reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Mój poród

reklama
Hanna Krystyna urodziła się 25.11 o godz 23:48. Chyba chciała bardzo wyrobić się w czasie żeby zostać prezentem imieninowym dla mojej siostry. Poród szybki, bo tylko 4 godziny, ale niestety bardzo bolesny, skurcze z krzyża mnie zabiły ;-) i pękłam odrobinę, pewnie dlatego, że 2 parcia poszły na wypchniecie główki, a jedno jedyne na całą resztę. Powiem tak, ciężko siedzieć, ale warto było. Nie jestem pewna czy zdecyduje się na drugie dziecko w najbliższym czasie, chyba muszę odrobinę bardziej zapomnieć ;-).

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Hanna Krystyna urodziła się 25.11 o godz 23:48. Chyba chciała bardzo wyrobić się w czasie żeby zostać prezentem imieninowym dla mojej siostry. Poród szybki, bo tylko 4 godziny, ale niestety bardzo bolesny, skurcze z krzyża mnie zabiły ;-) i pękłam odrobinę, pewnie dlatego, że 2 parcia poszły na wypchniecie główki, a jedno jedyne na całą resztę. Powiem tak, ciężko siedzieć, ale warto było. Nie jestem pewna czy zdecyduje się na drugie dziecko w najbliższym czasie, chyba muszę odrobinę bardziej zapomnieć ;-).

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
Ogromne gratulacje!!!! Podaj jeszcze wzrost, wage i tc, dopisze Cie do maluszkow :)
 
Hanna Krystyna urodziła się 25.11 o godz 23:48. Chyba chciała bardzo wyrobić się w czasie żeby zostać prezentem imieninowym dla mojej siostry. Poród szybki, bo tylko 4 godziny, ale niestety bardzo bolesny, skurcze z krzyża mnie zabiły ;-) i pękłam odrobinę, pewnie dlatego, że 2 parcia poszły na wypchniecie główki, a jedno jedyne na całą resztę. Powiem tak, ciężko siedzieć, ale warto było. Nie jestem pewna czy zdecyduje się na drugie dziecko w najbliższym czasie, chyba muszę odrobinę bardziej zapomnieć ;-).

Napisane na E2303 w aplikacji Forum BabyBoom
Gratulacje! :happy:
 
Napisze póki pamietam ;)

O godzinie 17:30 lezalam sobie spokojnie i peobowalam sie zdrzemnac bo jakos tak zmeczona bylam.. nagle poczulam jak cos leci, nie przestawalo wiec zorientowalam sie ze to wody, wiec szybko sie zerwalam z tego lozka i zanjm dolecialam do kibelka to juz cale spodnie mialam mokre [emoji23] zaczelam plakac [emoji23][emoji23][emoji23] w takim szoku bylam hehe. Krzyknęłam do męża żeby zaprowadził dziewczynki do babci, i szedl wyciagnac auto z garazu, no i zeby zabral torby :) ja sie przebralam, zalozylam lignine, i jeszcze podlozylam recznik, a i tak wszystko zalewalam[emoji23] skurczy nie bylo, moze takie delikatne co jakis czas jak jechalismy..

W szpitalu wiadomo papierki, ktg, na ktg tetno zaczelo skakac do 200 uderzen na minute, wiec musialam byc caly czas monitorowana później, co bylo niewygodne. Mąż był ze mną, wiec mnie zagadywal, a ja bylam zla bo rozwarcie 2,5 cm i skurcze miniaturowe, nieregularne, itd, tylko sie meczylam bo bolał dół brzucha. Tetno malucha znow skoczylo do 200 wiec doktorka zalecila pod ktg (wczesniej caly czas byl detwktor podpiety). Na ktg znowu skoki do 200 ktore trwaly po pare minut.. Doktorka zaleciła oksytocyne bo slurczy juz calkiem nie bylo, wód juz nie bylo, rozwarcie 3 cm, a tetno szalalo.. Oczywiście bylo od razu zalecone ze jak maly zle zareaguje na oksy lub nic sie nie ruszy to cesarka. Wiec juz caly czas bylam pod ktg, mialam podlaczona oksy, i skurcze ruszyly. Dostalam gaz, przy 4 cm płakałam ze nie dam rady, przy 5 cm zaczely sie parte i musialam z nimi walczyć, ale po kolejnym skurczu juz bylo 10 cm i tak silne parte ze nie moglam tego zatrzymac, pozwolili mi przec, odpieli ktg, i 5 razy nabralam powietrza i pocislam na tych partych i malutki był na świecie ;)

Miał krótką pepowine, i nie mogłam urodzic lozyska, ale potem juz poszlo :)

Szymuś przyszedł więc na świat w sumie po 40 minutach (tak mi powiedzieli bo liczy sie podobno od skurczy), o godz 00:05 ;) waży 3330 g i ma 56 cm długości ;)
Jest wspaniały [emoji179][emoji179][emoji179]

Nie moge uwierzyć że mam to za sobą ;)

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry