reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

witajcie, nawet nie próbuję nadrabiać, bo bym pewnie 3 godziny czytała ;-)
co do wychodzenia "do ludzi" to my praktycznie nigdzie nie chodzimy, chociaż w piątek mamy zamiar iść do kina - ale właśnie zaczęłam się zastanawiać czy dam radę tyle wysiedzieć...
jak jedziemy do moich rodziców, to zawsze mogę sobie w pozycji półleżącej poodpoczywać, więc jest ok...
Caro, dobrze, żę już w domu jesteście i że udało się zwalczyć ten problem
ja mam następną wizytę 04.02 - mam zrobić mocz i morfologię... no i w piątek idę na usg, żeby zobaczyć w końcu czy to on czy ona ;-)
 
reklama
ja teraz miałam wymaz z pochwy... tu chodzi o jakąś baktereie która dla nas nie ma większego znaczenia ale może zaszkodzić dziecku podczas porodu... tak mi tłumaczył lekarz z kliniki w której mam rodzić to jest badanie obowiazkowe u nich
- ja będę miała wymaz w 34 tc - badanie jest obowiązkowe, lecz nie wszyscy stosują się do tego - jeśli są bakterie podawany jest antybiotyk w czasie porodu, aby dziecko nie zaraziło się "wychodząc"

anawoj - witaj, dla mnie to 2 dzieciątko, a panika większa o 100 razy niż przy 1

mordoklejka - byłam na lutyckiej, śliczny pokoik dla dzidziusia - oddzielenie 2 farb na ścianie tak nie prosto, tylko falisto jak zrobiłaś?

kasiulLka- ja wczoraj miałam też imprezkę rodzinną, byliśmy tam od 12 do 20 i mówiąc szczerze miałam totalnie dość....:sorry:... mieszkanko małe ludzi dużo, każdy wczoraj jakieś fochy strzelał, nie było się gdzie położyć no i niestety odchorowałam - w nocy bolał mnie strasznie brzuch, krocze i miałam skurcze... prawie wcale nie spałam... rano wymiotowałam i czuję się jakby mi ktoś po głowie skakał
Jeszcze w dodatku jakiś brzydki kaszel się mi zaczyna, synal miał w nocy gorączkę, fakt że minęła, ale zaczął brzydko kaszleć... do lekarza się nie dostaliśmy - zabrakło numerków, więc jeśli młodemu nie przejdzie będzie siedział w domu i do przedszkola nie pójdzie w tym tygodniu ( a mają występ na dzień babci i dziadka) pewnie jutro wcześniej mąż pojedzie do przychodni i może złapiemy numerek....
młody poszedł spać - chyba ja też do niego dołączę:sorry::confused: chociaż muszę obiad ugotować...:zawstydzona/y:
 
Ostatnia edycja:
Dolargan to przeciwbólowy zastrzyk domięśniowy. Trochę otumania, ale wg mnie stwierdzenie, że działa jak narkotyk to za dużo powiedziane. Nic mi nie wiadomo, by szkodził dziecku. Chyba gdyby tak było, nie byłby stosowany;)? Położna w szk. rodz. mówiła nam, że jest dość często stosowany i nie szkodzi nikomu...

Wg mnie zupełnie niepotrzebnie się na zapas denerwujesz i stresujesz. To na pewno bardziej szkodzi dziecku niż Dolargan:) Nic się nie martw, zobaczysz wszystko pójdzie dobrze i ani się zorientujesz, a będzie po wszystkim. Dobrze też mieć zdrowy dystans do internetu:) i nie brać wszystkiego dosłownie. Zarówno ciąże jak i porody różnią się od siebie.

na stronie http://www.ebrzuszek.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=390&Itemid=163

