reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

To ja pomaltretuję Justynę z rana - właśnie piję sobie kawkę :-):-):-):cool2:;-)

Odwiedziła nas dziś ciocia z Gliwic. Jest tu przejazdem. Jasiek był grzeczny, ładnie się uśmiechał i zrobił pokazowy obrót na brzuszek i potem spowrotem na plecki :szok::szok::szok: też to pierwszy raz widziałam :-)
nie mamy specjalnych planów na dziś... trochę się poprztykaliśmy z m. i ja troszke focha strzelam ;-);-);-)
 
reklama
Witam:-)
madzik_ i na pewno bioparox(chyba dobrze napisałam:baffled:)brałam w czasie karmienia z przepisu lekarza
Co do tych naczyniaków to tez nie bardzo je rozróżniam nie wiem o co chodzi z jamistym i płaskim może ktos nas oswieci????
Justyna a czemy nie pijesz kawy???Ja karmię małą ale 2 dziennie wypijam nic jej nie jest i nie zauważyłam żeby była jakas pobudzona czy cos:happy2:
Kitki ja to zawsze się smieję jak ktos mówi a ze Szczecina jestes fajnie masz blisko do morza haha a korki masakra,a gdzie lubicie jeździć nad wode jak już jeździcie??
Mała spi,syn przy komopie,mąż samochód pucuje a ja zamiast się wziąsć i sprzątać zalegam przy kompie :-)pogoda ładna może po południu gdzies się wybierzem szkoda że na 13/30 umówiłam psa do strzyżenia bo juz bym w domu nie siedziałą ale nic popołudniu tez można gdzies skoczyć :tak:
 
Maniulka - no tak te korki to przesada, mój Paweł sie zawsze wścieka i nie chce jeździc w weekendy. W tym tyg bylismy dwa razy nad Miedwiem, powiem Ci ze nawet lepiej niz nad morzem, duzo trawy, duzo drzew takze mozna siedziec z dzidzia pod drzewkiem i nie martwic sie o nic:tak: Nie ma tez problemu z piachem - w tym roku bylismy juz kilka razy nad morzem i mimo ze Nadia lezała w pól namiocie to i tak ciagle tam piach zawiewał i mała miała całe rece w piachu i ciagle go zlizywała:szok: nie nadąrzałam wycierac:-D mozna namiot obstawic parawanem ale wtedy to tak goraco ze nie da sie oddychac za bardzo w nim. Wiec jak na razie jeździmy nad jezioro i wylegujemy sie pod drzewkiem. Spedzamy tam cały dzien bo Nadia spokojna, wszystko oglada albo spi. Jest tez fajny deptak wiec jest gdzie pochodzic z wozkiem i ewentualnie uspac mała. Wiec polecam:tak:
 
tylko lepiej jedzcie w tygodniu jesli macie taka mozliwosc bo w weekend aby zajac miejsca pod drzewami to trzeba byc wczesnie, tak ok 10. A i tak nie masz pewnosci ze zaraz nie rozloży sie kolo Ciebie jakis burak z grilem i cie nie okopci;-) Naprawde niektórzy ludzie to sa tacy bezmyslni, przyjada poźno rozłoza Ci sie pod nosem i jeszcze kapca grilem nie patrzac ze dziecko lezy (zreszta nikt nie lubi wachac dymu prawda):baffled:
 
a ja siedzę i zdycham... m znowu na noc w domu nie było więc wczoraj sama, dzisiaj też sama bo teść uparł się na wyjad do Krakowa na ślub na 17... i chciał samochodem echać, nie widzi za dobrze więc m go zawiezie.:wściekła/y: ogólnie w tym tygodniu idziałam m 3 h... i jeszcze miał stłuczkę, całe drzwi wgniecione, z dziurą... masakra jakaś. mała nie dała mi spać dzisiaj w nocy, obudziła się na jedzenie i potem nie mogła zasnąć, nie spałam przez 2 i pół godz:nerd:iny bo czekałam, aż sie wygada... dosypiam na stojąco dzisaj, chwała bogu, że wczoraj wszystko zrobiłam bo bym padła jakbym miała wizję robienia czegokoliek. mam obiad - ale dla siebie tylko to raz dwa pójdzie:happy2:

Dominika jestes okrutna...
Maniulka - przez mleko, ja kawy bez mleka nie dam rady, a od tygodnia ie piję. chcę sprawdzić, czy mała będzie spokojniej jadła, albo lepiej przybierała.... a tęskno mi za kawką:dry: Zuzka też nie była pobudzonaani nic, ale zauważyłam, że jk nie piję to przestała tak strasznie nóżkami trząść więc może to od wypłukania magnezu albo cós w tym stylu??trzęsie ale już nieznacznie, a tak to nogi jej latały że szok. tak niekontrolowanie, jakby mięśnie skkały:baffled:. ale spróbuję kawki - zobaczymy czy to się powtórzy. może po protu za duzżo piłam (2 dziennie...:sorry2:)


miałam jechac na slub koleżanki z radia ale nie wiem czy się wyrobię... to cywilny a w urzędzie nie ma podjazdu dla wózka więc co najwyżej mogę staąć przed urzędem...:baffled:paranoja
 
na ślub nie zdążyłam... ale życzenia parze młodej złozyłam. Ależkoleżanka ładnie wyglądała!!! mam nadzieję, że im sie ułoży.
potem poszłam ze znajomym do parku bo akurat przyjechał na ślub a na codzień to już w warszawie miezka.... Zjadłam rosół. mała molestuje matę. pies zalega... a mnie się chce lazani... tylko muszę mało zrobiś bo m nie lubi a ja wprost uwielbiam. Zuzka coraz dłużej siedzi na tej macie... nareszcie.

Sara - a Ty jak idziesz z małą i się opalasz to młoda Ci śpi czy nie?? bo ja do tej pory nie mogłam usiąść bo Zu się budziła, ale teraz jest spokojniejsza i więcej moge zrobić, może skończy sie chodzenie i będę ogła usiąść a ona nie będzie kwękać??:cool2: też bym poopalała moje białe sadełko:sorry2:
 
reklama
my dziś spędzamy dzień u moich rodziców.
mąż z tatą robią ławki do ogrodu. tną deski, malują, przykręcają do metalowych "stelaży" i będzie na czym posiedzieć :-) przy grilu rzecz jasna :-)
jeszcze mają w planach zrobić niski długi stół do tych ławek, ale to juz nie dziś
Jasiek teraz sobie śpi w wózku, a ja siedzę i sie opalam z komputerem na kolanach :cool2: wcześniej leżał sobie na trawie na kocu i się bawił, aż mi się na trawe sturlał :szok:
i okazuje się, że na dworze też jest net :tak:
 
Do góry