reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

MULTIMAMY - wątek główny

U nas noc straszna... Do 1 Julka się co 15 min budziła z płaczem, ja co chwilę odciągałam jej katarek bo tak leciało :eek:. W końcu dałam jej syrop z paracetamolem i padła. Spała do 7.30 więc nie było tak źle. Za to od rana jeszcze nic nie jadła. Kaszka be, mleko be... :-(

Ja usg mam 9.11 i się doczekać nie mogę :-D
 
reklama
Hej :-D Ja też jestem w odobnej sytuacji jak Wy. Jasio ma 9 miesięcy a ja jestem w 3 miesiącu ciąży. Jak się dowiedziałam wyłam jak bóbr a teraz już się cieszę mimo że jest ciężko :-(
 
Hej :-D Ja też jestem w odobnej sytuacji jak Wy. Jasio ma 9 miesięcy a ja jestem w 3 miesiącu ciąży. Jak się dowiedziałam wyłam jak bóbr a teraz już się cieszę mimo że jest ciężko :-(

Super, że dałaś się namówić i zajrzałaś do nas ;-).

Ja dochodzę do wniosku, że najciężej będzie chyba właśnie w ciąży. Później jak się jakoś zorganizujemy to damy radę z dwójką maluchów. Ostatnio pilnowałam miesięcznej córy mojej przyjaciółki i spokojnie dawałam radę i z maluszkiem i z Julką. Tylko brzuch mi zawadza :-D
 
Fajnie jest poczytać o ludziach którzy mają podobne problemy i zmartwienia ;-) U nas też jakiś katarek dziś się pojawił i kompletnie nie wiem skąd :-( Ale posmarowałam go maścią rozgrzewającą dałam wapienko i witaminkę C i mam nadzięję że jakoś to bokiem przejdzie.

Ja bardzo często mam do pilnowania 2 dzieci tylko że jedno jest 5 latek starsze od Jasia i już umie samo się sobą zająć. Ale nie jest tak strasznie. Masz rację że najgorzej będzie przetrwać ciążę :tak::tak:
 
U nas póki co po lekach poleconych przez Ewunie jest lepiej :tak: Więc dziękuje za polecenie tego spraya do noska :tak:. Do tego jak jest bardzo źle syrop i Julka ma już dziś drugą drzemkę. Co mnie bardzo dziwi, że tak szybko padła, ale widocznie po cięzkiej nocy była wykończona.

Nati nie my pierwsze i nie ostatnie jesteśmy w takiej sytuacji. Dla mnie początek ciąży jak pisałam Ci wcześniej nie był taki zły. Choć już wtedy marudziłam, że ciężko. Coraz bardziej pod górkę robi się kiedy brzuszek jest coraz większy, a ja mam znów giganta, jak w pierwszej ciąży. Julka urodziła się z wagą 4400, a ja malutka i drobniutka, więc możesz sobie wyobrazić jak wyglądałam. Ludzie pytali się mnie czy będę miała bliźniaki już od 32 tygodnia ciązy :-D. A w tamtym tygodniu spotkałam znajomą, która palnęła do mnie teskt "no brzuch już masz taki jak ja miałam w 9 miesiącu jak nie większy" :eek: A przede mną jeszcze 2 miesiące, więc nie wiem jak będę wyglądać :-D
 
Witaj Nati w naszym gronie :-):tak:

Martusiu, katar jest wstrętny, moje też nie chciały jeść jak miały noski przytkane, musiałam ściągnąć gluciska z nosków i dopiero się za jedzenie brały... i dobrze, że psikadełka pomagają

a i dawaj fotkę brzuszka, ino mig :-D:-D same ocenimy ;-)

u mnie dalej kipa po pas, ale walczę w tym :-p oby małe nie złapały, na razie zdrowe
 
I ja sie melduję :)

Nati
witam :) ja zaszłam w ciążę jak Jakub miał ok 5 miesięcy... a teraz to do porodu został mi tylko niecały miesiąc :) damy wszystkie radę, bo jesteśmy silne babki :)

U mnie dobrze :) jakos sie nawet dobrze czuję :) wiadomo troche dokucza mi zmęczenie, ale jeszcze tylko troszkę :)

Musze znowu przełozyc wizyte u gin... a to dla tego ze nie ma jeszcze wyników badań... tzn. robiłam je w piątek (mocz i PTA na wykrycie przeciwciał) i w poniedziałek dostałam , ale tylko wyniki badania moczu bo co sie okazało pomylili moja próbke krwi do tamtego drugiego badania i prosili o powtórzenie i tak tez zrobiła we wtorek rano (na szczęscie nie musiałam drugi raz płacić) i dzisiaj miały juz byc a nadal nic... będą jutro bądź w piatek tak wiec musze przełozyć wizyte na przyszły tydzien... :wściekła/y:
 
Fotka sprzed chwili, tylko nie patrzeć na niepościelone łóżko :-D:-D:-D
 

Załączniki

  • Obraz 588.jpg
    Obraz 588.jpg
    23,1 KB · Wyświetleń: 32
reklama
Do góry