reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

EVE81 tak ja już na nowym,dom nie nasz więc pozostawia wile do życzenia ale mamy wolna rekę i mozemy robić w nim co chcemy więc pomału i będzie taki jak chcę :tak:
Miejsce piękne za oknem góry i morze :-)pogoda trochę kulawa jak na Norwegie przystało tu lato już się skończyło niestety,jest chłodno ok12-14 stopni więc juz tęsknimy za ciepełkiem
W środę syn idzie już do szkoły tu jest rozpoczęcie roku szkolnego szybciej,w poniedziałek mąz już do pracy więc zacznie się normalne życie i będę już regularnie na BB
 
reklama
maniulka, mam nadzieję, że szybko się zaaklimatyzujecie :tak: Piękny masz widok z okna, to krótszego lata pewnie się też przywyczaisz. Syn napewno da sobie radę w szkole, dzieci to szybko nawiązują nowe znajomości :tak:
 
Ale mnie tu nie było!!! Aż głupio się odzywać. Trochę podczytuję od czasu do czasu ale już pisać to raczej nie mam jak. Ania przez ostatnie kilka dni jakoś strasznie zrobiła się marudna (może powitamy pierwszy ząbek).
Jestem w szoku po tym co nadrobiłam na wątku. Widzę, że głupia sytuacja wynikła z Niką. Niewiem o co ona tyle narobiła zamieszania. Jeśli wstydzi się tego kim jest, co robi, nikt nie zmusza jej do pisania o tym. Także to jakie ma dziecko, ile waży, jakim wózkiem jeździ... pogubiłam się co złego widzi w tym żebyśmy tutaj dzieliły się takimi informacjami. Według jej toku myślenia to chyba ja powinnam wstydzić się tego, że mieszkam na wsi...
MR - nie martw się, mój mąż też jakieś półtorej miesiąca temu miał wypadek. Jakiś idiota wyjechał z podporządkowanej prosto w niego, samochód rozwalony, na szczęście jemu nic się nie stało. Najlepsze, że było to akurat 2tygodnie przed chrzcinami Ani.
Maniulka powodzenia w nowym miejscu.
A resztę to już nie pamiętam:)
 
Ale mnie tu nie było!!! Aż głupio się odzywać. Trochę podczytuję od czasu do czasu ale już pisać to raczej nie mam jak. Ania przez ostatnie kilka dni jakoś strasznie zrobiła się marudna (może powitamy pierwszy ząbek).
Jestem w szoku po tym co nadrobiłam na wątku. Widzę, że głupia sytuacja wynikła z Niką. Niewiem o co ona tyle narobiła zamieszania. Jeśli wstydzi się tego kim jest, co robi, nikt nie zmusza jej do pisania o tym. Także to jakie ma dziecko, ile waży, jakim wózkiem jeździ... pogubiłam się co złego widzi w tym żebyśmy tutaj dzieliły się takimi informacjami. Według jej toku myślenia to chyba ja powinnam wstydzić się tego, że mieszkam na wsi...
MR - nie martw się, mój mąż też jakieś półtorej miesiąca temu miał wypadek. Jakiś idiota wyjechał z podporządkowanej prosto w niego, samochód rozwalony, na szczęście jemu nic się nie stało. Najlepsze, że było to akurat 2tygodnie przed chrzcinami Ani.
Maniulka powodzenia w nowym miejscu.
A resztę to już nie pamiętam:)
Edis widzę, że ty też masz dzieciaczki z dużą różnicą wieku, u mnie prawie 13 lat.
 
witam w ten ladny dzien:-)
ja niby dzis dzien luzu mam ale i tak ciagle cos do roboty jest bo dawidek taki marudny sie zrobil ze juz nie mam pomyslu jak mu pomoc,a to pewnie zabki ida....
teraz spi wiec luzik,
potem idziemy do mamy na obiad wiec pewnie mnie nie bedzie do wieczora,
moj juz w czwartek wraca do pracy wiec mam nadzieje ze bede miec wiecej czasu na bb:-D:-D
edis kazda z nas ma malo czasu by pisac,ale zawsze ta zakazana chwilka sie znajdzie hehe,moj to mowi ze nalogowo forum czytam hehehe:-)
ja to bym czasem chciala caly dzien poczytac co tu sie dzieje no ale nie te juz czasy bo w ciazy to wiekszosc czasu siedzialam na bb:-):-)
Maniulka mam nadzieje ze bedzie ci sie tam dobrze mieszkac i synek szybko sie zaklimatyzuje:happy2:
doczytalam o tej masci,wyprobuje:-)
ami az zal sie robi dawidka jak widze jak meczy sie z kupka,boze co ten dzieciak sie nameczy,wczoraj wieczorem jeszcze zrobil a dzis znow sie meczyl czerwienial przez sen baki puszczal,tylko zastanawiam sie przez co ma takie zaparcia:-(
2 dni dawalam mu banana i obiadek marchewka ziemniak koperek,i wczesniej nie bylo takiego az problemu,moze to wina herbatki?bo przewaznie staram sie mu dawac sama wode przegotowana ale 2 dni osttanie dostawal herbatki.
lece sie wyszorowac poki dawidek spi....
kto ma kredyt we frankach?boze w koncu zaczal spadac uff jak fajnie:-)
 
