reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

A my dzisiaj pobilismy rekord w pobycie na swiezym powietrzu:-D Niechcialo mi sie chodzic wiec wyszlismy do ogrodu na 3.5 godz. mala prawie caly czas spala wiec moglam sie opalac[piekna pogode mielismy-pierwszy raz tak cieplo w tym roku:happy:]
jakies pol godzinki Amelka byla obrocona do slonca i teraz widze ze jest opalona:szok: az boje sie zeby ja buzka nie piekla:baffled: chociaz narazie jest wszystko ok


A jesli chodzi o kupki to moja mala ostatnio robi caly czas zolciutkie wiec chociaz jedno dobrze[odpukac;-)]

Ola ale Cie dawno tutaj nie bylo..:tak:


U mnie to diety nie ma, praktycznie jem wszystko chociaz w malych ilosciach [ tyle ze Amelka je 2/3 mleczka sztucznego a 1/3 mojego]
 
reklama
malineczka mi już nic nie cieknie - mała ma 4 tygodnie i tak od tygodnia mniej więcej mam sucho :)

monik ja nie lubie indyka :p więc piersi i mielone pod każdą postacią :)
 
Dziewczyny u nas skończone 6 tygodni i też mam jeszcze upławy lekkie.
Któraś pytała o szwy, ja miałam rozpuszczalne (bez nacinania a jedynie peknięcia) i te wewnętrzne to mi sie dopiero teraz chyba rozpusciły i to jeszcze jak im pomogłam i się pomoczyłam w wodzie (do tej pory prysznic jedynie brałam z braku czasu). Niby rozpuszczalne powinny rozpasc sie do 14 dni:wściekła/y:

a ogólnie nie wiem czy mnie też ta grypa żołądkowa bierze, czy po prostu ze zmeczenia boli mnie głowa:-( o matko byle by tego rotawirusa nie załapać:-(
l
 
Moje maleństwo- ja tez jem wszystko na co mam ochotę i w każdej ilości :-) Szymon robi różnokolorowe kupki w zakleżności od tego co zjem, ale nie ma kolek więc nie widze powodu, aby czegoś sobie żałować. Ja karmie poł na poł najpierw cycek a potem jak mały jeszcze chce to butla....i wlasnie z tego powodu mam jutro wizytę w poradni laktacyjnej bo mojej połoznej to się barzo NIE SPODOBAŁO :wściekła/y: głupia baba....stresuje mnie tylko i wpędza w kompleksy...:-(
 
ATsonia moja mala ma kolki ale ja zauwazylam ze jak nie jem nic takiego co mogloby zaszkodzic to jest tak samo jak jem "prawie" wszystko. przez pewien czas trzymalam sie bardzo diety.. ale malutka i tak sie meczyla:-(

A co do karmienia mlekiem sztucznym to moja polozna jeszcze tego nie wie i az sie boje jej o tym powiedziec[niedlugo wizyta..] bo ja od poczatku sciagalam mleko i podawalam w butli a ona wciaz mnie namawiala zebym probowala z cyca niby mowila ze to i tak odemnie zalezy ale byla strasznie namolna:crazy: [jezeli dziecko mi sie denerwowalo i niepotrafilo sobie poradzic z cyckiem to po co mialam ja meczyc..] ciekawe co powie na sztuczne..
 
dla mnie to o wiele wieksza wygoda karmić cycem niż butelką, ojj męczylo mnie strasznie to mycie butelek oraz ich wygotowywanie, podgrzewanie pokarmu aby za zimnego nie podać-strasznie uciążliwe ale jak dla mnie. Wolałam więc pracować nad rozbujaniem laktacji z laktatorem niż z butelki korzystać (karmiłam butelka ale swoim odciaganym pokarmem). Nie wiem czemu ale mój Oliwier nie rpzesypiał dłużej na modyfikowanym (ze 3-4 razy miał podane jak ja meczyłam się z laktatorem).Choc wiem ze dla wielu dziewczyn wygodniejsza jest butla..
Ja zauwazyłam ze jak zjem nieregularnie i za mało to mi jedna piers pokarmu nie produkuje:baffled::eek: strasznie to dziwne:baffled: staram sie teraz jesc regularnie i więcej, choć i tak mało jjem bo około 3 bułek na dzień, jeden banan, jakis serek i czasem jakaś zupa mleczna albo warzywna (nie mam kiedy dosłownie ugotować bo zawsze coś innego do zrobienia znajduje w domu-wykańczamy dom jeszcze).
 
