reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

reklama
Witam

Na chwilkę zawitałam, ale od jutra melduję się już codziennie. Jestem już po obronie. Mgr inż pełną gębą :-). Ale się cieszę :tak:. Jak dziewczyny pójdą spać to sobie Reddsa wypiję za obronę, ale niestety sama bo mąż w pracy, a potem wychodzi z kolegą na piwko. Umówił się już dawno temu i nie miałam serca mu zabraniać :-D, ale ja za to szaleję w sobotę :cool:
 
Ja już po wieczornym minitreningu,opalanie tyłka też zaliczone;)Czuje sie troche lepiej ,ale to moze skutek pożarcia garści różnorodnych proszków?
na-tuska-może jeszcze za wczesnie dla B na spacerki a zwłaszcza zakupy(dla facetow to przeciesz megawysiłek;-))???pewnie wszystko ok tylko trzeba dac ranie sie zagoić.
Jaki maraton,jaki maraton???
Emilia-BRAAAAAWOO DLA P.MGR!!!!Koniecznie musisz to uczcić w sob!!!
rusałka-ja też się bawię czasami w handel dzieciowymi gadzetami;)zwłaszcza ciuchy na allegro wystawiam-takie co wiem,,ze dla wikusia juz sie nie nadadzą.powodzenia!
Liza-koniecznie zimnego lodzika na zębole.Bez skojarzeń babeczki!!!!;-)

Mi mężuś zapodał drineczka (ja pitole jakie on robi czary w tym shakerze!!!!).Jego smak wynagradza wszystkie walające się po chacie brudne skarpetki w rozm.43:tak:I teraz z tym drineczkiem zasiadam na fotelu i czekam az pani w telewizorze powie,ze wygrałam 50 banieczek:)!!!!!Miłej nocki babeczki!!!
 
hej
mam już mega doła wszystko się skumulowało do tego problemy z kasą wakacji nie było bo mamy kredyt we frankach i w tym roku jeszcze jak na złosc musieliśmy zapłacic ubezpieczenie niskiego wkładu, w samochodzie co miesiąc coś wychodzi do zrobienia nie starcza mi do pierwszego bo ciągle jakies niezapowiedziane wydatki:angry:
do tego kłopoty z serduchem kardiolog powiedział że to z nerwów...
synek ciągle narzeka na nogi byłam już z tym 3 razy u lekarza ale to bagatelizują bo to niby wzrostowe a on tak strasznie płacze właściwie to krzyczy nie można go uspokoic i masuję mu te nogi w nocy i nad ranem oststnio załapał dziwną infekcję bo to niby infekcyje było i przez 3 tygodnie bolał go brzuch też ciągłe masaże okłady przez cały dzień i w nocy dostaliśmy na to syrop ale bolało go po nim jeszcze bardziej ... mała dokłada do tego swoje marudzenie, płacz bo ona teraz wszystko płaczem wymusza no i się zaczyna bunt..nie mogę jej zostawic u babci bo tak im płacze że muszę biegiem ją odbierac babcia dzwoni że nie może sobie dac rady ja wszystko w biegu muszę robic wieczna nerwówka żyję w ciągłym stresie nie mam czasu dla siebie ...mąż pracuje do późna czasami chciałabym rzucic ten wychowczy i wrócic do pracy ..ale nie mam możliwości bo co zrobię z maluchami szczególnie z tą małą beksą no i boję się że mnie zwolnią i wtedy wogóle będę miała doła finansowego

sory że się tak wyżalam ale już nie daję rady ogarnąc wszystkiego
dziewczyny że wasze dzieci mają też takie problemy z nóżkami? chodzi mi o te bóle tyle strasznych rzeczy się naczytałam że sama nie wiem może zrobic mu te badania na własną rękę?
kurcze martwi mnie jeszcze jedno synek od urodzenia ma nóżkę do środka byliśmy już 3 razy w przychodni rehabilitacyjnej u ortopedy ale na każdej wizycie słyszę że na razie nic się z tym nie robi ŻE samo się cofnie i kontrola za rok chodzę i ciągle słyszę to samo a poprawy nie widzę myślałam że dostaniemy jakies cwiczenia czy rehabilitacje ale nie..
 
Witam,ale tu dziś cisza,gdzie się wszyscy podziali?Ja wczoraj byłam na wizycie kontrolnej z Martynką u endokrynologa i jestem wkurzona:wściekła/y: bo lekarz mówi ze nie może podjąć leczenia Martynki dopóki mój były mąż nie zrobi badań na wysokość holesterolu,bo niewiadomo może niunia ma dziedziczne po nim wysoki holesterol to wtedy beżsensu wciskanie jej leków,tylko zastosować dalej tę diete co ma do tej pory.A mojego b m to prosic można i na złośc nie robi tych badań w listopadzie mam sprawe o skierowanie go na te badania więc mam nadzieje,że chociaż sedziego posłucha,aga27g mojej siostry synek miał podobne problemy z nóżkami,to zaczeło się gdy miał 4 latka pewnego razu szła z nim na spacer a on jej upadł i powiedział,że nie ma siły isc bo go tak nóżki bolą,ale popołudniu mu przeszło i wieczorem normalnie położyli sie spać ,a rano jak siostra budziła go do przedszkola,żeby wstał to mały mówi ze nie moze ruszyc nóżkami i rekami,siostra szybko pojechała z nim do szpitala w inowrocławiu,tam czekała ponad 5 godz na przyjęcie bo lekarza nie było,a jak w koncu sie zjawił to stwierdził,że on takiego przypadku nie miał i przetransportowali go do szpitala do bydgoszczy i tam leżał ponad 2 miesiące,i lekarza tam stwierdzili,że ten paraliz i ból nózek to ucisk jakiegoś nerwu,i teraz jezdzi z nim co 3 miesiące na jakieś renosanse i tomograf.a tu w inowrocławiu chodzi 2 razy w tyg na rehabilitacje,chociaż cały czas nażeka troszke na nózki,nawet w zerówce wiecej siedzi niż się bawi z rówieśnikami. takze lepiej moze ić za wczasu do lekarza rodzinnego po skierowanie na badania ,czy też może na tomograf z malutkim,zebyś była spokojniejsza ,bo może twój synek tylko ma taki kaprys, jak to dzieciaczki.na-tuska witaj w klubie ja równiez nie wygrałam w totka:(widocznie to jeszcze nie nasz czas :-Dna bycie milionerkami.Ale dzis mam lenia pomysłu na obiad brak:(
 
reklama
I ja sie melduję po dłuuuuugim spacerze w lesie.Dawno się tak nie umeczyłam,ale fajnie było.Biore się za odgrzewanie obiadu.U mnie bitki w sosiku,ziemniaczki z buraczkami-mniam,mniam:)
agabeta-to rzeczywiście nieciekawie z tym eks.na złość dziecku robi?bardzo mądre zachowanie.ehh
na-tuska-ja też nie trafilam nawet marnej dwójeczki:(
aga27g-ja tez bym na wlasna reke zrobila badania.pewnie to nic takiego,ale wiesz...Lekarze zdecydowanie za często bagatelizują niektóre kwestie.Mam za sobą parę przygód z takim właśnie ich zachowaniem.

Uciekam dziewuszki,bo wzystkie chłopy w domu głodne,ze hoho a zapach obiadu dochodzący z kuchni już mnie zwala z nóg;-)
 
Do góry