witajcie, nawet nie próbuję nadrabiać, bo bym pewnie 3 godziny czytała ;-)
co do wychodzenia "do ludzi" to my praktycznie nigdzie nie chodzimy, chociaż w piątek mamy zamiar iść do kina - ale właśnie zaczęłam się zastanawiać czy dam radę tyle wysiedzieć...
jak jedziemy do moich rodziców, to zawsze mogę sobie w pozycji półleżącej poodpoczywać, więc jest ok...
Caro, dobrze, żę już w domu jesteście i że udało się zwalczyć ten problem
ja mam następną wizytę 04.02 - mam zrobić mocz i morfologię... no i w piątek idę na usg, żeby zobaczyć w końcu czy to on czy ona ;-)
co do wychodzenia "do ludzi" to my praktycznie nigdzie nie chodzimy, chociaż w piątek mamy zamiar iść do kina - ale właśnie zaczęłam się zastanawiać czy dam radę tyle wysiedzieć...
jak jedziemy do moich rodziców, to zawsze mogę sobie w pozycji półleżącej poodpoczywać, więc jest ok...
Caro, dobrze, żę już w domu jesteście i że udało się zwalczyć ten problem
ja mam następną wizytę 04.02 - mam zrobić mocz i morfologię... no i w piątek idę na usg, żeby zobaczyć w końcu czy to on czy ona ;-)