Ostatnia edycja:
czesc wam

Chcialam pozalic sie ze mamy na kompie jakiegos wirusa i stronki www strasznie wolno mi sie laduja:baffled: No ale dosyc tych smetow.

Kitki-Juli tez czasem podczas snu zachowuje sie tak jakby niespokojnie.Jak jest w glebokim snie to nie rusza sie wogole-jest jak kamien a jak ma sen plytki to rusza glowka,raczkami itp.
Ewelcia-dobrze ze z Szymusiem wszystko OK.ale mieliscie ubaw z 2 szymkami:-D
Maniulka-na usmiechy przyjdzie czas,zobaczysz ze martynka Cie zaskoczy.Juli na poczatku rozdawala niespodziewane usmiechy i zadko a potem zaczela smiac sie codziennie.Teraz to wystarczy sie nad nia nachylic i juz sie smieje-najbardziej do taty!Do mnie tez sie usmiecha odpowiadajac usmiechem na usmiech ale mam wrazenie ze kojarze jej sie glonie z cycem-zwlaszcza ze jest juz tego na tyle swiadoma ze jak sie kladziemy na cyca to zanim go wyciagne,sama grzebie mi raczkami w bluzce:-D
Moonik-ja wiem ze kupy zielone to norma- i nasza pediatra z rejonu tez tak mowi ale widac cos jej nie daje spokoju skoro daje skierowani na posiewy kalu i dziecka mi nie zaszczepila.A karmie tak jak agusia w 1/3 pieria i w 2/3 butla mlekiem Bebiko.Chociaz Juli mi na chora nie wyglada ale juz poslucham tej lekarki i powtorzymy te posiewy...
ATsonia-tez mialam taka polozna-kose.Tylko cyc i cyc a jak powiedzialam ze butla tez jest i Juli slicznie przybiera na wadze to mnie zjechala ze dziecko przekarmiam i za szybko tyje.
Madzik-dziwne to faktycznie ze tylko 1 piers reaguje Ci na mala ilosc jedzenia i picia.
 
Sara ja mam czasem wrażenie ze mój Oliwier już jest świadomy cyca, bo jak chce mu na chwilę zabrać aby np zmienic pozycję to on się łapie mojej bluzki albo stanika i puscic nie chce, a jak wici że wyciagam spod bluzki to już tylko w to miejsce patrzy i cmoka:-D czy to możliwe??:-D hehe nie wiem ale może tak już jest albo to bardzo czeste zbiegi okoliczności.
A co do cycka to dziwne:baffled: ten lewy ma własnie mniej mleka jak nieregularnie i mało jjem, a z prawego cieknie non stop.:baffled: dziwne te moje cycki.
 
Czesc!
Oj wogole nie mam czasu nadrabiac waszystkiego co piszecie. Dom, praca ehhh

madzik to poprostu laktacja jeszcze sie nie unormowala i takie rozne rzeczy moga sie robic
 
reklama
Moje Maleństwo-więc jeśli moge ci cos radzić-to lepiej nic nie mow tej połoznej i rób swoje, kto lepiej wiec czego potrzeba dziecku jak matka?

moja połozna zmusiła mnie do wizyty w poradni laktacyjnej i tak sie przyczepiła ze o mały włos nie wyladowałom na spotkaniach grupy wsparcia "dla matek karmiących"-BZDURA :wściekła/y:

Zła jestem bo miałam byc w tej poradni laktacyjnej dzis na 9, pojechalismy z mężem-oczywiście i z dzieckiem-cała wyprawa z nosidełkami, fotelikami, ubieraniem itp itd. Byliśmy na miejscu o 8.45 czekaliśmy do 9.25 dopóki Szymon się nie rozwścieczyl-OCZYWISCIE PANI SIE NIE ZJAWIŁA :wściekła/y: :wściekła/y: :wściekła/y: !!!!

i po co to ludziom du....zawracać????


Oczywiście cali jestesmy wybici z rytmu, bo ten czas kiedy bliśmy w szpitalu i czekaliśmy na ta babę, był czasem drzemki Szymonka....a tak....cały wybil się z rytmu i marudzi...biedny....zasąć nie może...


jeju jaka jestem zła:wściekła/y:
 
Do góry