wlazłam rano o 9 i przeczytałam wszystko ale już nie pamietam co pisalyscie.
A odnośnie czkwawki to dziś czułąm ją znowu już na dole brzucha po lewej stronie, a to dlatego że w nocy mały się znowu przekręcał na 100% bo tak mi się w brzuchu wiercił i wybałuszenia robił że masakra-bolało okropnie. Chyba faktycznie ma jeszcze sporo miejsca i się przewraca. Hehe niech szybciej rośnie;-)
Truda a Ty leż i obserwuj te bóle, jak będzie gorzej to nie bój się szpitala, najważniejsze jeszcze trochę potrzymać tego malca w domu.
A odnośnie bóli to ja wczoraj też wstałam spagetti zrobiłam po południu i w nocy już krocze i kość ogonowa bolało. Dziś wstałam rano i miałam ochotę dokonać naszego chyba już największego zakupu i ledwo otworzyłam oczy i mówie do męża" Jedziemy kupić wózek??":-) mielismy to zrobić dopiero w przyszłym miesiącu aby oszczędności nie ruszać, ale nie mogłam sie powstrzymać
Efekt niestety teraz taki ze wróciłam do domu i mam jakies kucie w podbrzuszu leciutkie, ból kości ogonowej i krocza, ojj a wieczorem będzie gorzej
Ale z wózka zadowolona jestem-cieszyliśmy się jak dzieci
A co do spania to też dziś nie mogłam spac, wstałam o 6 rano i nie mogłam zasnąc, zachciało mi się jeśc i mąż musiał zejść bo śniadanie dla mnie, poszedł bez gadania ;-) A potem ponieważ nie mogłam usnąć, a czułam się zmęczona to mi przeczytał bajeczkę i usnęłam;-) Tylko się nie śmiejcie ze mnie, ale odkąd mój mąż czyta codziennie wieczorem brzuszkę naszemu brzuszkowi to i ja nauczyłam się przy tym zasypiać- dosłownie jak dziecko
Bajeczka się nie skończy a ja już śpię- a te bajki długie nie są bo mają po 2 kartki??