reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

Nataleńka już któryś dzień z kolei zasypia sama i bardzo się z tego cieszę - bo do niedawna to było kołysanie na rękach... I tez nieraz zasypia długo - aż się dziwię, żę tyle potrafi spokojniutko leżaczkować zanim zaśnie. A dziś po kąpieli (kąpiemy dość późno, bo ok. 20.30-21.00) - przewinięta, czyściuteńka i nakarmiona zasypia juz w kołysce i nagle słyszę charakterystyczny dźwięk, który oznacza tylko jedno - no i przewijanie. Musiałam wciąć do przewijania i obudziła się - oczki wielkie jak dwa złote - ale przecież nie zostawię ją w kupce do rana - bo Natalia po zaśnięciu wieczornym budzi się zwykle dopiero o 4-5 rano - a potem śpi jeszcze do 8-9. Oj daje się nam wyspać :-)

Jutro idę do fryzjera i na małe zakupy - Nati zostaje z babcią (moją mamą) - bardzo się lubią:tak: A w czerwcu mamy zaproszenie na ślub kolegi mojego męża - i Natalia po raz pierwszy zostanie na noc z babcią - w naszym domy, ale bez nas (wrócimy nad ranem). Zobaczymy jak to będzie.

Aha - w niedzielę dostałam pierwszą po porodzie @ - nastawiłam się na dwutygodniowe nie-wiadomo-co - a tu dziś już koniec. I dobrze.
 
reklama
Witam:-)
Wczorajszy dzień zaliczam do koszmarnych małą dała mi tak popalić to chyba z okazji dnia matki hi hi płakała,marudziła i nie chciała spać ani w dzień ani na noc.W dzień to czasami swiruje ze spaniem ale te 3 godziny to zawsze przesypia a wczoraj 4 podejscia i spała po 5 minut,płakała nawet przy kapieli a to jeszcze nigdy nam się nie zdarzyło a na koniec zamiast isc spać jak zawsze około 22 marudziła i płakała do 24 wkońcu dałam jej czopka i usneła i cały czas myslę o co jej chodziło,była wczoraj u nas okropna duchota zbieerało się na burze i deszcz pół dnia może to pogoda :eek:
ola córcia super :-)i jedna i druga jedna dała mamie luz a jedna piekne życzenia:tak:
Sara27 wspaniałego masz brata piekny gest:-)
ewelcia86 my bylismy w piatek zrobic małej paszport odbiór za miesiąc :tak:ale jakie jaja ze zdjeciem były haha no tak się usmiałam zanim zrobili jej :-D
 
no właśnie to dziewczyny ciekawe że w waszych krajach prawie dzieci nie badają, a u nas to mozna by od jednego do nastepnego lekarza latać. Jak to dziewczyny pisały, kazdy lekarz wysyła do kolejnego i jak sie zacznie latac to masakra. Sama nie wiem co lepsze. :baffled: przez to latanie po lekarzach tez wiele stresów jest:eek: ale przez nielatanie i brak wg nas dobrej opieki tez wiele stresów wy macie:eek:

