Dominika81
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 17 Grudzień 2008
- Postów
- 12 122
magda - no, sama się biorę za torta ;-)
mama mi upiekła biszkopt, a jutro zrobię masę z serków mascarpone. coś ala tiramisu, ale bez kawy, bo dzieci będą też jadły
imprezka jak zwykle - rodzinka :-) koło 14 dorosłych i 4 dzieci
maks_olo - aż taka ambitna to ja nie jestem
ale znalazłam na tej stronce fajną przystawkę na zimno. dzięki!
super, że Olo robi postępy z siusianiem :-)
Nickie - super, że miałąś luźniejszy dzionek :-)
mój Jasiek też nie gadał długo. tzn. nie był bezgłośny, wydawał dźwięki, próbował mama, tata, dziadzia, baba, ale tylko tyle. natomiast Bartek po prostu aż jestem zdziwiona, wydaje mi się że wszystko rozumie, mówi mama, tata, nie, daj, masz, bec i różne proste słówka.
upiekłam dziś ciasto
mama miała mi upuiec ten biszkopt. a masę robię z serków mascarpone
zrobię jeszcze 2 sałatki, mama mi zrobi 3-cią i wędlinę położę i tyle. nie wysilam się zbytnio. nie mam nastroju kompletnie od paru dni.
a jeszcze wczoraj wieczorem i w nocy coś się Bartusiowi stało, nie wiem od czego, między 20 a 22 budził się z 6-7 razy z płaczem i go usypialiśmy na zmianę. potem już jakoś spał,ale obudził się o 1 i był bardzo rozpalony. dałam mu trochę picia i zasnął, ale wiercił się i kręcił do 5, ja oczywiście nie spałam, sprawdzałam mu gorączkę, miał w okolicach 38 i tak się zastanawiałm czy mu dac przeciwgoroączkowy czy nie, głupia, mogłam dać, może by spokojnie spał, a tak to całą noc nie spałam.
a o 5 wstał już oczywiście
o 5 dałam mu ten lek przeciwgorączkowy, mleko, i koło 6:30 zasnął jeszcze na godzinkę, a ja z nim.
głowę mi dziś rozsadza jak nie wiem co
a jutro impreza urodzinowa.
mama mi upiekła biszkopt, a jutro zrobię masę z serków mascarpone. coś ala tiramisu, ale bez kawy, bo dzieci będą też jadły
imprezka jak zwykle - rodzinka :-) koło 14 dorosłych i 4 dzieci
maks_olo - aż taka ambitna to ja nie jestem
ale znalazłam na tej stronce fajną przystawkę na zimno. dzięki!
super, że Olo robi postępy z siusianiem :-)
Nickie - super, że miałąś luźniejszy dzionek :-)
mój Jasiek też nie gadał długo. tzn. nie był bezgłośny, wydawał dźwięki, próbował mama, tata, dziadzia, baba, ale tylko tyle. natomiast Bartek po prostu aż jestem zdziwiona, wydaje mi się że wszystko rozumie, mówi mama, tata, nie, daj, masz, bec i różne proste słówka.
upiekłam dziś ciasto
mama miała mi upuiec ten biszkopt. a masę robię z serków mascarpone
zrobię jeszcze 2 sałatki, mama mi zrobi 3-cią i wędlinę położę i tyle. nie wysilam się zbytnio. nie mam nastroju kompletnie od paru dni.
a jeszcze wczoraj wieczorem i w nocy coś się Bartusiowi stało, nie wiem od czego, między 20 a 22 budził się z 6-7 razy z płaczem i go usypialiśmy na zmianę. potem już jakoś spał,ale obudził się o 1 i był bardzo rozpalony. dałam mu trochę picia i zasnął, ale wiercił się i kręcił do 5, ja oczywiście nie spałam, sprawdzałam mu gorączkę, miał w okolicach 38 i tak się zastanawiałm czy mu dac przeciwgoroączkowy czy nie, głupia, mogłam dać, może by spokojnie spał, a tak to całą noc nie spałam.
a o 5 wstał już oczywiście
głowę mi dziś rozsadza jak nie wiem co
a jutro impreza urodzinowa.