reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Marzec 2009

reklama
no tak...blisko...mieszkam 4 lata juz...jej ale ten czas leci....jedyne co mi doskwiera to brak znajomych i brak rozrywek dla nas i dla dzieci....nic sie nie dzieje.....ale wole minsk niz wawe chyba...a ciebie gdzie tak daleko wywialo?
 
nie tak daleko, ja mieszkam w warszawie, stąd pochodzi mój mąż, tu pracuje, a kiedyś dojeżdzałam codziennie do pracy, ale to była masakra. Ty nie narzekaj na Mińsk w takim Kałuszynku to dopiero nuda. Dzieci biegaja samopas, nie ma żadnych zajęć pozalekcyjnych, na angielski, basen, czy jakieś karate trzeba dzieciaka wozic do Mińska.
Czasami przejeżdzam przez Mińsk, jak jeżdze do taty to widzę, że miasto się ładnie rozwija
 
to pewnie ivaz przejezdzasz obok mnie bo ja na warszawskiej mieszkam ...my do wawy ostatnio malo jezdzilismy ...tylko za zakupy ...ale teraz Miłoszek juz nabasen zaczyna chodzic wiec co weekend bedziemy
a co do dojazdow...moj M 2 godziny do pracy dojezdza:(
 
Hej Dziewczyny,
melduję się, że wróciliśmy z Polski. Pobyt w kraju minął wspaniale. Dominiś był zadowolony, poznał całą rodzinkę i chyba przyzwyczaił się do większej ilości ludzi w domu. A teraz znów większość czasu musi spędzić tylko z mamą:szok:
Nadrobić Was oczywiście nie dam rady, ale od czasu do czasu będę się udzielać. :tak:
 
reklama
caro - moja mała glizda też przywykła do większej liczby osób w domu jak byłysmy u babci na wakacjach, i nawet jej to pasowało.Teraz znów same jesteśmy w domku - moja mamasię śmieje,że siedzimy same jak kukułki i później dziecko płacze na widok większej liczby ludzi :)

dziś masakra, zasnęła wczoraj już po 18tej ale co pół godziny się budziła na jedzonko, pieluszki mega mokre,a o trzeciej tak sie rozbudziła,ze bawić się chciała i coją chciałam uśpic tobył ryk :/ Zasypiam dziś na stojąco :(
 
Do góry