reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Marzec 2009

Venessa jest bombowa...:-)

Domi - a może nie duma tylko nie chciał Ci przeszkadzać... wiesz telefon w stylu" a co mam zrobić" może wydawało mu się, że zaraz się uspokoi??

Eve - moze Ada reaguje na nowość w domu - chodzi mi o waszego gościa. dla malucha to może być stresująca sytuacja (mimo że przeciez nic sięnie dzieje) i moze musi odreagować??

u nas spokój. Było kontrolne usg - wszystko ok, mała dysplazja lewego biodra całkiem się wchłonęła... byliśmy u wujków, mała posyłała uśmiechy - ale nie spała za użo... wiezorem znów się pręzyła... nie wiem zemu - czyżby dynia??

a ja ęśknię za kawą... nie piję od soboty i zaczynam wariować. jutro ide na ważenie - i aż się boję
 
reklama
ja tez strzeliłam wierszyk na konkurs boboity


W Adasia sadzie, tuż za domem
wiszą na drzewie jabłka czerwone.
Wiosną gdy jabłonka zakwitała,
przyszła na świat dziecina mała.
Teraz gdy Adaś ma 4 miesiące,
zrywam mu z drzewa jabłka pachnące.
Zjada je z gruszką, zjada z morelką,
zawsze ma na nie ochotę wielką.
Kiedy przyjdzie jesień, i dojrzeją jabłka,
dla ząbków Adasia będzie to gratka.
Gdy się zimą skończą czerwone kuleczki,
będzie jadł te ze sklepowej półeczki.
I choć w sklepie wybór firm jest znakomity,
dla nas oczywisty-jemy tylko te z BOBOWITY.
A że wszyscy wiedzą, że jabłuszko to owoców król,
będziemy je codziennie zapraszać na stół.
Jabłka mają witaminy i pektyny,
więc się z nimi zimy nie boimy.
Po zimie, gdy ciepłe słoneczko zawita na niebie,
Adaś skończy roczek i ruszy przed siebie.
A gdy maluszkowi będzie czasem smutno,
rozweselę go szybciutko pyszną musu tubką.
Tak nam cały rok z BOBOWITĄ minie,
na stałe zagości ona w naszej rodzinie.

ale zbye nie było ze taka zdolna jestem to siostra mi pomagałą :)
 
u nas nocka spokojnie, Jasiek budził się o północy, 4, 6, a potem już 9:30
teraz znów molestuje matę
jak tylko przyśnie lecimy szybko na zakupy :-)
miłego dnia dziewczynki!
 
czesc dziewzyny
jejku Majka tez dzis od rana taka marudna ze szok. Oprocz tego nauczyla sie przewrotow na brzuch tak ze zajmuje jej to ulamek sekundy i wytrzymac sie z nia nie da, bo non-stop przewraca sie na brzuch, ale ze nie lubi tak lezec to jest ryk. I co ja obroce na plecy to za chwile znow buczenie...:no: bo w druga str jak sie obraca to tylko przypadkowo. Teraz co prawda zasnela-ale na brzuchu nie wiem co jej jest jak nie to dziecko. Z najgrzeczniejszego aniolka pod sloncem robi mi sie łobuziara:sorry: Dzis mamy szczepienie o 14, jejku mam nadzieje ze w koncu cos przytyla! No i dzis dostalam ostatni macierzymski i jade popoludniu z mezem robic zakupy na imprezke ślubno-chrzcielna.
Modroklejka, ale strzelilas wiersza- a mialam nadzieje ze cos tam wygram ale teraz widze ze słabo wypadam ze swoiim kleciołem:-D no ale coz ukladalam go jakies 2min wiec zalic sie nie bede:-p
Justyna- to super ze z Zu wszystko ok! co do tego prezenia sie- zdaje mi sie ze wczoraj pisalas ze wcinasz bób- i przyznam szczerze ze sie zdziwilam, ja bym sie nie odwazyla przy karmieniu piersia-jest baaardzo wzdymajacy mowiac ładnie;-) Wiec moze to pzrez to ją cos gniecie
MR- ale masz fajnie z tą Vanessa! Zycze sukcesow malej modeleczce. Fajnie jakby wam dali zdjecia, chetnie bysmy tu poogladaly:-)
 
Witam,
ja własnie powtarzam moj rytuał, piję poranną kawkę i czytam forum. Nocka minęła w miarę dobrze, chociaż Dominik budził się parę razy, a o 6 to już go do nas do łóżka wzięłam, bo nie chciało mi się co chwilę do niego do pokoju chodzić, żeby mu smoka dać. Chyba jednak dziąsełka go bolą, ale zębów narazie nie widach. Zaczął jednak gryźć smoczka podczas karmienia i tak sobie dzisiaj pomyślałam , ze jak bym nadal piersią karmiła, to pewnie nieźle pogryziona by była:szok:
Gosia, a wy ślub i chrzciny razem będziecie mieć? Jak tak to fajniutko.Powodzenia na szczepieniu. Jak wrócisz daj znać jak z wagą córeczki.

Dziewczyny te, które wierszyki napisały,ale z Was zdolniachy:tak:
Justyna powodzenia na ważeniu. Oby Zu ładnie przybrała.
 
reklama
Pytanie do podwojnych mamus:czy wasze satrsze dzieci chca karmic mlodsze rodzenstwo?Bo ja sobie nie moge rady dac normalnie,non stop mloda chce malego karmic butelka,wyciera mu buzie i ostatnio chciala go poczestowac frytka:szok: ,pozniej ciastkiem:szok:...jakis koszmarek, on buzie otwiera jak sie do niego jedzonko zbliza..musze bardzo uwazac.
moja starsza, jak wszystkim wiadomo ;-), nie zbliża się do młodszej siostry - więc nie a obawy, że coś jej da do jedzenia czy w ogóle coś jej zrobi :sorry:

ja mam doła - jestem zmęczona, zdenerwowana, mam chandrę i w ogóle czuję się do niczego... nie ma już mnie - jestem tylko mamą (a może AŻ :sorry:)... książek nie czytam bo nie mam kiedy, filmów też za bardzo nie oglądam, siedzę w domu i wszystko mnie wkurza... Jula teraz śpi, ale rano nie chciała nawet chwili siedzieć w leżaczku, tak się darła wniebogłosy, że musiałam ją znowu nosić na rękach :baffled: nerwy mi puściły, też się poryczałam... ile można to wytrzymać... nawet śniadania nie mogę sobie zrobić bo się wydziera - noszę ją w nosidle po domu, bo inaczej jest wrzask, a kręgosłup już mi zupełnie odmawia współpracy :-( a do bani to wszystko
 
Do góry