reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Wiecie co mnie ostatnio zastanawialo...
poczekalania u mojego gina i pelno kobiet w ciazy... i wszystkie maja tak niezadowolone miny jakby to dziecko bylo za kare. Ja rozumiem,ze mozna sie zle czuc, ze kolejka sie wydluza,ze powinno sie wejsc na wizyte o 15 a nie o 16.30, ze moze cos je boli,ale kurde... normalnie czuje sie tam jak intruz, bo nie mam takiej miny i generalnie czuje sie szczesliwa. I wcale nie jest tak,ze ja czuje sie idealnie, a one na pewno nie. Mnie tez boli kregoslup codziennie, ja tez nie mam ochoty czekac w kolejce do gina, mo tez jest duszno w malej poczekalni przy 6-8 osobach na 10m kw... no ale coz...
Tak wiec nie wiem o co chodzi... probowalam sobie to jakos tlumaczyc, usprawiedliwic je, ale kurde nie moge, bo pozniej ide na kolejna wizyte i znow to samo widze... do tego robia wszystkie takie miny i wzdychaja jak starsze babcie w autobusie...
Moze jestem przewrażliwiona... :(
U mnie też babeczki siedzą na poczekalni jakby je ktoś za karę tam przyprowadził, a ja się cieszę, bo to jest okazja do podglądania mojego kochanego synusia ( USG mam na każdej wizycie)
Badanie ginekologiczne też ma na każdej wizycie, ale takie bardzo delikatne...

Dzisiaj dostałam powera i posprzątałam pięknie domeczek, odrazu lepiej się w nim czuję:-) Uwielbiam porządek:-)

Magdzia, gratuliuję Córeczki!!!!!
 
reklama
Cześć dziewczyny. Wróciłam z pracy i padam. Spac mi się chce co zaraz uczynię w trybie przyspieszonym bo tesciowa z pracy bedzie o 15 i do tego czasu musze zapasc w najbardziej gleboki sen jaki jest mozliwy :-) ;-) :-)
Mieszkanko maluje brata teść i w sobote sie wprowadzamy. mąż czy chce czy nie ja bede tam spała nawet na gołym łóżku. Mam dość jego mamy. łazi cała noc, wybudza i jego i mnie a o 6 wstajemy do pracy i człowiek niewyspany później chodzi. Nóż mi sie na nią otwiera.

Dodatkowo chce mnie napychac jakimis pierogami, pasztecikami, flaczkami i krokietami a ja mówię, że nie moge bo mam cukrzycę i takich rzeczy nie jem. A ona to może szarlotke przynajmniej zjesz bo kupiłam? Ja mowie NIE. a ona: na pewno? jak bedziesz chciała to stoi w chłodzie tu i tu. Wogóle do niej się mówi a ona tego nie słucha. Nie potrafi. I chciałaby zeby wszystko było po jej mysli.
Dzis rano wziela synusiowi na uczelnie zrobila kanapki z moich bulek do pracy! dobrze ze poszla do pracy bo bym juz jej powiedziala co o niej mysle. nie lubie jej i nawet nie bede sie starala. tak mnie ta baba wkurza ze masakra!

Miroslava: czy wolno nam mleko pić? bo wyczytałam ze podnosi cukier czy ze przedluza jego wyzsze stezenie. a tak mi sie chce kawy zbozowej czy bodaj szklanki zimnego mleczka.. I nie wiem co z nabiałem, sery, kefiry, maslanki.. We wtrek mam ziwyte u diabetologa więc od razu opowiem co mi powiedział. mam wiele pytan. w szpitalu jak mialam spotkanie i pytałam o owoce to mowila ze nie ma nieslodkich owocow. a natomiast w ksiazkach o cukrzycy zalecaja nawet grejpfruty bo one obnizaja poziom cukru. ale nie chce ryzykowac.
 