Maniulka fajnie ze juz wszystko zrobilas bedziesz mogla czesciej wpadac.
Synek napewno przyzwyczai sie do nowego miejsca,szkoly,kolegow i kolezanek.
W Norwegii to tak jak tutaj juz koniec lata,dzis u mnie leje ale to strasznie.
Wczoraj rano padalo ale pozniej przestalo.

Edis fajnie ze zajrzalas,dawno cie tu nie bylo!!

marzenka daj Dawidkowi soczku z jablka rozcienczonego z woda,napweno mu pomoze,co ma sie chlopak meczyc!!

A ja juz zrobilam ciasto na rogaliki teraz jest w lodowce jeszcze z pol godzinki i bede robic i piec.
Mniam juz nie moge sie doczekac a moj m d**e mi trul od tamtego tyg,ale mialam @:-p
 
Sara - witaj po urlopie :-) taki urlop tylko z m to super sprawa:tak:
co do komarów, to Jaśka straaaasznie gryzą...
teraz ma na głowie z 6 ukaszeń :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
nic z tym nie robię, bo ani mu to nie przeszkadza, ani sie nie drapie, więc ok. tylko strasznie długo nie schodzą - z tydzień, a na koniec robi się z tego strupek :szok:

M*R* dobrze że mężowi nic sie nie stało, ale to strasznie zszarpie nerwy taki wypadek:no:

co do zasypiania to Jasiek jest kapany koło 19:30, potem butla i przeważnie jest tak zmęczony, że już przysypia,albo polezy w łóżeczku z 15 min i śpi, więc teraz z zasypianiem na razie nie mamy problemów. :-):-):-) także dużooo się poprawiło, nie wiem czy pamiętacie, ale kiedys pisałam wielokrotnie, że mieliśmy niezłe przeboje żeby jasiek usnął na noc,...
ale za to okazało się, że sie zrobił straszny synek mamusi... jesteśmy teraz u teściów, chcieliśmy wyjśc sami wieczorem, więc wykapaliśmy Jasia, nakarmiłam i uspałam, odczekaliśmy 10 min i poszliśmy. okazało się, że wyczuł że nas nie ma, zaraz się obudził i płakał tesciom prawie do 22.. normalnie to nigdy mu się to nie zdarza:no::wściekła/y::wściekła/y:
ale tak samo było któregoś razu jak wyszłam sama spotkac się z koleżanką. moja mama wtedy była z Jasiem...:szok: taka sama historia

Agusia - współczuję z tym katarkiem... biedne dziecko się męczy, a noska jeszcze wydmuchać nie umnie... :-(
 
ewelcia86 no mało tu słońca będę musiała zwiększyć znowu dawkę witaminy d3
mniam mniam rogaliki ale bym zjadła ale ja beztalecie do ciast i innych wypieków jestem:confused:
edis oj nie było cię długo,mam nadzieje że znajdziesz więcej czasu zeby cos tu skrobnąc:-)
A ja to sobie dzisiaj jeszcze w koszulce nocnej śmigam ha ha a co i tam dzien lenia mam,narobiłam się to teraz odpoczywam jeszcze obiadek mnie czeka ale dzisiaj robię cos co lubię więc fajnie:-)
 
reklama
Patrycja teraz śpi z moją mamą :tak: nie chciała zasnąć wyciągnęłam jej katarek i od razu się odwróciła w mojej mamy stronę przytuliła się i zasnęła. W nocy spała ładnie... zasnęła jak wczoraj pisałam około 22 na mnie od 23 w łóżeczku i spała do 9 bez przerwy, tylko ja z przyzwyczajenia i tak się co chwile budziłam. zaraz was nadrobię :tak:
 
Do góry