reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Te co juz miały cesarki pewnie wiedzą że 5 godzin przed cesarką nie wolno jesć mimo że robią lewatywe mogą odczekać te 5 godzin,moja koleżanka wiedział że będzie miał cc ale nie miał planowanej poprostu mała była ułożona posladkowo i taka była decyzja lekarzy czekali aż poród zacznie się samoistnie i wtedy cieli tylko ta wariatka się najadła bo mówi później głodna będe i pomimo lewatywy 5 godzin czekała w bólach bo akcja porodowa juz się zaczeła:tak:
 
reklama
Ja dzwoniłam do kilku szpitali w Wwie a propos cc i tak: często umawia się wcześniej - przyjeżdża się z zaświadczeniami, skierowaniami itd. na izbę przyjęć i tam zapisują na konkretny termin i wszystko wyjaśniają. Czasami jest potrzeba konsultacji i wtedy umawia się z lekarzem z danego szpitala- to też powiedzą na izbie...Ja mam przyjechać do szpitala w 36 tyg. wtedy mam konsultacje z anestezjologiem i ginekologiem. Ale zdarza się tak (tak mi powiedzieli w jednym ze szpitali), że oni nie planują wcześniej cc i przyjeżdża się w dniu planowanego porodu albo jak się zaczęła akcja porodowa. Mnie ta ostatnia opcja nie interesowała, ponieważ u mnie nie może się właśnie zacząć akcja porodowa. Muszę uniknąć skurczy. Ale pewnie wiele zależy od szpitala i lekarza...
 
No właśnie tak sądziłam, że różnie z tymi cesarkami bywa. ja jeszcze o szczegółach nie rozmawiałam z moim lekarzem, bo może jeszcze Dzidzia się odwróci a innych przeciwskazań do porodu sn nie mam. Najbliższa wizyta będzie w 32 tyg, to coś popytam, a potem w 36 ma być ostatnie USG i wtedy pewnie dopiero będzie podjęta ostateczna decyzja. Tak, że wszystko zależy od Malutkiej ale powoli tracę nadzieję, że się odwróci bo cały czas kopie w dół...
 
Siedzę i ryczę... ryczę i siedzę... itd... Dzisiaj rano miałam ponownie naszą kochaną glukozę i po południu pojechałam odebrać wynik i od razu do mojej gin. Niestety po 2 godz. glukoza była 165... (na czczo 70). Lekarka wypisała mi skierowanie do diabetologa. Pojechałam od razu (naiwna :confused:, po piętnastej). Znalazłam nawet diabetologa który przyjmuje prywatnie ale kolejka mniej więcej 20osób (ciężarne też siedziały). Spisałam nr tel i zadzwoniłam już z domu żeby się zapisać. To co usłyszałam zwaliło mnie z nóg. Ten lekarz nawet nie chce mnie widzieć w gabinecie tylko od razu kazał mi jechać na oddział patologii ciąży gdzie leczy się cukrzycę ciężarnych. Wg tego co mi powiedział jest to oddalone ode mnie jakieś 80-90km:szok:. Niewiem dziewczyny, ale trochę dziwne jest to dla mnie. Ten diabetolog powiedział, że gdybym wogóle chorowała na cukrzycę i wtedy zaszła w ciążę to on mógłby mnie skonsultować. Natomiast jeśli ja w 32tyg ciąży mam wysoki poziom cukru to od tego jest patologia ciąży. Załamałam się. Na dodatek jeszcze mi dojechał z takim tekstem, że on nie będzie odpowiadał jak z dzieckiem będzie coś nie tak, nie wiadomo jak duże dziecko wg niego urodzę... A potem zadzwoniłam do mojej lekarki i ona nie odbiera :-(, jest przy porodzie. I co mam teraz robić?
 
Viola a czemu u Ciebie nie moze sie zaczac akcja porodowa?pewnie masz jakies przeciwwskazania??

kurde dziewczyny mam juz dosc tego lezenia prawie caly dzien w lozku:confused2:przeciez to oszalec mozna:szok:nie wiem jak ja wytrzymam do porodu.
Nie moge znalesc sobie miejsca,wszystko mnie boli:szok:.

Miotlica podobno maluszki moga sie odwrocic w ostatniej chwili.
Ja jutro mam wizyte i mam nadzieje z usg,zobaczymy..........
 
ups Edis przykra sprawa.
Nie wiem co Ci doradzic moze ten lekarz ma racje i powinnas jechac do szpitala.
Nie panikuj moze zaraz sie dodzwonisz do swojej ginki i ona ci cos konkretnego doradzi.
 
Edis, a nie ma u Ciebie innego diabetologa??, ja nie wiem, ae moja lekarka ( diabetolog) nawet nie wspomniała o szpitalu, a wyniki miałam gorsze od Ciebie.
 
Edis nie panikuj zadzwoń za chwilę do swojego lekarza lub do szpitala i zapytaj co masz robić a najlepiej poczekaj do jutra i skonsultuj sie z innym diabetologiem :tak: może dziewczyny te co mają cukrzycę ciążową będą wiedziały coś więcej żeby Cię troszkę uspokoić :happy:
 
Edis zadzwon na izbe przyjec do tego szpitala, popros o konsultacje z lekarze i zapytaj co oni Ci radza: czy masz przyjechac czy isc gdzie indziej.

Nie przejmuj sie, wszytsko będzie ok.
 
reklama
No i właśnie Mira dlatego siedzę i ryczę. Wkurzył mnie ten diabetolog tym, że telefonicznie, nie widząc pacjentki na oczy od razu odsyła na patologię ciąży. Dzwoniłam do znajomej położnej (niestety ta mieszka ok.300km ode mnie) i ona powiedziała, że gdyby każda ciężarna z podwyższonym poziomem cukru trafiała do szpitala to chyba w całym budynku musiałby być tylko oddział dla takich pań. Powiedziała mi też, że ten mój wynik to tylko powinien oznaczać dalszą obserwację a nie wystawiać już konkretną diagnozę. Wg niej jestem po prostu jako "zagrożona wystąpieniem tzw. skoków poziomu glukozy". Kazała mi kontrolować te poziomy kilka razy w ciągu dnia zanium dostanę się do diabetologa.
A moja lekarka raczej nie odbierze przez dłuższy czas tel bo dzwoniłam na oddział i powiedzieli mi że jakaś pacjentka ma trudny poród i wezwano nawet drugiego lekarza.
 
Do góry