reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Marzec 2009

Justyna ja zauważyłam że jak Nadia odbije po jedzeniu to za jakiś czas jej sie uleje, czasem niewiele a czasem to porządnie chluśnie. Natomiast jak nie odbije to do nastepnego karmienia nie ulewa. :crazy: Dziwne to bo powinno być na odwrót:baffled:
Moja mała własnie spi ale co chwila sie szamocze, kreci głową, macha rekami, denerwuje sie ale wszystko przez sen. I tak juz od ponad tygodnia:baffled: Zarówno w dzien jak i w nocy nieśpi głęboko tylko co chwila sie kreci tak jakby ja coś wybudzało:crazy: Troche mnie to martwi bo może coś jej dolega a ja nie wiem i nie pomagam jej:baffled::baffled::baffled: Czy Wasze skarby też tak mają???
 
reklama
W nocy jest tak samo jak w dzień, niby spi ale czesto kwęka, stęka, nerwowo macha rączkami i kręci głowką, ale brzuszek jej chyba nie boli bo sie nie pręzy i brzuszek nie jest twardy
 
chyba nie masz sie czym martwić... może przezywa to co się w dzień zdarzyło, pomaga sobie zrobić kupę (jak moja - jak robi to się straznie preży i takmacha rączkammi jakby chciała wypchnąć coś z siebie)
 
Szymek czasami steka i szczeka przez sen a czasami nawet robi zeza albo sie smieje.
My z mezem mowimy ze lapie fazy:-D:-D:-D.

Wczoraj byli znajomi z Szymkiem ma juz 10miesiecy i ubaw mielismy nieziemski.
Jak moj szymek przestawal plakac to tamten zaczynal,jak moj byl w bujaczku to tamten tez chcial i robil tak smiesznie raczkami jak by mojego malucha chcial wykurzyc z bujaczka:-D:-D:-Dto samo bylo z mata.
Moj Szymek wydawal dziwne dzwieki a tamten sie smial a potem obaj sie smiali:-D
Koledzy imiennicy:-D:-D
 
Moja malutka jak robi kupę to strzela takie śmieszne miny :-D podnosi kąciki ust itd. :-D. Dzisiaj byliśmy z Patrycją półtorej godziny w ogrodzie :-) założyłam krótkie spodenki i się opalałam :-) już tak ładnie słoneczko mnie chwyciło, a malutka ładnie spała w wózeczku :-). Pewnie żywotność forum się nie kończy, tylko w takie ciepłe dni nie chce się zaglądać do komputera :-D.
 
ewelcia - to fajnie mieliście z dwoma Szymkami :)))))))


Agusia - u nas też ciepło. Dziś na spacerze do krótkiego rękawka się rozebrałam, bo na słońcu było gorąco. A
na forum, to pewnie większość z nas nie ma czasu zarzeć zajmując się dziećmi.
Ja teraz piszę, ale w kuchni mam bałagan i powinnam posprzątać bo Jaś śpi, ale już nie mam siły, może później posprzątam

Na Święta i tydzień po Świętach byli u nas teściowie (mieszkają 300km od nas). Teść robił nam szafę wnękową w sypialni - taką na całą ścianę. To prezent na urodziny i chrzest Jasia. Także musiałam wszystko z szaf powyrzucać i teraz powoli wkładam spowrotem, więc jeszcze sterty kartonów z ubraniami musze poporządkować.
Ale nie przejmuję się tym - w tej chwili Jaś jest najważniejszy :-) dbam przede wszystkim o Niego, a reszta powoli i w miarę możliwości:tak:
 