Ostatnia edycja:
magda19lenka gratulacje córeczki !!!!!!
a ja dzisiaj od rana na obrotach,byłam z synem w szpitalu w przychodni przyklinicznej u endokrynologa wyniki ma dobre na lekach wiec bez zmian ale podpytałąm o tą moją tarczyce kazała sie nie martwić i nie czytać żadnych informacji z neta bo nie potrzebnie tylko się denerwuje
Poszłam od razu zapisać się na usg bo dostałam wczoraj skierowanie i się zdziwiłam bo się okazało że mogę isć od razu więc synka za łapkę i poszlismy,jaką miał radochę jak pozwolili mu wejsc i pooglądać dzidzie taki dumny siedział,płeć potwierdzona Martynka rosnie jak nic w 100% zdrowiutka wszystko jest super pieknie się rozwija i rosnie,synek był zafascynowany stopką i mówi jaka malutka a lekarka sie pyta czy zmierzć a on tak i teraz wszystkim sie chwali że siostry stopka ma 4 cm hi hi :-):-):-)
Chciałm też zapisac sie do lekarza tarczycowego z sobą ale termin na kwiecień :szok:
Jutro spróbuje w innym szpitalu,muszę jak najszybciej zacząć brć leki i nie mam czasu czekać
 
Powinnam wyjść na spacer czy gdzies a akurat jak jadłam barszcz bialy to mala zaczęła kopać i teraz boli mnie brzuch :) nie wiem czyto ma coś wspolnego jedno z drugim ale boli i coś nospa nie bardzo chce działać ... ojjj jojjjj powinnam sie dotleniać a wogle nie mam z kim nie mam po co wyłazic bo co kręcić się bez celu???
 
Nika81 spacerek zawsze jest wskazany dotlenić siebie i maluszka,ja to moich spacerków to mam dosyć czasami ha ha mniej jestem w domu niż gdzies, ale to że sama niczemu nie przeszkadza ja czasmi tez spaceruje sama a co to za różnica ;-)
 
Witam wszystkie Marcóweczki bardzo serdecznie; oj, dawno sie nie odzywałam, bo praca, remont itd - ogólny brak sił po tych wszystkich zajeciach; widze Nicka, ze masz taki sam termin porodu, co ja :) i ja tez sie pochwale, bo juz od jakiegoś czasu wiem, ze bede miała synka i usg z wczoraj potwierdziło to i nawet lekarz dał mi zdjecie "meskosci" mojego synka; ale najwazniejsze jest to, ze wszysto ok, tzn. zdrowiutki; moze troszke chudzinka, ale..... jak dorwie sie do "mleczarni", to mam nadzieje, ze szybko nadrobi zaległosci; jeszcze raz serdecznie pozdrawiam
 
Co do płci... to moja mama bardzo liczyła na wnuczkę (bo wnuczka juz ma od mojej siostry), marzą jej sie sukieneczki itp. a tu bęc! Drugi wnuk będzie. Biedna... chyba sie nie doczeka w najbliższym czasie różowych sukieneczek... heh :)
 
Hej kochane:-)
Znow jestem , zeby wam pomarudzic;-)hehe
Wczoraj pol dnia spedzilam w szkole (organizujemy mikolaja dla dzieciakow) moj maz zostal wrobiony w bycie sw.Mikolajem:-) hehe , troche marudzil ale juz mu przeszlo...oswoil sie z ta mysla.
Vinniki , ciesze sie , ze malenstwo dalo Ci kopa;-) ojoj i od wieku prenatalnego nasze maluszki daja w kosc mamusia:-) i juz sa kuksance...ale jakie rozkoszne:-)
Ide cos przekasic , bo od rana jakos nie moglam jesc az mnie nagle wziela wielka chetka na jakies pychotki:-) musze pomyslec co zjesc i zaraz wracam.
 
reklama
hejka

magda19 gratulacje córeczki, ciesze sie ze Sprawka sprawdzil sie :-) zakuje ze ten ciazy nie moze mi prowadzic... w kazdym razie facet na ktorym mozna polegac nawet w sytuacjach ciezkich ... w szpitalu troszczyyl sie super...


moja dzidzia dzisiaj juz żywsza troche chyba jakies dni ciche miala :-) albo tak ulozona byla ze prawqie jej nie czulam..
 
Do góry