No to ja sie pożale że mam okropnego doła. Wyglądam okropnie:-( zostalo mi jeszcze 12 kg do wagi sprzed ciąży,(poszłu juz 17, ale wiekszosc to obrzeki były czyli woda) i cały czas jak hipcio wyglądam. Na twarzy też obsypana jak nastolatka trądzikiem, blada jak sciana (zawsze miałam troche ciemniejsza karnacje), włosy nieudane po samodzielnym farbowaniu.
Najgorszy problem z ta waga.Non stop słysze że niby zejdzie po jakims czasie, ale sporo osób mi podgaduje ze taka okragła jestem i że dużo musiałam przytyc w ciąży skoro jeszcze tyle mi zostało. Mówi mi wprost ze teraz gruba jestem.Nawet moja mama:-( dziś juz sie z nia poklóciłam o to i poryczałam:-:)-:)-( Siedzimy sobie, ja karmiłam Oliwiera, Ona patrzy sie na mnie patrzy i mówi że ona ma chudsze nogi niż ja- a napewno jest ode mnie grubsza i ciezsza o jakies 8-10 kg:-( To mówie do niej że napewno jestem chudsza i że jak chce to niech se zmierzy nogi, poza tym ja po ciązy jestem. Myślałam ze da spokój i jej tak specjalnie nagadałam a ta po miarke poleciała.:wściekła/y: Zmierzyła sobie i chciała mi ale nie pozwoliłam (chyba sama sie bałam) i wydarłam sie że mnie nie pociesza i nie wspiera że mi kiedys zejdzie a tylko sie gapi i siebie pociesza ze moze chudsza jest ode mnie?:-(Jest mi megaaa przykro. siedziałam i płakałam.
Juz nawet apetytu nie mam przez to od kilku dni,, odkąd przyjechałam na stare śmiecie i tu wszyscy pamietaja mnie sporo chudsza(sąsiedzi, znajomi):-( dzis zjadłam rano banana, potem na obiad 2 lyzki zupy pomidorowej z połowa woreczka na ryżu i wieczorem na kolacje bułke z wędliną i ogórkiem-łacznie może z 700 -800kcal:-(i boje sie jesc że zjem za dużo:-( choc wiem ze to za mało dla matki karmiacej bo powinnam zjadac 2000 kcal a mi po prostu to przez gardło nie chce przejsc:-( widze ze mniej pokarmu mi tez leci, szczzególnie z tej jednej piersi:-(
moja psychika jest w złym stanie:-( nie wiem co mam zrobic aby czuc sie dobrze. Do tego cały czas ubrania ciążowe bo w stare sie jeszcze nei mieszcze (znaczy sie spodnie ciążowe).:-(

Ide spac bo tylko mi sie płakać chce:-(
 
Miotlica ale odkładasz Natalkę po karmieniu do łóżeczka i sama odpada? czy chwilę kołyszesz albo cos w tym stylu?? u mnie na razie chyba nie ma mowy o samodzielnym usypianiu. ale nie bujam małej siedzę i trzymam ją na rękach a jak widzę, że zaczyna odpadać - przymyka stopniowo oczy to odkładam do łóżeczka - nie pozwalam na usniecie na rękach. tyle, że niestety mała ciagle nie uśnie spokojnie sama. zaczyna machac łapkami i jak ich sie nie przytrzyma przez 3 sekundy albo nie zawinie w kocyk to się wybudza...:sorry: myślalam, że już daje radę bez krepowania rączek ale niestety, widocznie ma jakąś taką potrzebę. i tak jest lepiej bo nie musi już bć ciasno na maksa owinięta. teraz wystarczy złapać rączki w dłonie i przytrzymac i młoda tez odpada. mam nadzieję, że już wkrótce będzie radziła sobie z usypianiem sama.:-p a karuzela nie wchozi w grę. młoda jak za długo się karuzelka kręci o się denerwuje - za dużo bodźców widocznie - i nici ze spania.
też w czerwcu idziemy na wesele. kurcze tyko u nas to będzie nieco bardziej skomplikowane - odciaganie pokarmu itd
 
Ja jednak dostałam zaległy prezencik :-) Małą toaletkę z aniołkami i szufladką na biżuterię :-)
 
Ostatnia edycja:
Ale puściutko :) U nas nocna znośna, mała obudziła się o 4 i potem o 7.30, mąż zapał do pracy :) Pogoda lepsza niż wczoraj, także napewno wyjdziemy na spacerek :) Pozdrawiamy marcóweczki i dzieciaczki :)
 
Madzik nie stresuj sie tym co Ci mama gada,nie przejmuj sie co ludzie gadaja-olej to!!!
To ty nie wiesz ze ludzie gadali,gadaja i zawsze gadac beda!!!!!!!!!
U mnie na wsi jest to samo i wszyscy wszystkiego sie czepiaja,a sami soba sie nie ineresuja dlatego juz tam nie lubie jezdzic:-(.
Przez takie zamartwianie w kazdej chwili mozesz stracic pokarm,a przecierz tego nie chcesz,bo wiem jak walczylas z laktatorem wiec wyluzuj.
Kiedys czytalam ze kobieta aby dojsc do siebie po porodzie potrzebuje tyle czasu ile byla w ciazy:tak:.Nie ktore kobiety wracaja do swojej figury szybciej nie ktore wolniej-daj sobie czasu a wszystko wroci do normy.
A tak wogole ludzie cyba niewyobrazaja sobie ile to jest 28kg wiecej!!!!:wściekła/y:

