Agusia1987
Entuzjast(k)a
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2008
- Postów
- 1 623
Ja ostatnio jakoś nie mam czasu się udzielać na forum . Prawie codziennie teraz gdzieś jeżdżę z malutką :-), wczoraj byliśmy u mojej babci, dzisiaj jedziemy do Patrycji pra pra dziadka ;-) a jutro do Roberta rodziców tzn. moi rodzice, Patrycja i ja bo Robert już tam będzie szybciej. Teraz nadrobiłam już ten wątek to zadzwoniła moja mama więc ciągle coś ;-) ale malutka jak na razie grzeczniutko śpi więc skorzystam z okazji i coś naskrobię;-).
Też chciałabym już Patrycji podawać inne jedzenie oprócz mleka ale poczekam do końca 4 miesiąca albo i dłużej i wtedy wprowadzę jabłuszko i kleik...a potem stopniowo coraz wiecej rzeczy.
Ostatnio przeczytałam w gazecie że dziecko pod materacykiem powinno mieć leciutko coś podłożone (tzn. pod materacykiem ze strony główki tylko) to niby zapobiega w przyszłośći wadzie zgryzu u dzieci, wiem wiem nasze dzieci jeszcze nie mają zębów ale piszę tak na przyszłość ;-). Ja miałam kiedyś dosyć dużą wadę zgryzu więc napewno będę ten sposób stosować, i może Patrycja nie będzie miała takiego problemu co ja kiedyś (z aparatami itd.).
Na diecie jestem od 3 dni i już mi waga spadła prawie 1,5 kg ;-). He he dieta w sumie się nazywa "moja własna" . Chciałam zastosować SB ale to nie dla mnie nie umiem się stosować ściśle do napisanych przepisów na dany dzień . Nie jem ziemniaków, makaronu, ryżu ani jasnego chleba. jem jabłka pieczone, ciemny chleb z jakimiś wedlanami, sałatą itd. grejpfruty, he he wczoraj popcorn ale to chyba małe odstępstwo od mojej diety jak babcia postawiła to nie umiałam się oprzeć jak tak wszyscy się zajadali. Teraz idę sobie po truskaweczki ;-) bo czekają na mnie w kuchni .
Też chciałabym już Patrycji podawać inne jedzenie oprócz mleka ale poczekam do końca 4 miesiąca albo i dłużej i wtedy wprowadzę jabłuszko i kleik...a potem stopniowo coraz wiecej rzeczy.
Ostatnio przeczytałam w gazecie że dziecko pod materacykiem powinno mieć leciutko coś podłożone (tzn. pod materacykiem ze strony główki tylko) to niby zapobiega w przyszłośći wadzie zgryzu u dzieci, wiem wiem nasze dzieci jeszcze nie mają zębów ale piszę tak na przyszłość ;-). Ja miałam kiedyś dosyć dużą wadę zgryzu więc napewno będę ten sposób stosować, i może Patrycja nie będzie miała takiego problemu co ja kiedyś (z aparatami itd.).
Na diecie jestem od 3 dni i już mi waga spadła prawie 1,5 kg ;-). He he dieta w sumie się nazywa "moja własna" . Chciałam zastosować SB ale to nie dla mnie nie umiem się stosować ściśle do napisanych przepisów na dany dzień . Nie jem ziemniaków, makaronu, ryżu ani jasnego chleba. jem jabłka pieczone, ciemny chleb z jakimiś wedlanami, sałatą itd. grejpfruty, he he wczoraj popcorn ale to chyba małe odstępstwo od mojej diety jak babcia postawiła to nie umiałam się oprzeć jak tak wszyscy się zajadali. Teraz idę sobie po truskaweczki ;-) bo czekają na mnie w kuchni .