Miroslava1979
Szalona Żoneczka ;-)
U mnie też babeczki siedzą na poczekalni jakby je ktoś za karę tam przyprowadził, a ja się cieszę, bo to jest okazja do podglądania mojego kochanego synusia ( USG mam na każdej wizycie)Wiecie co mnie ostatnio zastanawialo...
poczekalania u mojego gina i pelno kobiet w ciazy... i wszystkie maja tak niezadowolone miny jakby to dziecko bylo za kare. Ja rozumiem,ze mozna sie zle czuc, ze kolejka sie wydluza,ze powinno sie wejsc na wizyte o 15 a nie o 16.30, ze moze cos je boli,ale kurde... normalnie czuje sie tam jak intruz, bo nie mam takiej miny i generalnie czuje sie szczesliwa. I wcale nie jest tak,ze ja czuje sie idealnie, a one na pewno nie. Mnie tez boli kregoslup codziennie, ja tez nie mam ochoty czekac w kolejce do gina, mo tez jest duszno w malej poczekalni przy 6-8 osobach na 10m kw... no ale coz...
Tak wiec nie wiem o co chodzi... probowalam sobie to jakos tlumaczyc, usprawiedliwic je, ale kurde nie moge, bo pozniej ide na kolejna wizyte i znow to samo widze... do tego robia wszystkie takie miny i wzdychaja jak starsze babcie w autobusie...
Moze jestem przewrażliwiona...
Badanie ginekologiczne też ma na każdej wizycie, ale takie bardzo delikatne...
Dzisiaj dostałam powera i posprzątałam pięknie domeczek, odrazu lepiej się w nim czuję:-) Uwielbiam porządek:-)
Magdzia, gratuliuję Córeczki!!!!!