Eve fajnie ze maz sie postaral:-)
Moj mi kupil wczoraj Raffaello i zjadlam odrazu 3.
Troche sie wkurzylam za to Raffaello bo ja na diecie jestem a on mi smaka robi,ale........dzis zjem reszte:-D:-D:-D:-D:-D.
Juz tyle dietuje i wczoraj bylo 5kg na minusie powinno byc wiecej:wściekła/y:
 
Ale pustki:-)

U Nas nocki coraz dłuższe:tak: malutki spal od 20.10 do 6.20:-D potem pomarudził troche do 7.10 i przysnął do 8.00 teraz znowu spi:tak:

Pogoda u nas fatalna, szaro, buro i ponuro i do tego starszy synek się rozchorował:-( więc znowu w domku siedzimy.

Co do wagi to ja tez jestem załamana tylko ze ja po dwóch ciążach mam jakieś 20kg na plusie:-( i wcale duzo nie jem a waga stoi w miejscu:-( chyba bo się nie waqże tylko po ubraniach widze, nie wchodze na wage żeby jeszcze bardziej się nie załamywać, ciekawe czy przytulanki pomogą:-D
 
Madzik pod żadnym pozorem się nie ograniczaj tak z jedzeniem bo zamiast schudnąć przytyjesz bo rozregulujesz metabolizm i szybko stracisz przy tym pokarm. Większość kobiet chudnie tyle ile tyło ok9 miesięcy ja też się nie mieszczę w swoje stare ciuchy ale wisi mi to nie przejadam się nie jem późnym wieczorem i pomału schodzi a dużo spacerów. Moja koleżanka jest dietetykiem i ułożyła mi dietę ale od razu mi powiedziała, że jak się będę głodzić to może i schudnę na początku ale szybko wróci plus dodatkowe kilogramy.
Byłam wczoraj na egzaminie i ZDAŁAM jestm inspektorem ppoż:-D
 
reklama
Madzik, Kobieto - nie załamuj się! Upłynęło bardzo mało czasu od porodu i to jest jasne, że jeszcze nie wyglądamy tak jak przed. Każdy chudnie w swoim tempie, a zamartwianiem się na pewno sobie nie pomagasz. Szkoda, ze mama Cię tutaj nie wspiera, ale pewnie nie miała złych intencji. CO do jedzenia, to zgadzam się z katesh całkowicie. Ogranicz słodycze, nie jedz późno wieczorem, dużo spaceruj i w ogóle jedz z przyjemnością - teraz takie super świeże nowalijki, itd. Na pewno będzie dobrze!

Katesh - gratuluję zdanego egzamu. :-D

Justyna - nie bujamy Natalki przed snem, nie kołyszemy. Już przy karmieniu jest tylko mała lampka zapalona, nie gadamy do niej, nie bawimy się, itd - wyciszamy. Po odbiciu odkładamy ją do kołyski (jest zablokowana, nie kołysze się) i dajemy smoczek - Małej smoczek pomaga w zaśnięciu. Włączamy pozytywkę - mąż nagrał jej dźwięk na płytkę i nie musimy nic nakręcać bo sama leci w kółko - i zostawiamy Natalię w pokoju. Zwykle nie zasypia natychmiast - leżaczkuje, idziemy do niej gdy głośniej zaczyna marudzić - zazwyczaj oznacza to, że wypadł smoczek, więc wkładamy go do buzi. Głaszczę wtedy po główce, mówię, że jest mamusia itd. - i odchodzę. Najczęściej zasypia w ok. 30 min - często krócej, czasem dłużej.

Może to nie najlepszy sposób z tym smoczkiem - ale Mała była już bardzo przyzwyczajona do zasypiania na rączkach i potem gdy ją odkładaliśmy to jakby ją materacyk w dupkę parzył dosłownie - zaraz sie budziła i tak kilka razy było. Więc uważam i tak to za duży sukces. Smoczek wyciągamy z buzi jak już mocno śpi.

Natomiast po nocnym karmieniu ok. 4 rano Natalia zwykle zasypia natychmiast.

Powodzenia - na pewno wkrótce Twoja Córeczka też będzie zasypiać sama.
 
Do góry