reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

Ewelcia ja nie mam nakazu leżenia :-) A jak sobie poleżę to Tomek się pyta czemu się obijam :-D (oczywiście nie mówi tego w złości). Mam jeszcze tydzień wolny od uczelni i muszę go wykorzystać, no a że nie mam teraz netu u siebie to muszę sobie wyszukiwać zajęcia co by nie zgłupieć :-):-) a bardzooo lubię gotować :-)
 
reklama
Witajcie:-)

Obwod brzuszka-ja mam niby 104 cm w obwodzie brzucha a mam wiekszy brzuch niz niejedna z was z watku brzuszkowego.Widocznie zalezy od ulozenia dzidzi,wzrostu i polozenia brzucha.Moj ciagle wysoko,moze walne jakies fotki w najblizszych dniach.

Na USG umowilam sie na czwartek-bedzie to skonczony 37 tc.Jesli dzidzia bedzie spora to w 38 tc klade sie do szpitala.Wprawdzie nie wiem czy to mozna tak samemu "na cc" sie polozyc,ale moze wystarczy tekst o twardym brzusiu zeby polozyli.W karcie ciazy mam wpis ze ma byc cc,wiec jak nie w 1 szpitalu to w 2 powinni mnie przyjac.A moja ginka cicho sza,ani daty cc mi nie wyznaczyla,ani nic-mowi ze skoro sie nic nie dzieje to czekamy,nie ma co dziecka za wczesnie wyciagac.No ale jak ma sie cos dziac jak leze plackiem:-D

Tak,zwyklym macaniem brzucha mozna wyczuc polozenie dziecka.

Oj wspolczuje z tym spaniem,ja znow spie po 12-145h na dobe,w nocy,w dzien - ale jak sie lezy to same z siebie oczy sie zamykaja.

Dzis niezdrowo-fryteczki:tak:
 
Nie no, chyba nie myślałyście, że się wybieram autobusem na poród??? ;-) :-):-):-)
Uśmiałam się... ;))))))
Ale wielkie dzięki za troskę!


Ulicę dalej mieszkają rodzice i dwie siostry (mama i jedna siostra pracują 5 min piechotą od domu, więc w każdej chwili są dostępne), dwie ulice dalej mieszka ciocia z wujkiem i moje cioteczne rodzeństwo, jest też kilka samochodów do dyspozycji, także nie ma strachu :-)
Jakbym nie miała takiej komfortowej sytuacji to oczywiście taksówka.


Chodziło mi bardziej o odwiedziny męża po porodzie :-)

.
 
witajcie, ale się naczytałam....
Madzik, mam dokładnie takie same terminy :-D
A terminy z usg mogą być obarczone dużym błędem bo są obliczane na podstawie wielkości dziecka. Ja z moim Michasiem miałam termin na 7 lipca, wg usg na 15 czerwca, a urodził się 23 lipca, w 42 tygodniu - i był po prostu duży, 4kg. Dlatego usg wskazywało na o tyle wcześniejszy termin porodu!
Vinniki, w 42tygodniu 4 kg to wcale nie taki duży... moja córka w końcówce 38 tygodnia ważyła 4kg
To ja się pochwalę - wczoraj byłam na usg i w końcu wiemy, że to będzie SYNEK!!!! :-) nie ma co do tego wątpliwości.
Dominika, gratuluję synka :-) myślałam, że masz takie stalowe nerwy, że chcesz jechać autobusem... ;-)
 
Nie no, chyba nie myślałyście, że się wybieram autobusem na poród??? ;-) :-):-):-)
Uśmiałam się... ;))))))
Ale wielkie dzięki za troskę!


Ulicę dalej mieszkają rodzice i dwie siostry (mama i jedna siostra pracują 5 min piechotą od domu, więc w każdej chwili są dostępne), dwie ulice dalej mieszka ciocia z wujkiem i moje cioteczne rodzeństwo, jest też kilka samochodów do dyspozycji, także nie ma strachu :-)
Jakbym nie miała takiej komfortowej sytuacji to oczywiście taksówka.


Chodziło mi bardziej o odwiedziny męża po porodzie :-)

.

no właśnie tak myślałyśmy:-D
wiesz czasami czyta się różne rzeczy:)
 
To niefortunnie się wyraziłam... :-)

Wczoraj dostałam od siostry ciotecznej wielką tobę starych gazet "Twoje dziecko", "Mamo to ja", "M jak mama", "Dziecko" itp... Przeważnie z lat 2006-2007 bo wtedy miała małe dziecko. Także mam co czytać. Tak patrzę, że chyba powtarzają tytuły co roku, bo teraz w tych gazetach jest mniej więcej to samo...
 
Faktycznie różne rzeczy się słyszy o jeździe na porodówkę. Wyobraźcie sobie, że moja koleżanka sama pojechała na poród samochodem. Potem mówiła, że głupio zrobiła, bo... zrobiła kłopot, bo szwagier musiał jechać specjalnie pod szpital odebrać samochód :-D:-D:-D
 
Wy się śmiejecie że nie wybieracie się autobusem na poród, a ja wybieram się tramwajem:-D Ostatnio ze skurczami jechałam autobusem z przesiadka na tramwaj, a myslałam z z bólu sie ociele:-D
 
reklama
Julia smiac mi sie chce z Twojego postu,ale tak naprawde to,to nie jest smieszne,bo gdy by porod zaczal sie w autobusie,albo w tranwaju:szok::szok::szok:albo o tej porze ze juz nie kursuja autobusy ani tramwaje to troszke nie zabardzo.
Szkoda ze nie mozesz liczyc na meza.
Mam nadzieje ze mu przejdzie i wszystko sie ulozy jeszcze za nim maluch przyjdzie na swiat.
 
Do góry