Witam :-)
Ja również mam mało czasu na forum bo jak mała spi to zawsze jest cos innego do zrobienia ale staram sie jak mogę:tak:
W srode mamy usg bioderek,w czwartek szczepienie ale nie wiem czy ją zaszczepią ma jakis katarek no i ta wstretna wysypka cała buzia,uszy za uszami nawet w głowie parę a najgorsze jest to że nie wiem od czego wykluczyłam nabiał z swojego jedzonka żadnych soków, owoców,i rzeczy które mogły by ją uczulać i nic jej nie przechodzi wkurza mnie to bo ja sie tak staram(ile mozna jesć bułke pszenną z szynką i rosół ) a tu nic :-(
Moja Martynka kończy dzisiaj 6 tygodni a jeszcze się swiadomie nie usmiechneła a jak jest u waszych dzieciaczków ja to mysle ze juz powinna,chyba za bardzo na to czekam :-(
No tak 6 tygodnia ma mała czyli żegnamy poług :-):-):-)powinnam isc do ginekologa zrobić badania na krzywą cukrową,zbadać tarczyce,sprawdzić tego guza na tarczycy ale jak z 2 dzieci to nie realne musze poczekac,16 mąż przyjedzie na pare dni to pozałatwiam co trzeba :tak:
 
czesc Kochane,witam wiosennie po 2 dniach:-)

Teraz wpadam tylko opisac co u nas,jak tylko dam rade nadrobic wasze posty(moze jutro mi sie uda) to poodpisuje co komu potrzeba:-D

No wiec wczoraj obchodzilismy 1sza rocznice slubu,mielismy wybrac sie na wycieczke do Lichenia a Julitke podrzucic tesciom i mimo wahan-udalo sie:tak:Pojechalismy i to byl najlepszy pomysl na spedzenie tego dnia jak rowniez na totalne odstresowanie sie i naladowanie akumulatorow WIOSNĄ!Pogoda byla piekna,niebo blekitne non stop bez ani jednej chmurki,slonko dawalo czadu.Opuscilismy nasza kochana corcie na 8 godzin i momo ze rozmyslalam co tam u niej to nie naruszylo to moich rozmyslan na temat mnie i meza czyli naszej rocznicy.Tesciowa jest konkretna baba,wyslala tylko 1 smsa ale o jakze bogatej tresci-3 litery- "śpi" :-D Kilka foteczek z naszej wycieczki do Lichenia wrzuce na album zamkniety,chyba do "brzuchatek" bo do watku "nasze dzieci" nie bedzie pasowac:-D Caly ten wczorajszy wypad uswiadomil mi ze mozna powierzyc dziecko w "cudze" rece i ze mala jest jeszcze tak malutka ze nie umie tesknic za nami tylko jak to tesciowa napisala spi sobie:tak:No i ciesze sie ze mamy mozliwosc zostawienia malej u moich rodzicow lub tesciow i spedzenia czasu tylko ze soba lub ze znajomymi.W piatek przychodzi do nas moja przyjaciolka z mezem i jak za starych dobrych czasow umowimy sie na 1dniowa wycieczke w czworke:-)Cel jeszcze nie znany a opieka nad wnusia przypadnie teraz drugim dziadkom czyli moim rodzicom-po sprawiedliwosci hehe.Podrozy z 2 miesiecznym niemowleciem sobie nie wyobrazam-bylaby to meka zarowno dla malej jak i dla nas,za mala jeszcze.Jak to dobrze spedzic czasem czas POZA domem,poza ta codziennoscia.

PS.zapomnialam dodac ze po okolo 9h godzinach przerwy miedzy karmieniami z cyca mialam piersi jak kamienie i jak byly jakies wertepy na bocznych drogach to maz musial zwolnic a ja podtrzymalam cycki bo bolalo:/ ;)

Z rzeczy mniej radosnych-kupy sa nadal zielone,posiewy od jutra wedruja do laboratorium no i nie wiem kiedy mi to moje dziecko zaszczepia ta szczepionka 5w1:baffled:To chyba tyle co mi na te chwile na mysl przychodzi,zmykam narazie,wpadne moze pozniej a jutro napewno.
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
A my pelna gemba weszlismy w ciuszki rozmiar 62cm:-).
Dzis opalalam sobie nogi na ogrodzie gdy dzieci spaly ,poplotkowalam z kolezanka-od razu inaczej:-).
U nas godzine temu byla meeggggggga kupa:-D,ale jeszcze synus nie przebil corki,nie odbierzcie mnie jak osobe oblakana:sorry: ale jak cora raz mi sie tak ufajdala to zamiast ja myc i przebierac to ja chwycilam za kamere:-D:-D:-D.
No dobra rzucam diete juz kompletnie,malemu nic nie jest po smazonych kotletach,oby tak dalej.
 
Do góry