bo przesypia noce ;)

W nocnikowaniu u nas impas. Tzn. Kacper nadal kupka w pampers.

Mam ubaw z Aśką. Chodzi i śpiewa pod nosem :"w prawo w lewo, w lewo w prawo o o o" oczywiście po swojemu, ale jestem w stanie zrozumieć. Mówi mama, tata, baba, lala, bubu i takie tam. Cały czas jestem w szoku, bo mam w pamięci Kacpra w jej wieku zupełnie nie wydającego dźwięków. Wydawało mi się, że drugie dziecko też takie będzie, ale Asia daje czadu. Uwielbiam jej słuchać. Jest boska.
A gdybyś schowała pampersy? W końcu by zrobił kupę bez...
Brawo dla Aśki :) Michel Telo o niej śpiewa.... ;)
 
Nickie doskonale wiem o czym mówisz ...
Mateusz też w wieku Kamili nawet mama nie powiedział ,a mała teraz mówi mama , tata , baba ,ajka, daj,nie, nie ma i jeszcze przy tym tak fajnie rozkłada raczki i też śpiewa tyle ,że na na na , a i jak jest nie grzeczna i pogrożę jej palcem to klepie się rączką po pupie i mówi aty aty , normalnie boki zrywać:-)

Maks olo dużo zdróweczka ci życzę...:tak:

Na tuska daj znać jak było na teatrzyku ...

A ja dziś się nastawiłam na długie spacerowanie z maluchami a tu lipa ...leje cały dzień zimno , szaro ,buro ....
Do tego Kamila od rana pociąga nosem , niby zaaplikowałam jej serię leków i jak na razie czekam na jakiś efekt .
Miłego weekendu mamusie :-)
 
rusałka Twoja niewiele starsza od mojej, a moja jeszcze tak nie gada.

cozywsicie już po swojemu mowi hau hau (a raczej ałał) jak widzi psy nasze, albo cacy jak chce coś miękkiego pogłaskac. ale z tym grozeniem palcem to ładnie już kuma ;)
zazdraszczam ;*
 
reklama
Tak oglądam zdjęcia Waszych córeczek w kolczykach... śliczne panny.

maks_olo zdrówka dla Was.
Co do schowania pampersa próbowałam, ale osiągnęłam tylko pięciodniowy brak kupki i ból brzucha. Nie ciągnęłam tego dalej, bo mi się zrobiło go szkoda, jak widziałam jak się stresuje. Poza tym gorzej spał, bo go brzuszek bolał. Taki egzemplarz mi się trafił, co zrobić....

Wróciliśmy z urodzinek po 18, bo dzieciaki padnięte. Mnie męczy straszny kaszel, nie mogę się wyleczyć do końca.
Oglądam x factor i do łóżeczka.

A przypomniało mi się. Michel Telo. Dziewczyny w pracy prawie "sikały po nogach" jak słyszały tą piosenkę. Powiem szczerze, jak dla mnie to takie disco polo, a nie przepadam, ale niech to nogi same chodzą przy tej piosence. Tak wpada w ucho. No i jak obejrzałam teledysk, to wszystko pasowało. Lekko, łatwo i przyjemnie, chłopaczek ze śmiejącymi się oczami, zawadiackim spojrzeniem. Fajnie się tego słucha.

Spokojnej i przespanej nocy życzę każdej z Was.
 
Do góry