M
modroklejka
Gość
kiki...wyniki po obciazeniu maz bardzo dobre...a dlaczego miałas robione 75 gr a nie najpierw 50 gr? miałąs wczesniej jakies kłopoty z cukrem?
miotlica....ja sama nie do konca wiem jak to jest z tymi ruchami...kiedys jak nie było usg i ktg to ruchy dziecka były jedynym wyznacznikiem prawidłowo rozwijajacej sie ciazy...a teraz skoro na usg i ktg u mnie wszystko ok to moze ja niepotrzebnie panikuje....jedno wiem...na 100% to nie ruchy jesli tylko mojego synka....dzis chciał mnie cyba przeprosic za ten fałszywy alarm i tak sie sliczni od rana wierci ze szok...przed chwilka wystawł cos twardszego (reke, noge) i dłuzsza chwile miałąm wybrzuszenie z boku
sara- ja chyba jeszcze nie rozrozniam co czkawka a co normaln ruch, albo moj mały nie miał jeszcze czkawki-bo takiej serii szarpniec nie miałam...wydaje mi sie ze ten cały niepokoj wynika stad ze to nasze pierwsze ciaze...prawdopodobnie mama bedeaca drugi czy trzeci raz w ciazy nie panikowałaby az tak jak ja
magdalenka-szok! lekarka jakas nie z tej epoki! co to ja obchodzi....powiem ci ze ja tez juz kiedys tłumaczyłam mezowi-ze publiczny lekarz nie znaczy zły...chodziło wtedy o laryngologa- i co sie okazało? na wizycie pan powiedział ze na nfz to on nam nie pomoze i dał prywatna wizytówke! od tego czasu panstwowa słuze zdrowia omijam szerokim łukiem jak tylko moge-od 5 lat nie byłam u lekarza specjalisty na nfz-teraz mi sie zdarzyło byc dwa razy w szpitalu na ktg i powiem szczerze ze gdyby nie było takiego musu na pewno bym nie poszła....co wiecej-juz znalezlsimy gabinet w któeym robią ktg prywanie i tam bedziemy jezdzic
madzik-no własnie...juz jestes kolejna osobą zawiedziona po 3d-i to mnie coraz bardziej przekonuje do tego zeby na to nie isc
nika-szkoda nerwów dziweczyno-powiem nieładnie-olej to wszystko!
miotlica....ja sama nie do konca wiem jak to jest z tymi ruchami...kiedys jak nie było usg i ktg to ruchy dziecka były jedynym wyznacznikiem prawidłowo rozwijajacej sie ciazy...a teraz skoro na usg i ktg u mnie wszystko ok to moze ja niepotrzebnie panikuje....jedno wiem...na 100% to nie ruchy jesli tylko mojego synka....dzis chciał mnie cyba przeprosic za ten fałszywy alarm i tak sie sliczni od rana wierci ze szok...przed chwilka wystawł cos twardszego (reke, noge) i dłuzsza chwile miałąm wybrzuszenie z boku
sara- ja chyba jeszcze nie rozrozniam co czkawka a co normaln ruch, albo moj mały nie miał jeszcze czkawki-bo takiej serii szarpniec nie miałam...wydaje mi sie ze ten cały niepokoj wynika stad ze to nasze pierwsze ciaze...prawdopodobnie mama bedeaca drugi czy trzeci raz w ciazy nie panikowałaby az tak jak ja
magdalenka-szok! lekarka jakas nie z tej epoki! co to ja obchodzi....powiem ci ze ja tez juz kiedys tłumaczyłam mezowi-ze publiczny lekarz nie znaczy zły...chodziło wtedy o laryngologa- i co sie okazało? na wizycie pan powiedział ze na nfz to on nam nie pomoze i dał prywatna wizytówke! od tego czasu panstwowa słuze zdrowia omijam szerokim łukiem jak tylko moge-od 5 lat nie byłam u lekarza specjalisty na nfz-teraz mi sie zdarzyło byc dwa razy w szpitalu na ktg i powiem szczerze ze gdyby nie było takiego musu na pewno bym nie poszła....co wiecej-juz znalezlsimy gabinet w któeym robią ktg prywanie i tam bedziemy jezdzic
madzik-no własnie...juz jestes kolejna osobą zawiedziona po 3d-i to mnie coraz bardziej przekonuje do tego zeby na to nie isc
nika-szkoda nerwów dziweczyno-powiem nieładnie-olej to wszystko!