reklama
madzik_
Fanka BB :)
Miotlica ale odkładasz Natalkę po karmieniu do łóżeczka i sama odpada? czy chwilę kołyszesz albo cos w tym stylu?? u mnie na razie chyba nie ma mowy o samodzielnym usypianiu. ale nie bujam małej siedzę i trzymam ją na rękach a jak widzę, że zaczyna odpadać - przymyka stopniowo oczy to odkładam do łóżeczka - nie pozwalam na usniecie na rękach. tyle, że niestety mała ciagle nie uśnie spokojnie sama. zaczyna machac łapkami i jak ich sie nie przytrzyma przez 3 sekundy albo nie zawinie w kocyk to się wybudza...myślalam, że już daje radę bez krepowania rączek ale niestety, widocznie ma jakąś taką potrzebę. i tak jest lepiej bo nie musi już bć ciasno na maksa owinięta. teraz wystarczy złapać rączki w dłonie i przytrzymac i młoda tez odpada. mam nadzieję, że już wkrótce będzie radziła sobie z usypianiem sama.
a karuzela nie wchozi w grę. młoda jak za długo się karuzelka kręci o się denerwuje - za dużo bodźców widocznie - i nici ze spania.
też w czerwcu idziemy na wesele. kurcze tyko u nas to będzie nieco bardziej skomplikowane - odciaganie pokarmu itd
Justyna u nas też tak to wyglądalo jak Oliwier mial tyle co Twoja Zu (tyle że my nie nosilismy go a 5 minut bujalismy), to jednak 3 tyg róznicy jest juz. Od tygodnia zasypia sam w ciagu dnia a wieczorem musze go bujnac ze 2 razy w łożeczku i usypia. Co prawda każde dziecko jest inne ale to chyba tak w miare rozwoju się reguluje wszystko.
Ewelcia właśnie to mnie wku*ia na tej wsi że wszyscy tylko gadają i gadają. Szczerze mówiąć to nawet na spacery nie chce wychodzić na ulice bo zaraz mam wrażenie że wszyscy lukają, a to sąsiadki itp





Ewelcia, Katesch, Miotlica wiem że macie święta rację ze powinnam wyluzować ale wiecie jak ktoś sobie do glowy wbije doła to potem cieżko z niego wyjsc


Katesh ja tez jestem dietetykiem z wykształcenia, wiem wlasnie czym grozi ten niedomiar kalorii(metabolizm i zmniejszenie potrzeb energetycznych) ale normalnie zanika mi apetyt przez ten stres-przez gardło mi nie przechodzi


Słodyczy nie jjem wiec luz, tu akurat nie musze ograniczac. Jedyny słodycz to biszkopty i herbatniki ale rzadko. Teraz wcale z uwagi na odstawienie mleka i białek.
Dobrze dziewczyny że jesteście bo sama to bym zgłupiała.

Trzeba wiecej warzyw!!! częściej jadać no i może zup wiecej!! lekko a pożywnie.
Katesh gratuluje pani Inspektor

Madzik my jak kupilismy chate i ludzie na wsi sie dowiedzieli to gadali ze po co im ten dom?na darmo kase wydali?przeciez u ojca jest duza chalupa i by sie pomiescili albo pietro pociagneli!!!Ale nikt nie wezmie tego pod uwage ze ja mam jeszcze brata no i ojciec przeciez tam mieszka.Potem moj brat sie ochajta i przyprowadzi zone i bedziemy wszyscy na kupe siedziec,albo co gorsze klocic sie itp.bo teraz jest dobrze ale nie wiemy jak bedzie za pare lat.
Tez mnie to wkurzalo jak latalismy do PL a ludzie oooo wrocily z zagranicy a na samochod ich nie stac

(bralismy samochod tescia) po co mamy w Polsce kupowac nastepny?po to zeby tylko stal!!!jak my do polski latalismy 2razy do roku gora na 3tyg.
Ludzie sa dziwni!!!
Wkurza mnie takie dziwne gadanie
Tez mnie to wkurzalo jak latalismy do PL a ludzie oooo wrocily z zagranicy a na samochod ich nie stac



Ludzie sa dziwni!!!
Wkurza mnie takie dziwne gadanie
madzik_
Fanka BB :)
ja zainwestowałam w parowar i powiem, że jestem strasznie zadowolona szybko robię obiad i to zdrowy i szczerzę powiem super sprawa i zdecydowanie pomaga schudnąc![]()
katesh tez mam parowar w domu u siebie:-) wkurza mnie tylko jego mycie bo strasznie tam mieso wchodzi-mam tefala taki elektryczny.
Jak na razie to robiłam w nim tylko kurczaka, kasze, ziemniaki i to tyle. Brak mi pomysłow na to jak urozmaicić sobie tam jedzenie.
Może masz jakies pomysły?
Ewelcia u nas ludzie znowu gadają że co rok zmieniamy samochód


To prawda nie ma to jak swój dom. Moi rodzice maja wielki dom, 300 metrów-2 piętra po 150 metrów mieszkalnej ale mam jeszcze mlodszego brata i siostre. Nie chciałabym zreszta mieszkać z moimi rodzicami mimo ze sa spoko, raz wiadomo dobrze a raz źle. Jak mam mozliwość to wolę swoje:-)
W waszym przypadku to żadnego sensu nie ma kupowac auta bo po co ma stac i sie niszczyć. Lepiej domek wykańczać. NIestety taka ludzka zazdrość. W mieście to chcociaz ludzie az tak bardzo się nie znają wiec o tyle lepiej. A jak to na wsi kazdy wszystko wie...

Ale i tak wolę mieszkać na wsi niż w bloku

Ostatnia edycja:
witam mamuśki jak ja dawno tu niezaglądałam...mam pytanie do mam karmiących piersią,jak często wasze dzieciaczki robią kupke bo moja Emi zdarza się ze nawet co 7-8 dni pytałam mojej pediatry oto na co ona stwierdziła ze to normalne przy karmieniu piersią,dzwoniłam jeszcze do innych lekarzy i każdy mi mówi co innego,ciekawa jestem jak to jest u Was??POZDRAWIAM!!!
madzik_
Fanka BB :)
u mnie co 4-5 dni i tez podobno normalne. Mi pediatra powiedziala ze norma to nawet 14 dni
oraz ze jak nie steka , nie płacze i sie nie pręzy to mam sie nie martwic tym.

Nika81
nareszcie razem
a ja sądzilam ze wtedy był problem w domu powiem wam tak teraz jest jeszcze gorzej
((((((((((
reklama
*J*U*L*K*A*
Mama dwóch łobuzów:)
- Dołączył(a)
- 26 Czerwiec 2008
- Postów
- 3 156
Nika a co sie dzieje?
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 26
- Wyświetleń
- 1 tys
- Odpowiedzi
- 4 tys
- Wyświetleń
- 214 tys
- Odpowiedzi
- 7
- Wyświetleń
- 680
- Odpowiedzi
- 9
- Wyświetleń
- 955
Podziel się: