reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Mlode Mamusie

No ja chyba bedę najmłodszą mamusia w tym temacie:x Tylko proszę nie potępiajcie mnie...Mam 16lat i dzidzię...Która,już teraz baaaaardzo kocham:)To będzie dziewczynka:)a powiem szczerze,że chciałam mieć dziewczynkę i ogólnie dziecko,no może nie teraz to dziecko...ale bardzo się cieszymy...ja i przyszły tatuś,mój misiak:)
 
reklama
Mama Boo - trzymaj się i bądź dobrej myśli....

Goszka!! witaj wśród nas i nawet nie mysl o jakimkolwiek potępieniu!!
My po prostu cieszymy się z każdej nowej mamy i każdego dzieciaczka !!! Prawda dziewczyny ???


Mimo, że wiekiem najmłodsza nie jestem, ale też w duchu zaliczam się do tych młodych :D , w końcu dziecko odmładza
 
a ja sie poklocilam z Wojtkiem dzisiaj i jest mi zle, zwyczajnie zle..:(siedze w domu i rycze..:(
chcialabym z nim czasami tak naprawde szczerze porozmawiac, ale chyba niepotrafimy, wiedziec, ze moge na niego liczyc w kazdej sytuacji, ze przytuli mnie, kiedy bedzie mi smutno, zle, ze bedzie przy mnie,...niby bylomiedzy nami ok, ale chyba nie do konca, mowi, ze mnie kocha, ze chce byc razem, a zarazem powiedizal mi, ze cos sie w nim zmienilo, ze nie umie traktowac mnie tak jak kiedys gdy bylismy razem. zapytalam czy to moja wina, czy ja zrobilam cos nie tak, powiedzial mi, ze nie, ze to on, cos w nim sie popsulo, jak to okreslil...ze ja nie moge nic zrobic aby to zmienic...
a dzisiaj poklocilismy sie o moje studia..bo on uwaza, ze nie powinnam sie tam przemeczac..fakt, zarwalam ostatnio kilka nocek, ale to tylko dlatego ze mialam spore zaleglosci, a on uwaza, ze powinam zrezygnowac..i to byl glowny powod dzisiejszej klotni..a ja chce studiowac tak dlugo, jak dlugoo bede mogla..nie chce po raz kolejny zawiesc rodzicow, ktorzy ciezko pracuja abym mogla sie uczyc(bo to szkola prywatna)a Wojtek nie moze tego zrozumiec...
 
groszka gratuluje postawy ze mimo tak mlodego wieku radzisz sobie,rowniez tatusiowi bo jest odpowiedzialny pisuj u nas czesciej
 
marthusia masz absolutna racje ze bycie w ciazy nie jest powodem do rezygnacji ze studiow z wyksztalcenia i jeszcze jak sponsoruja rodzice to juz w ogole,przeciez to sa duze pieniadze.......nie wiem czemu twoj partner nie potrafi tego zrozumiec,ciaza nie jest choroba i jezeli czujesz sie dobrze to powinnas to robic i nie rezygnowac,potem wezmiesz sobie urlop i wrocisz z powrotem,bo np za kilkanascie lat nie chcialabys wyrzucic swojemu dziecku ze przez nie zrezygnowalas z marzen.STUDJUJ STUDJ i jeszcze raz STUDIUJ
 
Sylwia Fasolina ma sie urodzic w lipcu, a ja studia zaczynam praktycznie w polowie pazdziernika, wiec mysle, ze nawet nie musialabym robic przerwy, tymbardziej, ze rodzice zadeklarowali swoja pomoc..no, ale tu znow zaczyna sie problem z Wojtkiek, ktory sobie nie wyobraza, ze 3-4 miesiecze dziecko mozna juz zostawic w domu z kims innym..czasami to mam juz tego wszystkiego dosc..:(
 
martusia to termin w lipcu ci dopasowal ;) spokojnie w pazdzierniku wrocisz,nawet przerwy nie musisz robic tym bardziej ze masz pomoc rodzicow,naprawde nie rezygnuj z tego bo bedzie to twoj najwiekszy blad,nba pewno nie bedzie ci lekko zostawic maluszka ale robisz to dla niego(powiedz to swojemu facetowi) przeciez zdobedziesz wyksztalcenie ktore w tych czasach tak sie liczy znajdziesz prace,a tak co?????????????????????jezeli cie kocha i dzidze tez to nie rozumie jak mozna kogos ograniczac.a co studiujesz??????tak z ciekawosci pytam.a na zaoczne np.nie mozesz sie przeniesc?
 
mama boo to takie smutne i niesprawiedliwe co piszesz :( naprawde nie ma dla dawidka ratunku w jego bolu i cierpieniu?
 
sylwia studiuje turystyke i hotelarstwo a dokladniej jestem na ORT(ORGANIZACJA RUCHU TYRYSTYCZNEGO)nie bedzie łatwo zostawic takiego maluszka, ale w koncu bedzie pod dobra opieka, mojej mamy, wiec jestem spokojna, ze nic zlego sie nie stanie.a z przeniesieniem z prywatnej uczelni na zaoczne bedzie ciezko, nie ma nawet takiego kierunku, tymbardziej wiec chce skonczyc te studia, w ktore rodzice wlozyli juz mase pieniedzy...

dziekuje za wsparcie:)
 
reklama
nie rezygnuj ze studiow!! tak sobie przeczytalam to co pisalas i stwierdzam jedno: jesli przerwiesz teraz to juz nie wrocisz. ja z tego powodu tez ciagne dalej chociaz jestem juz na 3-cim roku, a dzidzia urodzi sie w polowie semestru i tuz przed obrona licencjackiej.
wiem ze jak sie przerwie studia to potem zycie juz tak sie uklada ze trudno jest wrocic, chyba ze ma sie kase na zaoczne. a swoja droga to nie zarywaj nocy bo jesli bedziesz miala malo silek to nie dasz rady dzwigac pozniej brzuszka ;)
mamaboo: mam nadzieje ze u dawidka bedzie wszystko dobrze, ze mu sie polepszy.
 
Do góry