reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

Witajcie:-)
Sara27 super że udało wam się zwiedzić szpitale jakies małe przygotowanie masz,ja będę rodzić w tym samym co syna tam nic się nie zmieniło od 8 lat (niestety) sama porodówka jest super ale reszta szkoda gadać ale opieka lekarska jak dla mnie rewelacja i to jest dla mnie najważniejsze :tak:
miotlica czas leci dlatego ja się biorę za przygotowania coraz mniej mam siły i mam leżeć więc chcę juz mieć wszystko z głowy,miłego wieczorka ci życzę nie i smacznych rzeczy:)-()ja to teraz bym doceniła nawet łyżeczkę cukru :-D:-D:-D
 
reklama
Miroslava to weszłam po Tobie ;-) a na którą masz wizytę 13 lutego? Ja dzisiaj się trochę spóźniłam na wizytę, moja mama pracuje w Ośrodku zdrowia, a że ja ją zawoziłam po drodze to trochę czasu zeszło. Ale na szczęście wizyta mnie nie ominęła, chyba ze względu na to opoznienie ;-). Mnie właśnie denerwuje że lekarz nie mówi mi ile mała waży :eek: ale nie zmieniłabym go i tak na żadnego innego, bo jakoś mam do niego zaufanie :-)
Wizytę 13 mam na 10:25, a Ty?? Ja też mam zaufanie do naszego lekarza i powiem Ci, że słyszałam o nim różne opinie, ale mi pomógł i to bardzo, gdyby nie on, to pewnie tej ciąży bym nie donosiła. Wogóle połozna też super babka:tak:

niestety z własnego doświadczenia nie mogę odpowiedzieć, bo ja jak na razie mam usg robione co każdą wizytę.

A ja juz drugą wizytę z rzędu nie miałam robionego USG:-( Nawet nie badał mnie ginekologicznie, posłuchał tylko serduszka małego i koniec wizyty, Ty to masz chyba jakieś chody u Niego:-D A kazał Ci zrobić badania na następna wizyte?? Bo ja mam zrobić badania krwi, moczu i HBS. A tak wogóle to w jakim szpitalu chcesz rodzić?? Bo ja chcę pojechac na Zaspę, jakoś lubię ten szpital i lekarzy tam pracujacych.

Miotlica, u mnie tez jeszcze siary ani kropelki, ale sądzę, ze jak nasze organizmy poczują, ze już czas produkować mleczko, to zaczną i będziemy miały mleka pod dostatkiem, trzeba w to wierzyć;-)

Vinniki, super, ze łożysko się podniosło, tylko się cieszyć:tak:

Julia, przykro mi że nie potraficie się dogadać z Twoim mężem, przecież dzieciątko powinno Was łączyć a nie dzielić...Może poważna, ale spokojna rozmowa przyniesie jakiś skutek...spróbujcie.

Sara, faktycznie udany dzionek:-)
 
Ostatnia edycja:
Miotlica racja juz b nieduzo zostało zleci nawet niezauwazymy kiedy i nasze maluszki będą juz z nami :) cos dzisiaj zaniepokojona jestem mała cos sie kiepsko rusza albo wogle b słabo czuje :((( zawsze rano mnie budziala kopaniem a dziś co??? troche się denerwuję
 
Ostatnia edycja:
Sara fajnie ze juz sobie obejrzalas "swoje krolestwo"przynajmniej masz jakies rozeznanie.

Miotlica u mnie tez rzadna siara nie leci ale mysle ze jeszcze przyjdzie na to czas.
Milej zabawy zycze i obrzarstwa haha.
My tez z mezem juz nie mozemy sie doczekac malenstwa,nasz synek tez kopie jak m polozy mi reke na brzuchu albo jak gada do mojego brzucha.Kiedys natomjiast bylo tak ze jak m tylko polozyl reke maly przestaal sie ruszac-czul respekt hehe.

Juz po 11 a ja jeszcze w pizamie,nic mi sie nie chce,na dwor chyba dzis nie wychodze bo wieje strasznie-glowe moze czloiekowi urwac hehe:shocked2:
 
Witam brzuchatki:tak:

do tego dupka nic nie przemawia zamiast porozmawiać to twierdzi że nie ma o czym bo tak robia inni i juz - chore podejście. Nigdy juz nie uwieże że ludzie po latach sie nie zmieniają. Kuchni nie pomaluje od 5 lat bo mówi że to nie jego i robic nie będzie i tak jest ze wszystkim, wykładzine dywanową ściąga juz 2 lata a synek jest na nią uczulony bo mu sie ie chce. Szlag mnie trafi od godziny prosze o dołoŻenie do pieca bo gasnie i zimno się robi to wstac mu się iechce i ciągle słysze zaraz:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: Ide sama sobie dołożyć, niebędziemy z dzieckiem marznąć przez kretyna:no:
 
O jejku Julia starsznie mi przykro ze Twoj maz taki jest.
Przeciez mieszka tam i pomalowac moze zeby sie milo i czysto mieszkalo,nawet dla dobra synka nie potrafi sciagnac wykladziny!!!!:szok::szok::szok:.
Napewni kiedys byl zupelnie innym czlowiekiem,czemu nie ktorzy nie maja serca dla najblizszych-ja tego nie potrafie zrozumiec.
Dzidzia w drodze a on twierdzi ze nie macie o czym rozmawiac!!!!:szok:
A czy on wie o tym ze musisz duzo lezec i odpoczyac bo caza zagrozona???
 
Wie jak sytuacja wygląda i jak często mam skurcze, dzisiaj myslałam ze juz pojade tak mnie chwytały że nie dawałam rady, a dupek siedział na fotelu i nawet tabletki nie podał a ja wyłam z bólu. Mój synek podał mi wode i głaskał po ręce a ten kretyn nic - zero sumienia:wściekła/y: Bo on jest po nocce i jest zmęczony a ja jestem nierobem:wściekła/y:
 
współczuję Julia - ale synka masz kochanego ....

ja zamierzam wybrać się dzisiaj obejrzeć szpital, dzwoniłam i mówiła pielęgniarka że można, tylko zapomniałam zapytać czy w weekend też... no ale chyba w weekend tak samo bo pracować muszą, a lekarzy mniej i przeszkadzać im nie będziemy...:confused:

czy dzisiaj Truda ma ślub?
 
reklama
Julia, bardzo Ci współczuję!!! Moja siostra ma takiego samego kretyna za męża jak Ty, nic tylko ubić!!!:wściekła/y: Wnerwiają mnie tacy faceci!!! Mój m w tym roku tez strasznie mnie denerwował, wszystkiemu byłam wg niego winna oczywiście ja, ale ja mu szybciutko otworzyłam oczy. Poprostu powiedziałm, ze się wyprowadzam, jeżeli on już ze mną nie potrafi nawet spoać w jednym łóżku pod jednym dachem (spał w samochodzie) Powiedziałam, że jak już wyjdę z domu, to już do niego napewno nie wrócę i spakowałam się, oddałam jemu klucze, życzyłam szczęśliwego życia i wyszłam, a on wtedy oprzytomniał, bo widział, ze ja nie zartuję i prosił mnie błagalnym tonem, zebym wróciła...fakt, nie było odrazu sielanki, ale powoli się docieralismy i dużo dały rozmowy, teraz jest super.... Wiem, ze mi było łatwiej, bo nie miałam dziecka, ale powiem Ci, ze teraz zrobiłabym dokładnie to samo.
 
Do góry