znalazłam

Dolargan
Rodząc w szpitalu, możesz zetknąć się z preparatem pochodnym morfiny, zwanym Dolarganem. Jest to silny środek przeciwbólowy o działaniu rozkurczowym. Podaje się go najczęściej domięśniowo. Jego wady znacznie przewyższają jego zalety, dlatego też, w miarę możliwości, unikaj zastosowania tego preparatu. Dolargan zmniejsza częstotliwość skurczów, powoduje nastrój euforyczny i zdystansowanie się od bólu, można nawet przy jego pomocy "przedrzemać" skurcze. Jednocześnie może wywołać wymioty; senność, zaburzenia orientacji, zwolnić akcję porodową. Możesz stracić kontrolę nad przebiegiem porodu, czuć się bezwolna, jak ktoś, kto nie jest w stanie podjąć żadnej decyzji. Gdy Twoje dziecko się rodzi, a Ty jesteś oszołomiona preparatem, nie przeżywasz w pełni świadomie swojego pierwszego spotkania z dzieckiem. Dolargan też oddziałuje na Twoje dziecko: upośledza jego funkcje do tego stopnia, ż rutynowe jest podanie zaraz po porodzie antidotum na pobudzenie oddechu. Po porodzie dzidziuś jest senny i słabiej reaguje na bodźce, nawet przez parę dni, ma osłabiony odruch ssania, co utrudnia karmienie piersią.
 
Ostatnia edycja:
anawoj witaj:-)
Sara27 super ze wyniki ok,miłego popołudnia i wieczorka:-)
kasiuLLka ja mam całe 180 szerokosci łóżeczka ale brak męża na którego można nóżkę zarzucić :tak:
ewelcia86 tak się domysliłam ze ewelcia zaliczy zakupy bo wczoraj znikła na cały dzień :-)
Caro81 super ze juz jest ok i duży chłopak rosnie:tak:
Justina84 wyobrażam sobie co czujesz a to że mama ci się sni to normalne im bliżej porodu tym może być to częsciej podswiadomosć mysili o niej bo w tym własnie momencie twojego życia była by bardzo potrzebna i z tąd te sny,przechodziłam to w pierwszej ciąży dlatego rozumiem jak to jest,czas goi rany jak to mówią
ola_o no niech się wreszcie ujawni i mamusi w konia nie robi hi hi:-D
kaczuszka2 kiepsko ze synek chorutki no i twoje samopoczucie nie najlepsze kurujcie się
 
maniulka caly dzien to nie bylismy na zakupach.Wstalismy o 11 male sniadanko,potem obiadek i kolo 14wyruszylismy,potem wpadlismy do znajomych na ploty i bylismy w domciu o 20.
dzis leze i wszystko mnie boli za duzo sie nalazilam wczoraj:szok:
Justina mnie tez niemal ze codziennie sni sie mama,ale ja juz sie przyzwyczailam i wcale to nie sa fajne sny i rewelacyjne ale coz tak ten swiat zlozony jest.

Dziewczyny moj sybek czasem tez mnie tak straszy ale ja juz wiem ze on spi:-)dzis w nocy i rano strasznie dokazywal a teraz jest taki leniwy ze tylko delikatnie sie porusza,pewnie zaraz pojdzie spac:confused:
 
kaczuszka, ja dostałam jakiś zastrzyk przeciwbólowy domięśniowo, podejrzewam, że dolargan, ale tak naprawdę nie wiem co to było - no i ten opis który znalazłaś nie odpowiada wcale mojej reakcji na ten lek ani reakcji mojej córci... na pewno jest tak, że każdy reaguje inaczej, ale ja nie byłam jakaś bezwolna i otumaniona, miałam wręcz wrażenie, że podali mi go troszkę za późno i znieczulił mnie dopiero w fazie szycia a nie parcia....
z resztą mój poród był dość szybki i "książkowy" - i mam ogromną nadzieję, na "powtórkę z rozrywki" również tym razem ;-)
 
ja teraz miałam wymaz z pochwy... tu chodzi o jakąś baktereie która dla nas nie ma większego znaczenia ale może zaszkodzić dziecku podczas porodu... tak mi tłumaczył lekarz z kliniki w której mam rodzić to jest badanie obowiazkowe u nich

Mi lekarka też powiedziała, że to jest obowiązkowe, właśnie ze względu na maluszka. Będę miała na nastepnej wizycie - 12 lutego.
 
A jak jest z wymazem z pochwy z płatnościami? czy mozna go wykonac na fundusz? I tak smao posiew moczu. Może orientujecie się? bo znowu muszę wydać 70zł. Mnie na wizycie nie zrobił tylkpo kazał przynieść wyniki na 3 lutego.

Czy można nam piwo karmi? Bo szczerze mówiąc to wypiłam. Na butelce jest napsisane zawartośc alkoholu do 0,5 promila w objętości. czytałam, że któraś z Was na sylwka piła. Tak się teraz zastanawiam, bo to piwo zawsze było uważane za bezalkoholowe..
 
reklama
Do góry