reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Marzec 2009

Kaczuszka a czy po 5w1 można zmienić również na te refundowane? tak z ciekawosci pytam i sądze ze inne dziewczyny też by to interesowało. Czy to tylko po 6w1?

najlepiej zapytać swojego pediatrę bo oni mają różne opinie...
aptekarka twierdzi że można zmieniać... ale lekarz prowadzący powinien się pewnie zgodzić na zmianę...
 
reklama
Volcan ale jaki nektar?? taki zwykły z kartonika?

co do szczepień to starszą córkę szczepiłam skojarzoną 5w1 i faktycznie miała mniej wkuć, najbardziej to jak miała chyba 1,5 roku, ona dostała 1 zastrzyk i nawet nie zapłakała, a drugie dziecko dostało 3 zastrzyki pod rząd i jego histeria była straszna. Wojtka też będę szczepić skojarzoną.:blink:

to jest też fakt tego że jedni ludzie panikują a inni mniej, tak samo dzieci..
Nawet w liceum jak szczepili to ja nie balam sie szczepionek a inni nawet do szkoły nie przychodzili aby nei byc szczepionym!!
Ale faktem jest tez to że im dziecko starsze tym bardziej kumate i przeżywa szczepionki, ale wtedy mozna przejść na skojarzone..
 
Myśmy zdecydowali się na szczepionkę skojarzoną 6w1. Patrycja będzie szczepiona 8maja. Ja słyszałam że plusem skojarzonych jest to że zawierają żywe kulty bakterii .
 
Witam
A my mamy dziś problem z mała - strasznie płaczei nie daje sie uspokoic:-( nie sa to kolki bo nie macha nozkami i nie ma twardego brzuszka:crazy: boje sie ze to od tej suchej skóry ze to ja boli:baffled: tak mi jej strasznie szkoda ze musi sie tak meczyc. Uspokoiła sie tylko podczas kapieli w oilatum, nasmarowałam ja tez tym kremem ale dalej jest niespokojna. Oliwke odstawiłam bo nic nie dawała.
Oby dotrwac do jutrzejszej wizyty i oby nie było to AZS:crazy:
Coś mi sie wydaje ze czeka nas dzis ciezka noc:-(
 
My mamy jutro szczepienie i chyba będziemy szczepić tymi "zwykłymi", Misiek też tak był szczepiony i wszystko jest ok. Mam mały mętlik w głowie, też oglądałam dziś DDTVN :baffled:- już sama nie wiem co myśleć. Jutro dam znać jak poszło i ile Lenka nam podrosła:tak:
Kitki- współczuję, biedna Nadinka- mam nadzieję, że się okaże że wszystko jest oki
 
Kitki moj mały bardzo źle zareagował na Bebilon HA, objawiło se to na skórze i w kupkach dlatego daje Nutramigen. I jesli to AZS to oliwka będzie szkodzic a nie pomagać. Spytaj w razie czego swojego pediatry czy możesz posmarowac tym kremem Cetaphil MD u nas działa rewelacyjnie bo krem oilatum tez u nas nie pomógł:-( Możesz też posmarowac olejem słonecznikowym kuchennym albo oliwą z oliwek.

co do szczepionek to ja szczepie osobnymi:tak:
 
no to mnie nastraszyłyście z tymi szczepionkami, i teraz samam nie wiem co robić. mam receptę na tą 5 w 1więc chyba ją wykupię. najważniejsze to nie panikować a skoro powikłania sa po tej dla starszyc dzieci to może faktycznie zostanę przy tej...:eek: nie wiem, nie wiem...

udało mi sie jakoś zapanować nad mieszkaniem, tyle, że niestety widzę, że nasze nowe życie we trójke nie ędzie takie proste. ledwo jakoś oswoiłam się z dzieckiem ju rosną kolejne probemy. najpierw miałam do siebie pretensje, że nic w domu nie zrobione (nie chcę nawet myślec jak radzą sobie te z was, które mają dwoje albo troje dzieci!!!:szok:). udało mi sie jakoś zorganizować - trochę przynajmniej. nie odkładam niczego na za chwilę albo na jutro tylko staram się na bieżąco porządkować. jeszcze nie wiem jak będzie z gotowaniem, bo jak dotąd raczej mi nie szło. zawsze młoda ię budziła albo była głodna i obiad był przesuszony abo spalony...:tak: i jak tu się zdrowo odżywiać i mysleć o diecie karmiącej mamy??:sorry: teraz przyplatał mi się kryzys laktacyjny. od wczoraj mała wisi na cycu i ciagle głodna. karmię ja teraz na każde życzenie - chodzę niedospana a w domu znowu syf... wiem, że takie kryzysy nie trwają długo tyko trzeba się racjonanie odżywiać (ten, kto tak pisał na pewno nie karmił piersią...:-pspróbujcie gotować z dzieckiem przy cycku), myśleć pozytywnie, karmić na żądanie. i powinno wtedy trwać 2-3 dni.jeśli tak to ja już dwa mam za sobą ale łatwo nie jest:confused2:przestawiam małą z piersi do piersi przy każdym karmieniu a juz tak ładnie było... jak w zegarku karmienie, przez 10 minut... a teraz w zasadzie gdyby nie mama która zajmie czymś Zuźkę to bym nawet rano zębów nie umyła... jedynie podczas spaceru ładnie przekimała 4 godziny. nocka pewnie taka jak 2 poprzednie bedzie ciężka ale wytrwam. nie chce przeżucać się na butelkę. a piersi to mnie tak bolą, że szok...:szok: no ale one też potrzebują czasu, żeby dostosowac się do potrzeb Zuzki...

załatwiłam też mimo wszystko dzisiaj sporo. umówiłam się do fyzjera- czas cos zrobić z tym bałaganem na głowie szczególnie, że mama ślub bierze i musze byc ładna chociaz na głowie skoro w nic się nie mieszczę:tak: umówiłam się też na wizytę do gina... zobaczymy co powie. ostatnio cos dźwignęłam chyba bo boli mnie brzuch i trochę mnie to niepokoi.
 
reklama
Do góry