maks_olo
Kwietniowi Chłopcy :)
- Dołączył(a)
- 9 Styczeń 2010
- Postów
- 1 039
Witam! Ale słoneczko zaliczyliśmy już z chłopcami piaskownicę, a po obiedzie pójdziemy drugi raz na to czekałam ))
Mój tato miał jechać w trasę, ale jedzie za tydzień, więc jutro do nas przyjadą Nie mówię nic chłopakom, bo nie dadzą mi żyć Wieczorem upiekę sernik, bo rodzice uwielbiają....
Co do pizzy - wyszła pyszna (Maks zjadł 3 kawałki i jeszcze chciał!!!), ale brzydka była, więc fotki nie strzeliłam tortilli jeszcze nie robiłam - dzięki za pomysł
A ciasto dlaczego musisz? i tylko dla Męża? ;p
Moja mam też zwariowała, jak jej powiedziałam, że robię lazanię, czy jakiekolwiek ciasta. A ja powiedziałam sobie tak "skoro nie umiem nic, to co za różnica od czego zacznę - albo wyjdzie albo nie. Jak na razie z 2 dania może mi nie wyszły
Hehhehe niech facet zobaczy co to znaczy być na pełnym etacie Mój to zawsze powtarza, ze by się ze mną nie zamienił
Mój tato miał jechać w trasę, ale jedzie za tydzień, więc jutro do nas przyjadą Nie mówię nic chłopakom, bo nie dadzą mi żyć Wieczorem upiekę sernik, bo rodzice uwielbiają....
Hehe u nas też kojec zrobił większe wrażenie na Maksiu Uwielbiał w nim siedzieć - był bardzo wykorzystany Teraz jak bym ich wsadziła do kojca, to by mnie wyśmialiDzisiaj rozłozyłam im kojec.W sumie to rozłożyłam go dla Wiktora,ale zdecydowanie wiekszą radochę miał z niego KubaKurde jak oni fajnie ie tam razem bawili.Az mi się łezka prawie zakręciłaA jaka to wygoda!!Wysprzatałam prawie całą chatę jak w nim siedzieli:-)Oby nie znudził im sie za szybko;-)
maks_olo-ale Ty pysznoci przyrzadzasz!czekamy na fotkę pizzy.założę się,ze będzie w kształcie zygzaka!!!;-)u nas dzis na obiad szefowa kuchni zarzadziła tortille z kurakiemszybko,zdrowo i smacznie!
Co do pizzy - wyszła pyszna (Maks zjadł 3 kawałki i jeszcze chciał!!!), ale brzydka była, więc fotki nie strzeliłam tortilli jeszcze nie robiłam - dzięki za pomysł
Baw się dobrze!ja w weekend jadę na zlot mam z forum się zebrałyśmy i spotykamy pierwszy raz ;-)
ja niestety też jestem na nie... po pierwsze dlatego, ża sama nie mogę nosić kolczyków (nawet klipsów), bo zaraz uszy mnie bolą, a po drugie - uważam, że to niebezpieczne - rozerwanie ucha itp... na szczęście mam chłopcówaha muszę się pochwalić. mamy kolczyki )) jutro dam jakieś fotki ;*
zdrówka i podziwiam, ze musisz mieć posprzątane!!! Ja nawet jak zdrowa jestem to sobie odpuszczamJestem przeziebiona, dzis mnie wzielo - w najgorszy dzien bo mam duzo sprzatania a niestety nie moge nie sprzątnąc bo chyba bym zwariowała ;/ dół juz ogarnelam i okna pomylam.... jeszcze góra zostala ale naprawde wymiękam.... a po poludniu jeszcze mezowi ciasto, i bigos musze zrobic- bo kapusta w beczce sie popsuje wkoncu- cieplo sie zrobilo...
A ciasto dlaczego musisz? i tylko dla Męża? ;p
Zdrówka dla Maluszków!!!!!Dzieciaki mają zapalenie oskrzeli, Kacper od poniedziałku na antybiotyku, Aśka od środy. Pogoda za oknem piękna, a my siedzimy w domu...
maks_olo nie mogę wyjść z podziwu dla Twoich kulinarnych osiągnięć w tak krótkim czasie .
U nas mąż przejął zupełnie obowiązki domowe - to on na razie siedzi w domu z dziećmi. No ale zima się kończy, więc pewnie za chwilę skończy się ten układ i będzie trzeba się wyrabiać. Ale człowiek się szybko do dobrego przyzwyczaja. Wiecie co miałam taki etap niedawno, że nie chciało mi się wracać do domu jak sobie pomyślałam o tych krzykach, stękach i jękach. Na dodatek mój mąż podminowamy, bo odkrywa "uroki" siedzenia z dwójką dzieci w domu. Kacper nie chodzi do przedszkola, bo chory, na spacer wyjść nie można. Oj wiem dobrze jakie to potrafiło być dołujące. To dopiero wyrodna matka jestem zamiast biec stęskniona do dzieci, to ja najchętniej siedziałabym po 12 godzin w pracy. Ale już mi przeszło
Moja mam też zwariowała, jak jej powiedziałam, że robię lazanię, czy jakiekolwiek ciasta. A ja powiedziałam sobie tak "skoro nie umiem nic, to co za różnica od czego zacznę - albo wyjdzie albo nie. Jak na razie z 2 dania może mi nie wyszły
Hehhehe niech facet zobaczy co to znaczy być na pełnym etacie Mój to zawsze powtarza, ze by się ze mną nie zamienił